O nas
Kontakt

„Jadę na koniu”: Biden potwierdza start w wyborach prezydenckich pomimo wezwań do rezygnacji

Laura Kowalczyk

President Joe Biden walks to board Air Force One at Andrews Air Force Base, Maryland.

Prezydent USA i prawdopodobny kandydat Partii Demokratycznej przyznał, że jest „starym facetem”, ale podkreślił, że „to moje zadanie, żeby to zrobić”.

Prezydent USA Joe Biden po raz kolejny zapewnił, że będzie kontynuował swoją pełną zawirowań kampanię reelekcyjną przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi w listopadzie, mimo narastającej presji, by ustąpił ze stanowiska ze względu na swój wiek.

W wywiadzie telewizyjnym w poniedziałek 81-letni prezydent powiedział, że jest przekonany, iż „to moje zadanie, żeby to osiągnąć”.

„Słuchajcie, robię to od dawna. Pomysł, że jestem starym facetem. Jestem, jestem stary, ale jestem tylko o trzy lata starszy od (Donalda) Trumpa.

„Moja bystrość umysłu jest cholernie dobra”.

Przypuszczalny kandydat Partii Demokratycznej powiedział, że wyborcy powinni oceniać go nie na podstawie ostatnich wydarzeń kampanii, ale na podstawie dotychczasowych trzech i pół roku jego urzędowania.

Zapytany przez Lestera Holta, czy poczuł „chęć powrotu na konia”, Biden odpowiedział: „Jestem na koniu. Gdzie byłeś?”

Nalegania Bidena, że ​​będzie kontynuował kampanię, zbiegły się z głosami rosnącej liczby Demokratów i znaczących darczyńców partii, którzy domagają się, aby zrezygnował z kandydowania na prezydenta tej partii.

Spór o jego kandydaturę rozpoczął się od katastrofalnej debaty telewizyjnej z Donaldem Trumpem, w której prezydent wyraźnie i słyszalnie starał się przeciwdziałać swojemu poprzednikowi.

W ostatnim czasie popełnił szereg gaf i wpadek słownych, ostatnio gdy podczas szczytu NATO w Waszyngtonie błędnie nazwał prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Biały Dom i kampania Bidena nie zdołały położyć kresu dyskusjom na temat zdolności Trumpa do wygrania wyborów i sprawowania kolejnej kadencji. Dyskusja ta dominowała w amerykańskim cyklu informacyjnym aż do soboty, kiedy to Trump został ranny w nieudanej próbie zamachu.

Biden powiedział w wywiadzie dla NBC, że rozmawiał prywatnie z Trumpem po próbie zamachu, opisując rozmowę telefoniczną ze swoim rywalem jako „bardzo serdeczną”.

Tymczasem Trump został formalnie nominowany na kandydata Republikanów pierwszego dnia Krajowej Konwencji Republikanów w poniedziałek, pojawiając się z zabandażowanym prawym uchem. Senator z Ohio JD Vance, były krytyk, który stał się lojalnym Trumpistą, został nominowany na jego oficjalnego kandydata na wiceprezydenta.