Ukraińska armia ogłosiła, że zestrzeliła rosyjski samolot AWACS.
Wydarzenie to postrzegane jest jako znaczące zwycięstwo Ukrainy, która w dalszym ciągu broni się przed utrzymującymi się rosyjskimi atakami na linii frontu, a konflikt trwa obecnie trzeci rok.
Według doniesień ukraińskie wojsko twierdziło, że w ciągu miesiąca zestrzeliło drugi rosyjski samolot „AWACS”. Według doniesień został przechwycony nad regionem Krasnodarskim, około 200 km od linii frontu. Źródła wywiadowcze sugerują, że takie samoloty odgrywają kluczową rolę w kierowaniu rosyjskimi ruchami na polu bitwy na Ukrainie.
Odessa była celem dwa razy jednego dnia, w wyniku czego zginęły trzy osoby, co uwypukliło ciągłą agresję Rosji na ukraińskie miasta. Według doniesień w drugim ataku zginęła jedna kobieta.
Materiał filmowy krążący w ukraińskich mediach rzekomo przedstawia duży samolot bojowy rozbijający się w płomieniach w obwodzie krasnodarskim na wschodnim wybrzeżu Morza Azowskiego.
Choć rosyjskie wojsko nie skomentowało roszczeń Ukrainy, służby ratunkowe w obwodzie krasnodarskim potwierdziły, że w tym rejonie doszło do katastrofy lotniczej, nie podając, o jaki samolot chodziło. Niektórzy rosyjscy blogerzy wojskowi przyznali się do utraty samolotu, sugerując, że mógł on zostać przypadkowo zestrzelony w wyniku przyjaznego ognia.
Ukraińscy urzędnicy twierdzili wcześniej, że 14 stycznia zestrzelili samolot A-50 nad Morzem Azowskim, czego rosyjskie wojsko nie potwierdziło ani nie zaprzeczyło.
Potencjalne zestrzelenie cennego rosyjskiego sprzętu powietrznego mogłoby znacząco podnieść morale na Ukrainie, szczególnie po niedawnej utracie Awdijiwki, strategicznie ważnego miasta na wschodzie, zdobytego przez siły rosyjskie po przedłużającej się czteromiesięcznej bitwie.