Artystka, która zaczynała swoją karierę od eksperymentów z nożami, ogniem i nieprzytomnością, wypuściła teraz na rynek krem nawilżający. Podejrzewamy, że w grę wchodzi coś głębszego.
Artysta jest obecny… i jedwabiście gładki. Tak, dobrze przeczytałeś nagłówek. Znana serbska performerka Marina Abramović właśnie wprowadziła na rynek krem nawilżający.
Balsam do twarzy to najnowsza nowość ogłoszona w projekcie Longevity Method firmy Abramović. Krem nawilżający jest dostępny na jej stronie internetowej w cenie 199 funtów (230 euro) i zawiera takie składniki, jak biały chleb, witamina C i białe wino.
„Wraz z szybkim rozwojem technologii, jeśli my, ludzie, nie przyjmiemy prostoty w naszym życiu, zgubimy się” – głosi opakowanie, po czym kontynuuje wędrówkę w stylu Goopa przeciwko technologii, konsumpcjonizmowi (ironiczne) i na rzecz „metodą Abramovicia”.
Cały projekt Longevity Method jest efektem leczenia Abramovića na boreliozę przez Nonnę Brenner, lekarkę holistyczną w 2017 roku. Projekt jest wspólnym przedsięwzięciem artystki i lekarza, który wymaga od zainteresowanych konsumentów wykupienia subskrypcji w celu uzyskania wcześniejszego dostępu do linii produktów, która zawiera także kroplę energii z winogron i żurawiny, spadek odporności z czosnkiem i cytryną oraz spray alergiczny z lukrecją.
To wszystko jest trochę dziwne dla 77-letniej artystki, która jest najbardziej znana ze swojej pionierskiej sztuki konceptualnej. Zazwyczaj definiowana przez wymagania fizyczne, jakie Abramović sobie narzuca, jest najbardziej znana z utworu „The Artist is Present” z 2010 roku.
W nowojorskim Muzeum Sztuki Nowoczesnej Abramović siedziała nieruchomo i cicho na krześle przez ponad 736 godzin. 1545 osób ustawiło się w kolejce i usiadło naprzeciw Abramović, nawiązując z nią kontakt poprzez całe spektrum emocji – jedynym wymogiem stawianym zwiedzającym było to, że nie dotykają artystki ani nie rozmawiają z nią.
Ostatnio Abramović dała indywidualną wystawę w głównych galeriach Akademii Królewskiej i występowała w operze „7 Śmierci Marii Callas” w English National Opera, pomimo braku wcześniejszego doświadczenia w tej dziedzinie sztuki.
Biorąc pod uwagę jej dotychczasową karierę, można założyć, że może być coś na rzeczy z tym tajemniczym przedsięwzięciem Abramović w dziedzinie pielęgnacji skóry.
Jeśli Metoda Długowieczności to wielkie osiągnięcie, a Abramović jest o krok od wyciągnięcia spod niej dywanu, co to może oznaczać? Oczywistą sugestią byłby swego rodzaju komentarz na temat konsumpcjonizmu, współczesnej kultury piękna i niegościnnego środowiska artystycznego, zmuszającego artystę pokoleniowego do poddania się wyłudzaniu pieniędzy na markowe okazje.
Alternatywą może być to, że to wszystko prawda, ale w żadnym wypadku nie jest to utwór performerski. Konsumpcjonizm, współczesna kultura piękna i niegościnne środowisko artystyczne zmusiły Abramović do kapitulacji przed tym samym modelem biznesowym, z którego korzystają influencerzy na Instagramie.
Trzecią alternatywą jest także to, że po boreliozie Abramović naprawdę jest oczarowana postacią doktora Brennera i całkowicie wierzy w odmładzające właściwości swojego balsamu na bazie chleba.