O nas
Kontakt

HSBC obawia się możliwego kryzysu żywnościowego w Azji

Laura Kowalczyk

HSBC obawia się możliwego kryzysu żywnościowego w Azji

Cena ryżu osiągnęła najwyższy poziom od 2008 r., a kilka krajów azjatyckich zaczęło nakładać ograniczenia eksportowe.

Ryż jest niezbędnym pożywieniem ludności świata. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) prawie 20% kalorii spożywanych przez połowę planety pochodzi ze zbóż.

Liczby te stają się bardziej istotne w Azji, ponieważ kontynent zużywa około 85% całkowitej produkcji ryżu, twierdzi FAO.

Nic więc dziwnego, że wzrost cen ryżu, najwyższy od 2008 r., wywołał alarm na całym świecie do tego stopnia, że ​​eksperci obawiają się możliwego kryzysu żywnościowego w Azji.

W szczególności, jak wynika z raportu ekonomistów brytyjskiego banku HSBC, ceny eksportowe ryżu w Tajlandii wzrosły o prawie 50% rok do roku. Obecnie wynoszą one ponad 600 dolarów (562 euro) za tonę, biorąc za punkt odniesienia cenę tajską.

W raporcie ostrzega się, że sytuacja może mieć znacznie większy wpływ na resztę świata, ponieważ odsetek spożycia ryżu podwoił się w ciągu ostatnich 25 lat.

Dlaczego cena ryżu rośnie na całym świecie?

HSBC przypisuje część wzrostu cen nieregularnym opadom deszczu i suszy, które utrudniają procesy produkcyjne pod względem zbiorów, dostaw i kosztów.

Według danych Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) jest to nowy cios dla Azji, odpowiedzialnej za 90% światowej produkcji ryżu.

Wpływ zjawiska pogodowego El Niño poważnie wpłynął na produkcję w Indiach i Pakistanie. W 2022 r. poniżej średniej deszcze monsunowe ograniczyły ogólną produkcję w Indiach, a niszczycielskie powodzie zmniejszyły roczną produkcję Pakistanu o 31%.

Kolejnym czynnikiem obciążającym jest wojna Rosji na Ukrainie. Z danych Banku Światowego wynika, że ​​w wyniku konfliktu ceny nawozów, energii i paliw osiągnęły w ubiegłym roku rekordowe poziomy.

To, w połączeniu z zakłóceniami w łańcuchu dostaw, spowodowało wzrost kosztów produkcji i zmniejszenie marży producentów.

Co robią najwięksi producenci ryżu na świecie?

Indie, największy na świecie eksporter ryżu (40% całości), zakazały w lipcu eksportu białego ryżu innego niż basmati.

Rząd wyjaśnił, że celem środka było „zapewnienie odpowiedniej dostępności ryżu białego innego niż basmati na rynku indyjskim oraz złagodzenie wzrostu cen na rynku krajowym”.

Mimo to istnieją pewne wyjątki.

Indyjska Dyrekcja Generalna ds. Handlu Zagranicznego wyjaśniła, że ​​eksport białego ryżu innego niż basmati do krajów, które muszą „zaspokajać swoje potrzeby w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego”, będzie kontynuowany.

Tajlandia, podobnie jak Wietnam, zdecydowała się podnieść ceny swojego eksportu, aby poprawić dochody rolników.

Rzecznik tajskiego rządu Thanakorn Wangboonkongchana powiedział, że celem jest „zwiększenie siły przetargowej na rynku światowym”.

Na Filipinach rząd nałożył górny limit cen ryżu w kraju – według władz limit ten będzie obowiązywać przez czas nieokreślony.

Filipiny są jednym z krajów najbardziej zależnych od importu ryżu ze względu na niedobór gruntów ornych i nieefektywne łańcuchy dostaw.

Obawy przed nowym kryzysem ryżowym, takim jak ten z 2008 r

Obecny kryzys cen ryżu ożywił wspomnienia kryzysu z 2008 roku.

Według badań OECD, od stycznia do maja 2008 roku cena tony ryżu wzrosła z 300 do 1200 dolarów (wzrost o 300%).

Pamięć o szoku cenowym żywności w Azji w 2008 roku jest wciąż bardzo żywa

Raport HSBC

„Wspomnienie szoku cen żywności w Azji w 2008 roku jest wciąż bardzo świeże” – stwierdził HSBC. „W tamtym czasie rosnące ceny ryżu w niektórych gospodarkach szybko rozprzestrzeniły się na inne rynki, ponieważ konsumenci i rządy w całym regionie miały trudności z zabezpieczeniem dostaw. Spowodowało to również wzrost cen innych towarów, takich jak pszenica, ponieważ kupujący przerzucili się na produkty alternatywne.

Kryzys cen ryżu ma poważne konsekwencje na całym świecie, a wśród krajów takich jak Haiti, Egipt i Kamerun doszło do kilku protestów związanych z brakiem bezpieczeństwa żywnościowego.

Jednak w obecnym stanie rzeczy pierwszymi, które poniosą konsekwencje, będą kraje azjatyckie, takie jak Hongkong i Singapur, które importują cały swój ryż.