O nas
Kontakt

Kryzys kosztów życia oznacza wstrzymanie tego świątecznego rytuału

Laura Kowalczyk

A likeness of Santa Claus stands outside a shopping mall in Berlin on December 24, 2021. John MACDOUGALL / AFP

W tym roku Sekretny Mikołaj może być prawdziwym Grinchem dla europejskich konsumentów odczuwających koszty życia.

Sekretny Mikołaj może być dla wielu ulubionym rytuałem bożonarodzeniowym, ale dla niektórych może być źródłem dodatkowego stresu w tym roku, ponieważ koszty życia w Europie stale rosną.

W rezultacie wielu konsumentów rozważyłoby w tym roku mniejsze wydatki w miejscu pracy, a nawet na rodzinne spotkania z tajemniczym Mikołajem, a nawet całkowitą rezygnację z tej opcji.

Według ankiety przeprowadzonej przez Love2shop wśród 1000 profesjonalistów z Wielkiej Brytanii, około 27% pracowników w Wielkiej Brytanii uważa, że ​​Sekretny Mikołaj w ich miejscu pracy to strata czasu i pieniędzy.

Szczególnie zestresowani są nauczyciele, prawnicy, specjaliści od mediów oraz informatycy – przyznaje to od 25 do 36%.

Czy Sekretny Mikołaj to prawdziwy Grinch w te Święta?
Czy Sekretny Mikołaj to prawdziwy Grinch w te Święta?

Wydaje się, że tylko około 25% brytyjskich pracowników naprawdę lubi ten rytuał w miejscu pracy, a większość pozostałych zdaje się go akceptować ze względu na presję rówieśników lub aby uniknąć przezwiska biurowego Grincha.

Około 31% kobiet wydaje się bardziej przywiązanych do Sekretnego Mikołaja i, co nie jest zaskoczeniem, to one najbardziej martwią się o to, co podarują swoim odbiorcom. Z drugiej strony martwi się tym jedynie około 12% mężczyzn.

Londyńczycy najprawdopodobniej czują się zestresowani dawaniem prezentów w Wielkiej Brytanii – około 25% czuje się przytłoczonych w porównaniu z 21% na północnym zachodzie. Wydaje się, że Szkoci szczególnie nienawidzą tej gry – tylko około 5% twierdzi, że ją lubi, a 19% aktywnie się nią stresuje.

Być może dodaje obrazę do krzywdy: nawet po tak długim zastanowieniu większość prezentów Sekretnego Mikołaja po prostu nie jest uważana przez odbiorców za zbyt użyteczną, praktyczną i przyjemną.

Tak naprawdę 20% pracowników w Wielkiej Brytanii uważa, że ​​karta podarunkowa mogłaby być bardziej doceniona, a 25% przyznaje, że nigdy nie korzysta z prezentów.

Ankieta Appreciate Business Services przeprowadzona wśród 10 000 klientów również potwierdza to ustalenie, a około 76% potwierdziło, że kupon lub karta podarunkowa byłaby najodpowiedniejsza do otrzymywania obchodów Tajemniczego Mikołaja w miejscu pracy.

Ile wydać i co dać?

Inne badanie przeprowadzone przez Love2shop wśród 2000 pracowników w Wielkiej Brytanii wykazało, że średnia kwota wydana na Sekretnego Mikołaja wyniosła potencjalnie rozsądne 14 funtów (16,26 euro). Jednak niemal niepisaną normą jest to, że większość ludzi prawdopodobnie wyda nieco więcej, a nawet się tego spodziewa.

Jest to szczególnie widoczne wśród osób w wieku 18–24 lat, które wydają średnio 23 funty. Dla kontrastu, być może z powodu mniejszej presji rówieśników, większość osób w wieku 55–64 lat wydała z własnej kieszeni 9 funtów.

Ale co dokładnie byłoby idealnym prezentem dla tych wybrednych odbiorców? Według ankiety przeprowadzonej wśród 1000 pracowników w Wielkiej Brytanii przez firmę Instaprint z branży papierniczej i poligraficznej większość ludzi chciałaby otrzymywać czekoladki lub słodycze, alkohol, nietypowe upominki, bony i ręcznie robione prezenty.

Jednak większość ludzi zgadza się, że pluszowe zabawki, prezenty dla dorosłych lub obrzydliwe, perfumy i świece można bezpiecznie pominąć.

Czy prezenty z drugiej ręki mogą obniżyć koszty życia?

