O nas
Kontakt

Małe Wielkie Księstwo Luksemburga stoi w obliczu poważnego kryzysu mieszkaniowego

Laura Kowalczyk

Małe Wielkie Księstwo Luksemburga stoi w obliczu poważnego kryzysu mieszkaniowego

Wysokie płace w Luksemburgu przyciągają potencjalnych imigrantów, ale choć płaca minimalna przekracza 2300 euro miesięcznie, ceny domów zaczynają się od około 10 000 euro za metr kwadratowy.

Malutkie Wielkie Księstwo Luksemburga stoi w obliczu poważnego kryzysu mieszkaniowego.

W jednym z najbogatszych krajów świata, w którym PKB na mieszkańca przekroczył w zeszłym roku 125 tys. euro, coraz częściej protestują mieszkańcy, którzy nie są w stanie zapłacić czynszu ani kupić domu.

„To nic nowego, to trwa od lat, ale z biegiem lat jest coraz gorzej” – mówi Jean-Michel Campanella ze Stowarzyszenia Ochrony Lokatorów Mieterschutz. „A tak naprawdę dzieje się tak dlatego, że Luksemburg jest atrakcyjny finansowo, więc wiele osób przyjeżdża do pracy do Luksemburga, dużo siły roboczej”.

To bardzo mały i gęsto zaludniony kraj, ale istnieją inne czynniki, które przyczyniły się do obecnego kryzysu na rynku mieszkaniowym, wyjaśnia Antoine Paccoud, badacz w Obserwatorium Mieszkalnictwa luksemburskiego Ministerstwa Mieszkalnictwa.

„Problem polega na tym, że przez 30 lat cała produkcja mieszkań była skierowana do inwestorów, a coraz mniej do osób kupujących je po raz pierwszy, a teraz, gdy inwestorzy odwrócili się od mieszkań ze względu na rosnące stopy procentowe, nie ma już produkcji i sytuacja jest katastrofalna”.

Dobrobyt Luksemburga jest potężnym magnesem dla potencjalnych imigrantów, ale choć płaca minimalna przekracza 2300 euro miesięcznie, ceny domów zaczynają się od około 10 000 euro za metr kwadratowy.