„Hip-hop pozwolił nam się odnaleźć i wspólnie tworzyć.” Fotografie Mai Lucas pokazują, jak hip-hop stał się głosem wielokulturowej młodzieży Francji.
Na początku lat 80., gdy Paryż zaczynał rozwijać skrzydła, stając się jednym z największych europejskich ośrodków współczesnej kultury, nastoletnia Maï Lucas odkrywała hip-hop.
Lucas, dziecko swobodnego tłumu z maja 1968 roku, wychował się w paryskiej dzielnicy Les Halles, miejskim centrum klasy robotniczej z wciąż obskurnym podbrzuszem. Nie brakowało seksu, narkotyków i rock and rolla, a miasto było iskrzącym placem zabaw dla dzieci takich jak ona, pozostawionych głównie samym sobie.
„Przechadzałem się po ulicach, gdzie spotykałem ludzi, którzy zabierali mnie do nocnych klubów” – fotograf powiedział TylkoGliwice Culture. „Tak zaczął się dla mnie hip-hop”.
„W tamtym czasie kręciło się wokół nowej fali, punku i tym podobnych rzeczy” – powiedział Lucas. „I nagle jestem w nocnym klubie i słyszę Herbiego Hancocka. A ja pomyślałem: Wow, podoba mi się to. Co to za muzyka? Nigdy czegoś takiego nie słyszałem. To było zaskakujące. To było nowe.”
Nowy styl muzyczny przyszedł ze Stanów Zjednoczonych i początkowo był niemal nierozerwalnie związany z paryską sceną mody i undergroundowej rozrywki, przywiezioną przez szczęśliwców, którzy podróżowali przez Atlantyk.
Według Lucasa to modne kluby nocne po raz pierwszy zasiały nasiona hip-hopu w Mieście Świateł. Ale ona twierdzi, że powodem jest hip-hop zablokowany było to, że przemawiał do coraz bardziej wielokulturowej młodzieży miasta.
„W Paryżu usłyszeliśmy tę muzykę i pomyśleliśmy, że pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, jest nowoczesna i reprezentuje nas. Jest wielokulturowe, tak jak my” – powiedziała. „Ale potężniejszy przekaz był taki, że widzieliśmy wszystkie dzieci ulicy tańczące na ulicy. Można było odnieść wrażenie, że był to ruch młodzieżowy stworzony przez młodzież, z pewną swobodą”.
Ruch na rzecz wielokulturowej młodzieży Paryża
Początkujący fotograf mody Lucas zaczął dokumentować początki hip-hopu w Paryżu. Jej zdjęcia ukazują radosny i tętniący życiem ruch młodzieżowy, pełen kreatywnych młodych ludzi – tancerzy, artystów, muzyków, DJ-ów, modelek.
Większość zaangażowanych osób należała do nowego pokolenia Francji: były to dzieci imigrantów, przedstawiciele rasy mieszanej, muzułmanie, ludzie, którzy czuli się Francuzami, ale nie zawsze czuli się akceptowani we Francji. W hip-hopie znaleźli tę akceptację.
„Nasi rodzice przywieźli tę różnorodność do Francji” – powiedział Lucas. „Moja wietnamska matka nie urodziła się we Francji. Afrykańscy rodzice mojej przyjaciółki nie urodzili się we Francji. Ale My urodzili się we Francji. Wszyscy jesteśmy Francuzami, ale nagle utknęliśmy w europejskim społeczeństwie. Hip-hop pozwolił nam się odnaleźć i wspólnie tworzyć.”
„To był kreatywny świat, w którym nie trzeba było być wielkim profesjonalistą. Trzeba było po prostu wziąć udział. Niektórzy ludzie mogą świecić jaśniej niż inni, ale wszyscy byli mile widziani.
Mówi, że na początku była to grupa około 50 osób, które „spacerowały po mieście jak bogowie, ponieważ wiedzieliśmy o tych wyjątkowych rzeczach, które pochodziły ze Stanów Zjednoczonych”.
Jednak dzięki przekazowi ustnemu ich liczba szybko się pomnożyła, a ruch wykroczył poza muzykę, wpływając na taniec, modę, sztukę, a nawet język.
Uczestnicząc w tym ruchu jako dziewczyna-mucha, Lucas znalazła się w pierwszym rzędzie narodzin tej nowej kultury. Wykorzystywała swoją fotografię jako posłańca, prezentując światu zewnętrznemu kulturę hiphopową Paryża na zdjęciach, które pojawiały się w magazynach i na okładkach albumów.
