W końcu mamy nowy projekt tekstu – ale czy to wystarczający kompromis, aby wszystkie kraje go poparły?
OK, przedstawiliśmy wam kilka reakcji, ale co tak naprawdę mówi tekst? Oto jak brzmi obecnie szeroko dyskutowana sekcja dotycząca paliw kopalnych:
„Odejście od paliw kopalnych w systemach energetycznych w sposób uporządkowany i sprawiedliwy, przyspieszające działania w tej krytycznej dekadzie, tak aby osiągnąć zero netto do 2050 r., zgodnie z nauką”.
Zniknęło słowo, od którego wielu się rozłączało, „mogłoby” zostać zastąpione słowem „wezwanie krajów do wniesienia wkładu”.
Podobnie jest jednak ze stwierdzeniem, że uznane globalne emisje muszą osiągnąć szczyt do 2025 r., aby ograniczyć globalne ocieplenie do 1,5°C. Nowy projekt tekstu stwierdza po prostu, że uznaje modelowanie naukowe i przewiduje, że emisje osiągną szczyt do 2025 r.
Niektórzy twierdzą, że to krok naprzód, inni nadal obawiają się, że niejasny język pozostawia duże pole manewru.
Kilka dodatkowych przemyśleń na temat nowego projektu tekstu autorstwa Toma Evansa, doradcy ds. polityki w think tanku E3G:
„Jeśli ten tekst zostanie później przyjęty na sesji plenarnej, będzie to wyrazem zbiorowego uznania, że musimy odwrócić się od paliw kopalnych i skierować się w stronę czystszej przyszłości. Zwolennicy tej wizji – zarówno małe państwa wyspiarskie, jak i duże gospodarki – pracowali niestrudzenie przez noc.
„Jednak jasne jest, że nie wszyscy są gotowi przyznać się do prawdy. Sam ten tekst może pomóc w uniknięciu katastrofy w Dubaju, ale nie zapobiegnie katastrofie dla planety”.
Pozytywna opinia Melanie Robinson, dyrektorki globalnego programu klimatycznego w Światowym Instytucie Zasobów:
„Ten tekst wyraźnie wzywa świat do odejścia od paliw kopalnych i przyspieszenia działań w tej dekadzie. To radykalnie przesunęłoby igłę w walce ze zmianami klimatycznymi i przezwyciężyłoby ogromną presję ze strony interesów naftowo-gazowych”.
Dzień dobry, wróciliśmy i dzisiaj mamy nowy projekt tekstu – z mieszanymi reakcjami.
Wkrótce omówimy szczegóły, ale najważniejsze jest to, że w tekście rzeczywiście wzywa się kraje do odchodzenia od paliw kopalnych. Chociaż nadal nie ma tam języka wycofywania lub wycofywania, jest on zdecydowanie silniejszy niż ostatnia wersja.
W Dubaju jest wcześnie, ludzie wciąż czytają nowy projekt tekstu i istnieje duża niepewność, czy będzie to wystarczający kompromis, aby wszystkie kraje go poparły. Dlatego przedstawimy Państwu analizę na bieżąco.