O nas
Kontakt

Naukowcy z Oksfordu opracowują nowe badanie krwi, które może wykryć ryzyko choroby Parkinsona z 90% dokładnością

Laura Kowalczyk

Naukowcy z Oksfordu opracowują nowe badanie krwi, które może wykryć ryzyko choroby Parkinsona z 90% dokładnością

Nowe badanie krwi przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego może zidentyfikować osoby zagrożone chorobą Parkinsona na wiele lat przed pojawieniem się objawów.

Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego opracowali badanie krwi, które może z 90% dokładnością określić, czy dana osoba jest narażona na chorobę Parkinsona.

Schorzenie to jest jedną z najczęstszych chorób neurodegeneracyjnych. Szacuje się, że w Europie na tę chorobę cierpi od 1 do 2 procent osób w wieku powyżej 65 lat.

Fizyczne objawy choroby Parkinsona obejmują drżenie, zaburzenia lub wolniejsze ruchy i sztywniejsze mięśnie. Występuje również wpływ psychologiczny – osoby cierpiące na tę chorobę doświadczają również depresji, lęku i demencji. Objawy te nasilają się z biegiem czasu.

Rozpoznanie choroby Parkinsona może być trudne ze względu na powszechność wielu objawów. Według Parkinson’s Europe szanse na opóźnienie postępu choroby zmniejszają się wraz z opóźnieniem w postawieniu diagnozy.

Jednakże badanie krwi opracowane przez zespół z Uniwersytetu Oksfordzkiego mogłoby przyspieszyć ten proces.

„Test przesiewowy, który można wdrożyć na dużą skalę w celu wczesnego zidentyfikowania procesu chorobowego, jest niezbędny do ostatecznego wdrożenia terapii celowanych, tak jak ma to miejsce obecnie w przypadku programów badań przesiewowych pod kątem powszechnych typów nowotworów” – George Tofaris, profesor na Wydziale Neurologii Klinicznej Uniwersytetu im. z Uniwersytetu Oksfordzkiego – stwierdził w oświadczeniu.

Co to jest alfa-synukleina?

Zespół wykorzystał ulepszoną wersję testu na przeciwciała do pomiaru poziomu alfa-synukleiny – małego białka kojarzonego z chorobą Parkinsona – we krwi.

Choroba Parkinsona zaczyna się ujawniać ponad dziesięć lat przed pojawieniem się zauważalnych objawów u pacjentów, gdy ich komórki mózgowe usiłują poradzić sobie z wpływem alfa-synukleiny.

Białka te gromadzą się i tworzą nieprawidłowe skupiska, które uszkadzają podatne komórki nerwowe, powodując dobrze znane zaburzenia ruchowe i często prowadzące do demencji.

W momencie postawienia diagnozy znaczna liczba tych podatnych komórek nerwowych już zginęła, a w wielu obszarach mózgu rozwinęły się skupiska alfa-synukleiny.

Zespół z Oksfordu skupił się na specyficznym typie pęcherzyków zewnątrzkomórkowych – drobnych cząsteczkach uwalnianych przez wszystkie typy komórek – które przemieszczają się przez płyny ustrojowe, w tym krew, ułatwiając przekazywanie sygnałów molekularnych między komórkami.

Ten wyrafinowany test izoluje pęcherzyki zewnątrzkomórkowe pochodzące konkretnie z komórek nerwowych we krwi – mniej niż 10 procent wszystkich krążących pęcherzyków – i określa ilościowo ilość obecnej w nich alfa-synukleiny.

Pęcherzyki przenoszą niezbędne wiadomości, białka i materiał genetyczny z jednej komórki do drugiej. Zasadniczo tworzą wyrafinowany system przesyłania wiadomości między komórkami, ale na poziomie molekularnym.

Odgrywają istotną rolę w utrzymaniu równowagi i koordynacji funkcji organizmu.

Zespół z Uniwersytetu Oksfordzkiego uważa obecnie, że komórki nerwowe mogą się chronić, pakując nadmiar białka w pęcherzyki zewnątrzkomórkowe, które następnie są uwalniane do krwi.

90% dokładności

W badaniu przeprowadzonym przez zespół z Oksfordu na 365 osobach u osób z najwyższym ryzykiem zachorowania na chorobę Parkinsona (prawdopodobieństwo ponad 80 procent w oparciu o kryteria badawcze) wykazano dwukrotny wzrost poziomu alfa-synukleiny w neuronalnych pęcherzykach zewnątrzkomórkowych.

Test dokładnie odróżnił je od osób z grupy kontrolnej niskiego ryzyka lub osób zdrowych, z 90-procentowym prawdopodobieństwem odróżnienia osoby z wysokim ryzykiem od zdrowej grupy kontrolnej.

W podgrupie 40 osób, u których później rozwinęła się choroba Parkinsona i pokrewne otępienie, badanie krwi dało wynik pozytywny w ponad 80 procentach przypadków do siedmiu lat przed oficjalną diagnozą.