O nas
Kontakt

Naukowcy twierdzą, że zmiana klimatu i rozpadająca się infrastruktura pogorszyły niszczycielskie powodzie w Libii

Laura Kowalczyk

Naukowcy twierdzą, że zmiana klimatu i rozpadająca się infrastruktura pogorszyły niszczycielskie powodzie w Libii

Naukowcy twierdzą, że „okropna siła” burzy, która spowodowała niszczycielskie powodzie w Libii, wynika ze zmiany klimatu.

Naukowcy twierdzą, że cyklon, który spowodował niszczycielskie powodzie w Libii, to najnowsze ekstremalne zjawisko pogodowe noszące znamiona zmiany klimatu.

Śródziemnomorska burza zrzuciła ulewne deszcze na libijskie wybrzeże, wywołując powódź, w wyniku której zginęło tysiące ludzi. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do ponad 5100, a tysiące wciąż są zaginione.

Sztorm Daniel – nazywany „lekiem” ze względu na swoje właściwości przypominające huragan – czerpał ogromną energię z niezwykle ciepłej wody morskiej. Eksperci twierdzą, że cieplejsza atmosfera zawiera więcej pary wodnej, która może spaść w postaci deszczu.

Trudno przypisać pojedyncze zdarzenie pogodowe zmianom klimatycznym, „ale wiemy, że w przypadku burz takich jak Daniel mogą mieć na to wpływ czynniki, które zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia takich burz, mówi Kristen Corbosiero, naukowiec zajmujący się atmosferą na Uniwersytecie w Albany.

Co to jest lekarstwo?

Leki powstają raz lub dwa razy w roku w Morzu Śródziemnym i najczęściej występują od września do stycznia.

Zwykle nie są to prawdziwe huragany, ale w rzadkich przypadkach mogą osiągnąć siłę huraganu, mówi Simon Mason, główny klimatolog w Międzynarodowym Instytucie Badawczym ds. Klimatu i Społeczeństwa przy Columbia Climate School.

Sztorm Daniel powstał ponad tydzień temu jako system pogodowy niskiego ciśnienia i został zablokowany przez system wysokiego ciśnienia, powodując zrzucenie ekstremalnych ilości deszczu na Grecję i okolice, zanim zatopił Libię.

Jak zmiana klimatu wpłynęła na powodzie w Libii?

Ocieplenie wód powoduje również wolniejsze poruszanie się cyklonów, co pozwala im zrzucać znacznie więcej deszczu, mówi Raghu Murtugudde, profesor w Indyjskim Instytucie Technologii w Bombaju i emerytowany profesor na Uniwersytecie Maryland.

Co więcej, jego zdaniem, działalność człowieka i zmiany klimatyczne „powodują złożone skutki burz i użytkowania gruntów”.

Powódź w Grecji pogorszyła się z powodu pożarów, utraty roślinności i luźnych gleb, a katastrofalną powódź w Libii pogorszyła słabo utrzymywana infrastruktura.

Lata wojny i brak rządu centralnego pozostawiły po sobie rozpadającą się infrastrukturę, która była podatna na intensywne deszcze. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych Libia jest obecnie jedynym krajem, który nie opracował jeszcze strategii klimatycznej.

„Nigdzie nie jest odporne na niszczycielskie burze”

Tamy, które zawaliły się w pobliżu miasta Derna na wschodzie Libii, wywołały gwałtowne powodzie, które mogły zabić tysiące ludzi. We wtorek odnaleziono setki ciał, a 10 000 osób nadal uważa się za zaginione po tym, jak powodzie przedarły się przez tamy i zmyły całe dzielnice miasta.

Jednak ciepła woda, która umożliwiła intensyfikację burzy Daniel i zasiliła wyjątkowe opady, to zjawisko obserwowane na całym świecie, mówi Jennifer Francis, starszy naukowiec w Woodwell Climate Research Center.

„Nigdzie nie jest tak odporne na niszczycielskie burze jak Daniel, czego dowodem są niedawne powodzie w Massachusetts, Grecji, Hongkongu, Duluth i innych miejscach” – mówi Francis.

Karsten Haustein, klimatolog i meteorolog na Uniwersytecie w Lipsku w Niemczech, ostrzega, że ​​naukowcy nie mieli jeszcze czasu na zbadanie sztormu Daniel, ale zauważył, że w tym roku Morze Śródziemne było o 2–3 stopnie Celsjusza cieplejsze niż w przeszłości.

I chociaż wzorce pogodowe, które ukształtowały Daniela, występowałyby nawet bez zmian klimatycznych, konsekwencje prawdopodobnie nie byłyby tak poważne.

W chłodniejszym świecie Daniel prawdopodobnie „nie rozwinąłby się tak szybko i szybko” – mówi Haustein. „I nie uderzyłby w Libię z tak zaciekłą siłą”.