Amerykańska firma zaoferowała poszukiwanie samolotu na zasadzie „nie szukaj, nie pobieraj opłat”.
Malezja może wznowić poszukiwania MH370 dziesięć lat po zniknięciu samolotu
Malezyjskie władze poinformowały w niedzielę, że amerykańska firma, która próbowała znaleźć samolot w 2018 roku, zaproponowała ponowne poszukiwania na południowym Oceanie Indyjskim. Uważa się, że w tym miejscu dziesięć lat temu rozbił się samolot Malaysia Airlines.
Podczas uroczystości upamiętniającej członków zaginionych pasażerów minister transportu Malezji Anthony Loke powiedział, że porozmawia z firmą Ocean Infinity z siedzibą w Teksasie, zajmującą się robotyką morską, na temat jej najnowszej propozycji „bez znalezienia, bez opłaty”.
Rząd od dawna oświadczył, że nie będzie wspierał dalszych poszukiwań bez nowych wskazówek na temat lokalizacji samolotu.
Jeśli dowody okażą się wiarygodne, powiedział, zwróci się do Rady Ministrów o zgodę na podpisanie nowego kontraktu na wznowienie poszukiwań.
„Rząd niezachwianie dąży do zlokalizowania MH370” – powiedział Loke podczas uroczystości upamiętniającej 10. rocznicę zniknięcia odrzutowca. „Mamy nadzieję, że poszukiwania pozwolą odnaleźć samolot i ujawnić prawdę najbliższym krewnym”.
Odpowiedź Loke'a wywołała łzy radości u niektórych członków rodziny podczas pomnika, który odbył się w centrum handlowym na przedmieściach Kuala Lumpur.
„Jestem na szczycie świata” – powiedziała Jacquita Gomes, której mąż był stewardem w samolocie. Powiedziała, że jest wdzięczna, że może teraz mieć szansę na całkowite zamknięcie i ostateczne pożegnanie.
„Przez ostatnie 10 lat znajdowaliśmy się w trudnej sytuacji.[…]Jeśli go nie znaleziono, mam nadzieję, że poszukiwania będą kontynuowane” – powiedziała.
Co się stało z lotem MH370?
Samolot Boeing 777 zniknął z radarów wkrótce po wystartowaniu 8 marca 2014 r. Na pokładzie 239 osób, głównie obywateli Chin, leciał ze stolicy Malezji Kuala Lumpur do Pekinu.
Dane satelitarne wykazały, że samolot zboczył ze swojego toru lotu i skierował się nad południową część Oceanu Indyjskiego, gdzie prawdopodobnie się rozbił.
Tragedia zapoczątkowała działania mające na celu wzmocnienie bezpieczeństwa lotniczego.
Co pokazały poprzednie wyszukiwania hasła MH370?
Wkrótce po zniknięciu kosztowne międzynarodowe poszukiwania nie przyniosły żadnych wskazówek, chociaż szczątki zostały wyrzucone na brzeg na wschodnim wybrzeżu Afryki i na wyspach Oceanu Indyjskiego.
Prywatne wyszukiwanie przeprowadzone w 2018 r. przez Ocean Infinity również nic nie znalazło. VPR Nathan, członek najbliższej rodziny Voice MH370, powiedział, że Ocean Infinity początkowo planowało poszukiwania w zeszłym roku, ale opóźniło je dostarczenie nowej floty. Obecnie jest na dobrej drodze do wznowienia polowań – dodał.
Dyrektor generalny Ocean Infinity, Oliver Punkett, powiedział New Straits Times, że firma udoskonaliła swoją technologię od 2018 roku.
„Teraz czujemy, że możemy wrócić do poszukiwań MH370” – powiedział anglojęzycznemu dziennikowi. „Współpracowaliśmy z wieloma ekspertami, niektórymi spoza Ocean Infinity, aby kontynuować analizę danych w nadziei, że zawęzimy obszar poszukiwań do takiego, w którym potencjalnie możliwy będzie sukces”.
Loke odmówił ujawnienia kwoty zaproponowanej przez Ocean Infinity w przypadku odnalezienia samolotu, twierdząc, że podlega ona negocjacjom. Powiedział, że koszty nie grają roli i nie przewiduje żadnych przeszkód w poszukiwaniach.
„Bez względu na to, czy będzie to 10, 20 czy więcej lat, dopóki wciąż żyjemy… nie przestaniemy domagać się prawdy. Wierzymy, że prawda w końcu wyjdzie na jaw” – powiedział Bai Zhong z China, którego żona była w samolocie.