O nas
Kontakt

Jeśli mówisz nie wojnie, musisz powiedzieć nie ropie

Laura Kowalczyk

Jeśli mówisz nie wojnie, musisz powiedzieć nie ropie

Paliwa kopalne równają się wojnie. Może to być zdanie, które widziałeś lub słyszałeś już wcześniej, przyklejone na plakatach lub wykrzykiwane przez aktywistów. Ale co to naprawdę oznacza, pisze Lucy Hall.

Każdego 2 października na całym świecie obchodzone są urodziny Mahatmy Gandhiego, obchodzone również jako Międzynarodowy Dzień bez Przemocy. Tradycyjnie dzień ten upamiętnia praktykę pokojowego protestu i „pragnienie „zapewnienia kultury pokoju, tolerancji, zrozumienia i niestosowania przemocy”.

W 2023 r., gdy na Ukrainie szaleje wojna, zachodnie rządy powinny przyjrzeć się bliżej: każda poważna strategia pozbawiona przemocy musi również obejmować odejście od paliw kopalnych.

Paliwa kopalne mają długą historię w centrum globalnego konfliktu. Jej początki sięgają I wojny światowej, kiedy ropa naftowa stała się kluczowa w mechanizacji armii – zarówno marynarka wojenna Wielkiej Brytanii, jak i USA przestawiły się z węgla na ropę – ale także stała się katalizatorem konfliktów, gdy wzrosło globalne zapotrzebowanie na ropę naftową.

Od tego czasu jest to coś stałego w kronikach konfliktów na całym świecie. Tak, wojny toczą się o ropę. Ale ropa naftowa także napędza i finansuje wojnę.

A przemysł paliw kopalnych czerpie zyski z wojny. Rosyjska inwazja na Ukrainę na pełną skalę zapewniła najpełniejszy jak dotąd obraz splątanych, wieloaspektowych i złowrogich relacji między ropą a wojną.

Przemysł naftowy pozostaje uwikłany w wojnę rosyjską

Podczas gdy rządy zachodnie potępiają wojnę na Ukrainie, przechwalając się potępieniem rosyjskiej wojny agresywnej i demonstrowaniem wsparcia dla Ukraińców, niewiele zrobiły, aby wyplątać przemysł naftowy z tej wojny.

Po inwazji Rosji koncerny naftowe nie wahały się i ogłosiły wycofywanie się z Rosji, a w grudniu 2022 r. UE i Wielka Brytania wprowadziły embargo na import rosyjskiej ropy.

AP Photo/Olivier Matthys
Ukraińscy demonstranci żądają embargo na rosyjską ropę podczas protestu przed instytucjami UE w Brukseli, maj 2022

Jednak dochodzenie Global Witness ujawniło zakres ciągłego zaangażowania brytyjskich i europejskich firm w handel rosyjską ropą: w rok po rozpoczęciu przez Rosję inwazji – zanim zakazy weszły w życie – zachodnie firmy sprzedały 533 miliony baryłek rosyjskiej ropy, w tym ropę naftową ropę o wartości 12,1 miliarda euro.

Weźmy na przykład Shella. Twierdząc, że spisuje swoje rosyjskie aktywa, może otrzymać ponad 1 miliard euro po złożeniu przez rosyjski koncern gazowy Novatek oferty nabycia udziałów Shell w dużym złożu ropy i gazu na Dalekim Wschodzie (Sachalin-II).

W zeszłym miesiącu informowano, że nadal nie została sfinalizowana transakcja z Novatekiem dotycząca przejęcia udziałów Shella.

Syberyjskie pola gazowe i rosyjskie łańcuchy dostaw dla wojska

Na tym jednak nie kończy się współpraca Shella z Rosją. Shell należy do firm, które od czasu inwazji kontynuują handel rosyjskim skroplonym gazem ziemnym (LNG).

Na początku lata ujawniono, że pomimo wojny import do UE wzrósł od czasu inwazji o 40%.

Szacuje się, że kraje UE wydały prawie 5,3 miliarda euro na zakup ponad połowy całego rosyjskiego LNG w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2023 roku.

Dla perspektywy Grupa Wagnera – rosyjska firma wojskowa stojąca za próbą zamachu stanu na Kremlu na początku tego roku – kosztowała państwo rosyjskie 1 miliard euro od maja 2022 r. do maja 2023 r.

Zdjęcie AP
Członkowie kompanii wojskowej Grupy Wagnera siedzą na szczycie czołgu na ulicy w Rostowie nad Donem, czerwiec 2023 r.

Jest jeszcze przypadek niemieckiego koncernu naftowego Wintershall Dea, którego związek z przemocą na Ukrainie jest jeszcze wyraźniejszy.

Raporty Global Witness i niemieckich organizacji medialnych ujawniły powiązania między syberyjskimi polami gazowymi Wintershall a rosyjskimi wojskowymi łańcuchami dostaw.

„Der Spiegel” podał, że z kondensatu gazowego Wintershalla mogło powstać paliwo wykorzystane w rosyjskich zamachach bombowych w Czernihowie, w których zginęło dziesiątki cywilów na Ukrainie. Wintershall nazwał ten zarzut „zinterpretowanym”.

Należy zamknąć luki umożliwiające Kremlowi czerpanie zysków

Istnieje wiele sposobów, w jakie duże koncerny naftowe pozostają uwikłane w wojnę na Ukrainie. Firmy takie jak Shell i BP wykorzystują poważną lukę w sankcjach.

Ta luka oznacza, że ​​ropa może być wysyłana do krajów trzecich, które ją rafinują i sprzedają bezpośrednio na rynki zachodnie.

Na przykład w Wielkiej Brytanii zakupy rosyjskiego paliwa do silników odrzutowych były dla Kremla warte co najmniej 40 mln funtów (46,1 mln euro) w postaci wpływów podatkowych w samym 2023 r.

Wiaczesław Prokofiew/Sputnik
Prezydent Rosji Władimir Putin wygłasza przemówienie podczas koncertu w Państwowym Pałacu Kremlowskim w Moskwie, wrzesień 2023 r

Umożliwiło to Rosji zmianę sprzedaży ropy, uniknięcie sankcji i zachowanie dochodów finansujących wojnę.

Rządy powinny działać wobec dużych koncernów naftowych i gazowych wykorzystujących wojnę dla zysku.

Pieniądze, które te firmy zarobiły na wojnie na Ukrainie, powinny zostać opodatkowane w 100%, a zyski przekierowane na Ukrainę. Należy zamknąć luki prawne, które pozwalają Rosji na dalszą sprzedaż ogromnych ilości ropy naftowej.

Wojna trwa, duże koncerny naftowe nadal czerpią zyski

Na Ukrainie nie brakuje tradycyjnych, pokojowych form sprzeciwu wobec wojny.

Protesty przeciwko wojnie odbyły się w ponad 100 miastach na całym świecie, a światowe punkty orientacyjne zostały podświetlone ukraińskimi barwami na znak solidarności. Jednak wojna nadal trwa, a duże koncerny naftowe nadal czerpią zyski.

Jeżeli rządy demokratyczne chcą ograniczyć konflikt zbrojny, nie mogą pozwolić na jego kontynuację.

Pokojowe protesty są częścią strategii pozbawionej przemocy. Kolejnym jest pozbycie się paliw kopalnych.