O nas
Kontakt

Kryzys mieszkaniowy w Wielkiej Brytanii ma być najważniejszym tematem wyborów powszechnych

Laura Kowalczyk

A local resident waits at the Community Food Hub in London, 4 May 2022

Jak wynika z najnowszych badań, w Wielkiej Brytanii ponad 300 000 osób nie ma stałego miejsca zamieszkania. Są to m.in. osoby śpiące na ulicy, mieszkające w samochodach, przebywające w hostelach lub tymczasowo szukające pomocy u rodziny i przyjaciół.

Rosnące ceny wynajmu i niedobór tanich mieszkań sprawiły, że w Wielkiej Brytanii coraz więcej osób staje się bezdomnych. Jednocześnie nastąpił największy spadek poziomu życia od czasów II wojny światowej.

W związku z tym, że kryzys mieszkaniowy może okazać się jedną z decydujących kwestii zbliżających się wyborów parlamentarnych, organizacja charytatywna Crisis, pomagająca osobom bezdomnym, od niedawna pomaga im zarejestrować się do głosowania, tak aby ich głos mógł zostać usłyszany.

Trevor, bezdomny mężczyzna, który odwiedzał Crisis Centre w Brent, powiedział, że ostatni raz głosował za Brexitem. Dodał, że czuje się rozczarowany, a politycy po obu stronach barykady zapomnieli o bezdomnych i ich zmaganiach.

Nick Bradshaw, kierownik centrum Crisis, powiedział, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy zaobserwowali „40–50-procentowy wzrost liczby osób” zwracających się do nich o wsparcie, „co jest ogromnym osiągnięciem”.

Dodał, że o wiele więcej starszych osób — „osób w wieku 60, 70 i 80 lat” — znajdujących się w niepewnej sytuacji mieszkaniowej, zwraca się do nich o pomoc.

Kryzys kosztów utrzymania trwa

Miliony ludzi w Wielkiej Brytanii wciąż odczuwają skutki wysokich cen żywności, energii i nieruchomości.

Utrzymujący się kryzys kosztów utrzymania jest głównym zmartwieniem wyborców w wyborach parlamentarnych. Wybiorą oni ustawodawców, którzy obsadzą wszystkie 650 miejsc w Izbie Gmin, a lider partii, która może uzyskać większość — samodzielnie lub w koalicji — zostanie premierem.

Chociaż inflacja wróciła do poziomu niemal normalnego po gwałtownym wzroście w ostatnich latach, rachunki za energię i produkty na sklepowych półkach nadal kosztują więcej niż przed pandemią, gdy zaczęły gwałtownie rosnąć.

Podczas gdy płace zaczynają rosnąć, gwałtownie rosną również koszty kredytów hipotecznych i czynszów, a wraz z nimi stopy procentowe, co pochłania znaczną część dochodów wielu gospodarstw domowych.

Sondaże w dalszym ciągu wskazują na dwucyfrową przewagę lewicowej opozycji, Partii Pracy pod wodzą Keira Starmera, nad konserwatystami premiera Wielkiej Brytanii Rishi Sunaka, którzy sprawują władzę od 14 lat i kierowali pięcioma różnymi premierami.

Partia Pracy obiecała ożywienie gospodarki po latach powolnego wzrostu poprzez wprowadzenie nowej polityki przemysłowej, inwestycje w infrastrukturę, ograniczenie biurokracji i budowę 1,5 miliona nowych domów.

Konserwatyści skupili się na zmniejszeniu imigracji i obniżeniu podatków, zobowiązując się do obniżenia podatków o 17 miliardów funtów (20 miliardów euro) do 2030 roku, co ma zostać pokryte głównie ze środków przeznaczonych na redukcję kosztów opieki społecznej.