Rynki emisji dwutlenku węgla mogą mieć kluczowe znaczenie dla zrównoważonego rolnictwa i wysiłków na rzecz łagodzenia zmiany klimatu, a wielu europejskich rolników dokładniej je bada.
Po pierwsze, rynki emisji to platformy finansowe umożliwiające inwestorom kupno i sprzedaż kredytów węglowych, które upoważniają nabywców do produkcji określonych ilości gazów cieplarnianych, takich jak dwutlenek węgla.
Nabywcy kredytów węglowych to zazwyczaj podmioty, które nie mają możliwości, inwestycji ani czasu na zmniejszenie swojego śladu węglowego. Często wynika to z charakteru ich działalności, takiej jak stal, produkty petrochemiczne i cement, które nie są tak łatwe do dekarbonizacji.
Do innych największych graczy na rynkach emisji zaliczają się firmy, które chcą osiągnąć swoje cele w zakresie zrównoważonego rozwoju, jednocześnie zmniejszając ślad węglowy wynikający z innych działań.
Jeszcze inni angażują się w rynki uprawnień do emisji po prostu w celu osiągnięcia zysku.
Z drugiej strony sprzedawcy to zazwyczaj organizacje, którym udało się zmniejszyć zużycie dwutlenku węgla i które mogą sprzedać nadwyżkę kredytów węglowych. Głównymi dostawcami są także prywatne firmy tworzące projekty węglowe oraz rządy realizujące programy redukcji emisji.
Dwa rodzaje rynków emisji
Istnieją dwa rodzaje rynków emisji: dobrowolne i zgodne. Rynki zgodności to rynki wymagane przez prawo lub przez państwo, takie jak systemy handlu uprawnieniami do emisji w Unii Europejskiej, które mają politykę „ograniczania i handlu” dla przedsiębiorstw.
Generalnie oznacza to, że przedsiębiorstwa posiadają określoną liczbę pozwoleń na emisję. Jeśli przekroczą przyznaną im kwotę, muszą zakupić pozwolenia od innych graczy, które zazwyczaj można kupić na rynkach uprawnień do emisji.
Po UE, Chiny i Indie również uruchomiły swój własny ETS i są obecnie dwoma największymi dostawcami kredytów węglowych na świecie.
Znaczenie rynków emisji dwutlenku węgla w rolnictwie
TylkoGliwice Business rozmawiał z Save Soil, światowym ruchem zajmującym się kryzysem glebowym, na temat znaczenia rolnictwa opartego na węglu i wyzwań stojących przed europejskimi rolnikami w dostępie do rynków emisji. Save Soil zostało założone przez indyjskiego mistyka, jogina i wizjonera Sadhguru.
Uprawy węglowe, które obejmują praktyki mające na celu zatrzymanie jak największej ilości węgla w glebie i materiałach roślinnych, cieszą się w ostatnich latach coraz większą popularnością. Jego potencjał w zakresie spowalniania zmian klimatycznych jest również coraz bardziej doceniany na całym świecie.
W miarę sekwestracji większej ilości dwutlenku węgla rolnicy mogą również handlować nadwyżką na rynkach emisji. Rynki emisji dwutlenku węgla skierowane specjalnie do rolników i przedsiębiorstw rolnych znalazły się w centrum uwagi i oferują obecnie inwestorom znacznie szerszy zakres opcji.
Europejscy rolnicy mogą w naturalny sposób stosować szeroką gamę praktyk regeneracyjnych, takich jak orka zerowa, mulczowanie, płodozmian itp., aby móc sekwestrować lub gromadzić więcej dwutlenku węgla, co zapewni im więcej kredytów na handel. Europa oferuje rolnikom jedne z najlepszych stóp procentowych, które oferują również więcej możliwości.
Rolnicy, którzy spróbują upraw węglowych, mogą otrzymać znaczne wsparcie rządowe i przyciągnąć inwestycje ze strony prywatnych przedsiębiorstw świadomych społecznie i środowiskowo.
