O nas
Kontakt

Lotnisko w Hamburgu pozostaje w bezruchu ze względu na trwający „kryzys zakładników”.

Laura Kowalczyk

Lotnisko w Hamburgu pozostaje w bezruchu ze względu na trwający „kryzys zakładników”.

Policja w Hamburgu w północnych Niemczech w dalszym ciągu zajmuje się sytuacją, w której prawdopodobnie doszło do sytuacji, w której doszło do przetrzymywania zakładników na lotnisku, po tym jak mężczyzna przejechał przez barierkę bezpieczeństwa i wjechał na asfalt. Policja twierdzi, że w samochodzie są co najmniej dwie osoby, w tym dziecko.

Według lokalnych władz ruch lotniczy na lotnisku w Hamburgu był w niedzielę zablokowany ze względu na obecność zakładników na płycie lotniska po rzekomym porwaniu dziecka przez ojca w ramach sporu rodzinnego.

„Akcja policyjna trwa, ruch lotniczy pozostaje zawieszony do odwołania” – napisało kierownictwo lotniska w północnych Niemczech na X – dawniej Twitterze.

„Zmobilizowaliśmy policyjnych psychologów i obecnie rozmawiamy ze sprawcą, liczymy na wynegocjowane rozwiązanie” – powiedziała rzeczniczka policji Sandra Levgrün regionalnej telewizji publicznej NDR.

„Bardzo dobrym znakiem” określiła fakt, że ojciec „tak długo” pozostawał w kontakcie z władzami.

W sobotni wieczór, około 20:00 czasu lokalnego (19:00 GMT), bandyta wjechał swoim samochodem przez bramę lotniska na asfalt, dwukrotnie strzelając w powietrze i rzucając dwiema płonącymi butelkami – powiedział rzecznik policji.

Policja stwierdziła, że ​​według nich przyczyną zdarzenia był „spór o opiekę nad dzieckiem”.

Według władz w samochodzie pozostaje ojciec z dzieckiem. Jak podał dziennik „Bild”, mężczyzna ma 35 lat i jest narodowości tureckiej, a dzieckiem jest czteroletnia dziewczynka.

Policja podała, że ​​negocjacje toczyły się w języku tureckim.

Z doniesień wynika, że ​​żona kierowcy samochodu powiadomiła policję o porwaniu dziecka.

W sobotni wieczór 17 lotów, które miały wylądować w Hamburgu i łącznie 3200 osób na pokładzie, musiało zostać przekierowanych. Na niedzielę zaplanowano w zasadzie 286 lotów, na których zabierze 34 500 pasażerów, ale jest mało prawdopodobne, że którykolwiek z nich będzie mógł wylądować, dopóki sytuacja nie zostanie usunięta.