Król Karol III i królowa Camilla kończą swoją trzydniową wizytę państwową we Francji postojem w Bordeaux.
Po widowiskach i wydarzeniach politycznych w Paryżu król Wielkiej Brytanii Karol III i królowa Camilla zakończyli swoją trzydniową wizytę państwową we Francji wycieczką do znanego na całym świecie regionu winiarskiego Bordeaux. I skupienie się na jednej z bardziej osobistych pasji króla, czyli środowisku.
Dotkliwa susza w zeszłym roku wymusiła najwcześniejsze w historii zbiory w Bordeaux, a region – który jest w dużym stopniu uzależniony od eksportu wina – od dawna pracuje nad przystosowaniem się do zmian klimatycznych.
Brytyjski monarcha spotkał się z pracownikami ratunkowymi dotkniętymi ubiegłorocznymi pożarami w regionie i odwiedził eksperymentalny las zaprojektowany do monitorowania wpływu zmian klimatycznych na lasy miejskie.t.
Para odwiedziła także winnicę słynącą ze zrównoważonego podejścia do produkcji wina, położoną w regionie, w którym eksport wina stanowi filar gospodarki.
Celem całej wizyty było wzmocnienie „serdecznego sojuszu Entente” między Wielką Brytanią a Francją, nadwyrężonego w ostatnich latach sporami dotyczącymi brexitu, migracji i innych kwestii.
Miejscowi machali flagami francuskimi i brytyjskimi, a niektórzy krzyczeli „Boże, chroń króla”, gdy para królewska witała sympatyków przed ratuszem Bordeaux.
Ciepłe słowa Karola pod adresem Francji spotkały się w Senacie z owacją na stojąco, a nawet okrzykami „Niech żyje król!”