O nas
Kontakt

Hiszpański przywódca konserwatystów przegrywa pierwszą kandydaturę na premiera

Laura Kowalczyk

Hiszpański przywódca konserwatystów przegrywa pierwszą kandydaturę na premiera

Jeżeli hiszpańskiemu przywódcy konserwatystów w drugiej próbie nie uda się uzyskać zgody, pełniący obowiązki premiera Pedro Sánchez miałby szansę pozostać w Pałacu Moncloa.

Przywódcy hiszpańskich konserwatystów w środę nie udało się po raz pierwszy ubiegać o stanowisko kolejnego premiera kraju, gdyż zabrakło mu głosów w hiszpańskim parlamencie do utworzenia rządu.

Zgodnie z oczekiwaniami liderowi Partii Ludowej Alberto Núñez Feijóo zabrakło czterech głosów do wymaganej większości absolutnej 176.

Feijóo spróbuje ponownie w piątek, kiedy poprzeczka zostanie obniżona i będzie mu potrzebne jedynie więcej głosów na „tak” niż na „nie” od 350 prawodawców w parlamencie.

Wybory krajowe w Hiszpanii, które odbyły się 23 lipca, pozostawiły parlament bardzo rozdrobniony, a prawodawcy podzieleni między 11 różnych partii, co przygotowało grunt dla trudnej drogi do władzy dla którejkolwiek z partii.

Partia Feijóo ma 137 mandatów w Kongresie Deputowanych z siedzibą w Madrycie, najwięcej ze wszystkich partii.

Jednak nawet przy wsparciu 33 prawodawców ze skrajnie prawicowego Vox i dwóch z małych partii konserwatywnych reprezentujących Nawarrę i Wyspy Kanaryjskie Feijóo zdołał uzyskać jedynie 172 głosy za sobą przy 178 przeciw.

Bernat Armangue/Copyright 2023 AP.  Wszelkie prawa zastrzeżone.
Pełniący obowiązki premiera Pedro Sanchez oklaskuje niewidocznego członka partii Oscara Puente w izbie niższej hiszpańskiego parlamentu w Madrycie.

Co dalej z przywódcą konserwatystów?

Jeżeli Feijóo w drugiej próbie nie uzyska zgody, pełniący obowiązki premiera Pedro Sánchez miałby szansę pozostać w Pałacu Moncloa.

Przywódca centrolewicowych socjalistów musiałby zapewnić sobie wystarczające wsparcie ze strony prawodawców z grupy partii lewicowych, regionalistycznych i separatystycznych z Katalonii i Kraju Basków.

We wtorek i środę rano przed głosowaniem parlament przez kilka godzin debatował nad kandydaturą Feijóo na stanowisko premiera.

Jednak debatę zdominowała możliwość, że Sánchez rozważa przyjęcie żądań katalońskich partii separatystycznych. Chcą, aby Hiszpania udzieliła amnestii setkom, a być może tysiącom osób, które w 2017 r. wzięły udział w nieudanej próbie secesji Katalonii.

Sánchez, który ułaskawił kilku znanych katalońskich separatystów, nie wypowiada się na temat możliwości amnestii, stwierdzając jedynie, że chce kontynuować „normalizację” stosunków z regionem, w którym w ostatnich latach osłabły napięcia.

Jednak czołowi katalońscy separatyści stwierdzili, że amnestia jest realną możliwością, stwierdzając jednocześnie, że Sánchez powinien udzielić autoryzowanego referendum w sprawie niepodległości, jeśli chce zachować ich poparcie podczas teoretycznej nowej kadencji.

„Nikt nie wie, co stanie się w tym kraju, jeśli moja próba zostania premierem zakończy się niepowodzeniem” – powiedział Feijóo prawodawcom.

„Wydaje się więc rozsądne, biorąc pod uwagę, że żyjemy w demokracji, że rząd (socjalistyczny) nie powinien ukrywać swoich porozumień. Ale oni nawet nie chcą o tym rozmawiać. Przejrzystość i ten rząd nie są do pogodzenia” – dodał.

Drogę Feijóo do władzy skomplikowały sojusze jego partii ze skrajnie prawicową partią Vox.

We wtorek oświadczył, że jest bliski objęcia stanowiska premiera, ale nie chce zapłacić politycznej ceny amnestii, której domagali się katalońscy separatyści w zamian za ich wsparcie.