Ponadto handel uprawnieniami do emisji może zapewnić drugie źródło dochodu w latach, gdy zbiory są nieco słabe lub występują klęski żywiołowe. Wiele gospodarstw wykorzystuje swoje dotacje do emisji gazów cieplarnianych w celu rozszerzenia lub dywersyfikacji działalności na różne sekcje rolnictwa, tworząc więcej lokalnych miejsc pracy.
W miarę rozwoju upraw węglowych i zatrzymywania większej ilości węgla w glebie potrzebne jest również mniej nawozów, co pozwala na dłuższe cykle życia gleby. Oznacza to, że rolnicy mogą również łatwiej zmieniać uprawy i zapewnić sobie kolejny poziom bezpieczeństwa swoich finansów w przypadku słabych zbiorów.
Wyzwania związane z dostępem do rynków uprawnień do emisji
Rolnicy nadal jednak stoją przed poważnymi wyzwaniami w zakresie dostępu do rynków emisji. Istniejący system oznacza, że projekty wymagają wysoko wykwalifikowanych i kompetentnych pracowników, którzy będą je opracowywać, rejestrować, zatwierdzać i audytować. Wielu rolników, zwłaszcza w krajach Europy Wschodniej, może później stracić budżet na zatrudnienie takich osób i łatwo stracić dostęp do rynków emisji.
Organizacja Save Soil twierdzi, że inne bariery w zwiększaniu dostępu rolników do kredytów węglowych obejmują stwierdzenie, że działalność rolników bezpośrednio prowadzi do sekwestracji dwutlenku węgla. Skomplikowane procesy przechowywania danych na poziomie gospodarstwa, a także kalkulacje kredytowe pogłębiają te problemy. Pomiary zawartości węgla organicznego w glebie również mogą być trudne do przeprowadzenia na poziomie gospodarstwa.
Ponadto literatura dotycząca obliczeń, modeli i wymogów dotyczących sekwestracji dwutlenku węgla jest daleka od intuicyjnej dla rolników i jest bardziej dostosowana do branż i ich emisji.
Zatem w przypadku stosowania przez rolników jednolitych ram proces staje się jeszcze bardziej skomplikowany i daje mniej istotne wyniki. Rzeczywiście obliczenia sekwestracji dwutlenku węgla przez rolników zależą od gatunku drzew i roślin, rodzaju gleby, nawadniania, gęstości sadzenia, maszyn rolniczych i rodzajów fertygacji.
Należy zatem wdrożyć proces lepiej dostosowany do potrzeb europejskich rolników, aby zachęcić większą liczbę rolników do udziału w rynkach uprawnień do emisji.
Zaspokajając potrzeby drobnych rolników w niektórych częściach Europy Wschodniej, a także w Azji i Afryce, którzy posiadają mniejsze obszary ziemi, prawdopodobnie pochłanialiby mniejsze ilości dwutlenku węgla niż ich więksi odpowiednicy. Dlatego mogą nie być przekonani o korzyściach płynących z kredytów węglowych i cały proces rejestracji na rynkach emisji mogą postrzegać jako bardziej skomplikowane zadanie.
Save Soil zaleca zaangażowanie w takich sytuacjach pośrednika, który może potencjalnie służyć jako pomost między drobnymi rolnikami a krajowymi lub międzynarodowymi agencjami handlu uprawnieniami do emisji. Pośrednik ten idealnie radziłby sobie ze złożonymi aspektami rejestracji i angażowania się w rynki uprawnień do emisji, a jednocześnie udostępniałby drobnym rolnikom dodatkowe dochody z emisji z tych rynków.
Ponadto pomiar zawartości węgla organicznego w glebie na poziomie gospodarstwa jest niezbędny do obliczenia kwoty wygenerowanych kredytów. Jednak obecnie pomiary te przeprowadzane są głównie w laboratorium i często nie są wystarczająco dokładne. Dlatego też pomiary naziemne pozostają niezbędne, a organizacja Save Soil zaleca również wprowadzenie dalszych innowacji i badań w zakresie pomiaru zawartości węgla w glebie za pomocą satelity i teledetekcji.