O nas
Kontakt

Napięcia na Bliskim Wschodzie zwiększają ryzyko wyższych cen ropy

Laura Kowalczyk

Houthi rebels launched a drone attack on US-owned ship Genco Picardy earlier in January

Po ataku dronów na amerykańską bazę lotniczą w Jordanii konflikt na Bliskim Wschodzie może się zaostrzyć. Prezydent USA Joe Biden powiedział, że jego kraj „pociągnie wszystkich odpowiedzialnych do odpowiedzialności, kiedy i jak dokonamy wyboru”.

W ataku dronów, który miał miejsce w ten weekend na amerykańską bazę Tower 22 na granicy jordańsko-syryjskiej, zginęło trzech żołnierzy amerykańskich, a kilku innych zostało rannych. Biały Dom oskarżył o atak „radykalne grupy bojowników wspierane przez Iran”, ale nie wyjaśnił jeszcze, która grupa jego zdaniem jest odpowiedzialna.

Po ataku ceny ropy naftowej wzrosły w poniedziałek rano nieznacznie o 0,27% do 78,2 dolarów (72,2 euro), przy tygodniowym wzroście o 4,73%. Ceny ropy Brent wzrosły w poniedziałek o 0,05% do 82,9 dolarów, co oznacza tygodniowy wzrost o 3,70%.

Prezydent Biden ogłosił w niedzielę w Południowej Karolinie, że jego kraj „pociągnie wszystkich odpowiedzialnych do odpowiedzialności”. Zareagujemy w wybranym przez nas czasie i w sposób.”

Wzrost liczby ataków na bazy amerykańskie od czasu wojny między Izraelem a Hamasem

Ataki te mają miejsce w czasie, gdy Bliski Wschód jest już w stanie pogotowia z powodu trwającej wojny między Izraelem a Hamasem oraz konfliktu na Morzu Czerwonym. Wspierani przez Iran jemeńscy rebelianci Houthi zaatakowali statki handlowe z ponad 40 krajów przepływające przez Morze Czerwone i Kanał Sueski, twierdząc, że ataki były odpowiedzią na izraelskie działania w Gazie.

Chociaż amerykańskie bazy w Syrii i Iraku odnotowały wzrost liczby ataków od rozpoczęcia wojny między Izraelem a Hamasem w październiku ubiegłego roku, jest to pierwszy przypadek zabicia amerykańskiego personelu.

Iran zaprzecza jakiemukolwiek udziałowi w ataku dronem. BBC cytuje wypowiedź rzecznika irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych Nassera Kanaaniego, który powiedział oficjalnej irańskiej agencji informacyjnej IRNA: „Te twierdzenia są wysuwane w konkretnym celu politycznym, mającym na celu wywrócenie realiów w regionie”.

Ponieważ jednak wydaje się prawdopodobne, że Stany Zjednoczone zemszczą się własnymi atakami, sytuacja geopolityczna na Bliskim Wschodzie może się jeszcze bardziej pogorszyć – w ostatnich miesiącach w tę sytuację wciągnięto już około dziesięciu krajów. Jeśli Stany Zjednoczone podejmą działania odwetowe, prawdopodobnie będzie to miało największy wpływ na ceny ropy i energii.

Jaki wpływ może mieć ta eskalacja konfliktu na ceny ropy?

ING szacuje, że przez Morze Czerwone przepływa około 12% światowej ropy morskiej, wraz ze znacznymi ilościami produktów rafinowanych. Według American Journal of Transportation w 2023 r. tą trasą przepłynęło także około 15,5 mln ton skroplonego gazu ziemnego (LNG).

Kilka przedsiębiorstw żeglugowych, takich jak Maersk i Hapag-Lloyd, zawiesiło już tranzyty przez zakłócony region, a dalsze środki mogą potencjalnie doprowadzić do zakłóceń w dostawach ropy i LNG do kilku regionów na całym świecie w nadchodzących miesiącach. Ceny energii prawdopodobnie wzrosną.

Zmiany mogą dotyczyć nie tylko cen ropy i energii. Kilka brytyjskich i europejskich sieci detalicznych, takich jak Tesco, Primark, IKEA i Next, ostrzegło, że zakłócenia mogą prowadzić do opóźnień w dostępności niektórych produktów i wzrostu kosztów w przypadku innych.

Rosnące koszty energii i innych produktów mogą również wywołać wyższą inflację w wielu krajach, co skłoni banki centralne do opóźnienia obniżek stóp procentowych.