Partia Ludowa zdobyła najwięcej głosów w wyborach w zeszłym miesiącu, ale wydaje się mało prawdopodobne, że uda jej się zdobyć wystarczające poparcie, aby rządzić.
Alberto Núñez Feijóo, przywódca konserwatywnej Partii Ludowej, otrzymał pierwszą szansę na utworzenie nowego hiszpańskiego rządu.
Król Hiszpanii Felipe VI zdecydował we wtorek, że Feijóo, którego partia zdobyła najwięcej głosów w nierozstrzygających wyborach krajowych w zeszłym miesiącu, powinien spróbować utworzyć koalicję.
Jednak wysiłki Feijóo z pewnością zostaną skazane na porażkę. PP nie zapewniła sobie w parlamencie wystarczającej do sprawowania rządów liczby mandatów i nawet przy wsparciu skrajnie prawicowej partii Vox Feijóo nie będzie w stanie pokonać sprzeciwu większości hiszpańskich parlamentarzystów.
Socjalistyczny premier Pedro Sánchez ma lepszą pozycję, aby pozostać na stanowisku. Sánchez i jego lewicowi sojusznicy kontrolują 171 z 350 mandatów w parlamencie, co oznacza, że aby utworzyć rząd, musiałby przekonać do głosowania na niego kilku parlamentarzystów z katalońskiej separatystycznej partii Junts.
Jednak w zeszłym tygodniu Sánchez zyskał wsparcie, gdy Junts oddał swoje głosy Francinie Armengol, socjalistycznej kandydatce na przewodniczącego Prezydium parlamentu – potężnemu organowi, który zatwierdza tworzenie grup parlamentarnych, upoważnia komisje śledcze i ostatecznie decyduje, które ustawy zostaną rozpatrzone przez parlamentarzystów.