W ostatnich latach trendem stały się także prezenty z drugiej ręki – Adevinta przeprowadziła ankietę wśród 5000 osób w Hiszpanii, Francji, Holandii, Włoszech, Belgii i Niemczech. Z wyników wynika, że ​​około 64% respondentów rozważyłoby wręczenie prezentu z drugiej ręki na Święta Bożego Narodzenia.

Jednym z głównych powodów jest chęć oszczędzania pieniędzy, ponieważ w kilku krajach europejskich inflacja gwałtownie wzrosła w ciągu ostatnich dwóch lat. Jednak kolejnym ważnym czynnikiem była także chęć kupowania produktów lokalnych i wytwarzanych w sposób zrównoważony, a także możliwość znalezienia skarbów, takich jak przedmioty nostalgiczne i vintage. Do najczęściej kupowanych należała odzież i artykuły gospodarstwa domowego.

To może również wyjaśniać, dlaczego w tym roku ręcznie robione prezenty wydają się mieć słabość do obdarowanych – ponieważ mogą to być rzeczy, które sami mogliby rozważyć podarowanie. Jednak duża część, bo około 40% ankietowanych, nadal nie jest przekonana o zaletach prezentów z drugiej ręki i twierdzi, że to nie dla nich.

Ponieważ większość ankietowanych w Wielkiej Brytanii woli oszczędzać na prezentach od Sekretnego Świętego Mikołaja, najlepszym wyborem może być obecnie rynek wtórny. Prawdopodobnie pomoże to również znacznie zmniejszyć ilość odpadów, ponieważ większość niechcianych prezentów jest wyrzucana, odsprzedawana lub przekazywana ponownie.

Osoby noszące maski przechodzą obok ozdobionych witryn domu towarowego w Paryżu 24 grudnia 2020 r., w Wigilię Bożego Narodzenia, w obliczu pandemii Covid-19 spowodowanej przez listopad 2020 r.
Osoby noszące maski przechodzą obok ozdobionych witryn domu towarowego w Paryżu 24 grudnia 2020 r., w Wigilię Bożego Narodzenia, w obliczu pandemii Covid-19 spowodowanej przez listopad 2020 r.

Czy nadszedł czas, aby ponownie przemyśleć uroczystości w miejscu pracy?

Według Love2shop, łącząc Sekretnego Świętego Mikołaja z innymi uroczystościami bożonarodzeniowymi w miejscu pracy, 83% pracowników w Wielkiej Brytanii zdecydowanie wolałoby premię bożonarodzeniową od przyjęcia bożonarodzeniowego.

Wydaje się, że dzieje się tak coraz częściej w czasach, gdy większość przedsiębiorstw również odczuwa skutki inflacji, co zmusza je do wyboru między premiami a imprezą. Dlatego kilka organizacji może wybrać to spotkanie w celu promowania kultury pracy i koleżeństwa.

Jednak wydaje się, że to często zawodzi, ponieważ około 45% pracowników jako jeden z głównych powodów unikania pracy sezonowej wskazało niewłaściwe zachowanie ze strony pijanych kolegów i gadatliwość na szczudłach.

24% wolałoby nie spotykać się z kolegami poza pracą. Obecnie wielu pracowników uważa również, że miejsca pracy nie powinny organizować „obowiązkowych zabaw”, takich jak sesje integracyjne itp., poza godzinami pracy.

Wielu pracowników uważa, że ​​w przypadku przepełnienia etatu należy im się wynagrodzenie za nadgodziny.

Świadczy o tym fakt, że około 56% pracowników stwierdziło, że w ogóle nie obchodzi ich przyjęcie bożonarodzeniowe, a około 92% pracowników chciałoby mieć wpływ na to, czy otrzymają premię lub zorganizują galę.

Jeśli chodzi o wysokość premii, większość pracowników podkreśliła, że ​​zadowoliłaby się zaledwie 110 funtami, przy czym około 19% wolałoby, aby był to bon lub karta podarunkowa.

Czy nie możemy mieć obu, słyszysz, jak pytasz? Niestety tylko wtedy, gdy należysz do 5% pracowników, którzy wydają się najszczęśliwsi i którzy otrzymują zarówno premię, jak i przyjęcie świąteczne.

Ponieważ jednak inflacja prawdopodobnie osiągnie szczyt, a Bank Anglii będzie bardziej skłonny do obniżek stóp procentowych w przyszłym roku, Boże Narodzenie 2024 r. może potencjalnie przynieść więcej radosnych uroczystości w miejscu pracy.