„Kiedy zaczęłam fotografować tych wielokulturowych młodych ludzi, przedstawiłam ich w sposób, który uczynił ich bohaterami mojego świata, bohaterami naszej historii” – powiedziała. „W tamtych czasach, gdy fotografowie portretowali ludzi na osiedlach mieszkaniowych, zawsze przedstawiano ich jako złoczyńców, narkomanów, biedaków. Przedstawiłem ich jako moich bohaterów”.
Bohaterowie francuskiego hip-hopu
Dziś Francja jest drugim co do wielkości rynkiem rapu i hip-hopu po Stanach Zjednoczonych. Niektóre osoby, które sfotografował Lucas, stały się gwiazdami ponad życie, dzięki swojej roli w budowaniu kultury.
Jedno z jej najbardziej charakterystycznych zdjęć przedstawia młodego MC Solaara tuż po wydaniu swojego pierwszego singla. Nie miał wówczas pojęcia, że „Bouge de là” stanie się ogromnym hitem ani że w nadchodzących latach stanie się supergwiazdą, stając się jednym z największych nazwisk francuskiego rapu.
„Kiedy zrobiłam to zdjęcie MC Solaarowi, w radiu właśnie leciała jego piosenka i wszystkie dzieciaki słyszały, jak rapuje, i myślały, że jest świetny” – powiedziała. „Uwielbiali jego flow, jego pozytywną energię i sposób opowiadania historii. Rozpoznali go na ulicy. Postanowiłem więc umieścić je na zdjęciu.”
„Uwielbiam to, że nadal ma na sobie tę samą koszulę, którą miał na okładce albumu. Nie miał pojęcia, że stanie się sławny.”
Dziewczyny były również mile widziane w hip-hopie i według Lucasa dzisiaj się to zmieniło. Jedno z jej najbardziej uderzających zdjęć przedstawia dwie „latające dziewczyny” przeskakujące bramkę w paryskim metrze, ubrane porządnie, z wielkimi uśmiechami na twarzach.
„Do tej sesji mieliśmy stylistę, ponieważ chcieliśmy reprezentować nasz francuski hip-hop” – powiedział Lucas. „Nie byliśmy Amerykanami, ubieraliśmy się inaczej. Używaliśmy hip-hopu inaczej.”
„Dziewczyny z tego ruchu były trochę jak chłopczyce, miały charakter. Musiałaś pojawić się w stylizacjach serwujących, w swojej krótkiej sukience, tenisówkach i Kangolu. To zdjęcie pokazuje radosną stronę ruchu. Rodzice tych dziewcząt są Afrykanami, ale oni są stąd Francuzkami i nagle czują się dobrze we Francji dzięki temu ruchowi, który do nich należy”.
W 2021 roku Lucas wydała fotoksiążkę zatytułowaną „Hip Hop Diary of a Fly Girl” zawierającą różne zdjęcia, które wykonała w Paryżu w latach 1986–1996. Powiedziała, że chce, aby ta książka opowiedziała historię narodzin ruchu, który zdefiniował nowe pokolenie wielokulturowych Francuzów, jednocześnie otwierając Paryż na świat.
„To książka, która ma opowiedzieć światu o tym, jak Francja uczestniczyła w kulturze hip-hopowej dzięki wielu Francuzom ze środowisk imigranckich, ale także burżuazyjnym (białym) Francuzom” – powiedziała. „Wszyscy razem w to wierzyliśmy. Było młodo, było świeżo. To także zdjęcia artystyczne, a nie dokumentalne. Kryła się za tym wizja wszechświata, który tworzyliśmy. I stamtąd stworzyliśmy kulturę hip-hopową.
Lucas twierdzi, że hip hop ogromnie się zmienił w ciągu 50 lat od jego powstania w Stanach Zjednoczonych – uważa, że stał się mniej inkluzywny i bardziej męski. Jej zdjęcia przypominają o początkach ruchu we Francji, są przesłaniem, o którym nie chce zostać zapomniana.
„Hip-hop we Francji się zmienił” – mówi. „Dziś wiąże się to z doświadczeniami w projektach mieszkaniowych, mówi się o broni, machismo, rzeczach, które w ogóle nie odnoszą się do naszej epoki. Pomyślałem więc, że ważne jest, aby porozmawiać o naszej epoce, ponieważ hip-hop nie należy tylko do przedmieść Paryża, on ewoluował. To, co pozostaje w nim potężne, to przesłanie. To platforma do pokazania kreatywności, która istnieje poza normami społecznymi.”
Prace Maï Lucas można oglądać w WallWorks Gallery w Nowym Jorku do 18 sierpnia w ramach wystawy „Hip Hop 101”. Tylko po wcześniejszym umówieniu.