Izraelski premier twierdzi, że uniemożliwianie Izraelowi działań w Rafah „w zasadzie mówi nam – przegrajcie wojnę”.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział w sobotę, że nie ugnie się pod presją międzynarodową, aby dojść do porozumienia przed ekspansją wojskową jego kraju w Rafah.
„Ci, którzy chcą uniemożliwić nam działanie w Rafah, w zasadzie mówią nam: przegrajcie wojnę” – powiedział Netanjahu.
Oświadczenie zostało wydane po tym, jak kilku międzynarodowych dyplomatów wysokiego szczebla spotkało się w sobotę w Monachium, aby omówić możliwość zawieszenia broni w konflikcie w Gazie.
Rozmowy na temat potencjalnego porozumienia o zawieszeniu broni w Gazie „nie postępują zgodnie z oczekiwaniami” w ciągu ostatnich kilku dni, po znacznych postępach w ostatnich tygodniach, powiedział kluczowy mediator Katar podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium.
Biuro prasowe Netanjahu opublikowało materiał filmowy, na którym premier lekceważy to, mówiąc, że „nie podda się międzynarodowym dyktatom w sprawie przyszłego porozumienia z Palestyńczykami”.
„Dałem jasno do zrozumienia rządowi i powtarzam i podkreślam także dziś wieczorem światu – porozumienie zostanie osiągnięte jedynie w drodze bezpośrednich negocjacji między stronami, bez warunków wstępnych” – powiedział.
Minister obrony Izraela powiedział w piątek, że Izrael „dokładnie planuje” ofensywę wojskową w mieście Rafah w południowej Gazie.
Prezydent USA Joe Biden nalegał, aby Izrael nie przeprowadzał operacji bez „wiarygodnego” planu ochrony ludności cywilnej i zamiast tego skupił się na zawieszeniu broni.
Szacuje się, że w Rafah stłoczyło się 1,4 miliona Palestyńczyków, czyli ponad połowa populacji Gazy, a większość z nich została przesiedlona w wyniku walk w innym miejscu na terytorium.
Protesty w Tel Awiwie
Netanjahu znajduje się także pod coraz większą presją wewnątrz kraju.
Tysiące demonstrantów podczas cotygodniowego marszu w Tel Awiwie w sobotę domagało się dymisji obecnego rządu Izraela.
Jeden z protestujących, Elad Nisim, powiedział, że kraj „musi natychmiast wymienić rząd” w drodze natychmiastowych wyborów lub wotum nieufności dla Knesetu.
Napięcie między protestującymi a policją było wyższe niż zwykle, ale nie doszło do żadnych zatrzymań.
Izraelskie naloty w środkowej Gazie
Według doniesień, w wyniku serii nalotów w dzielnicy Dajr Al-Balah w środkowej Strefie Gazy zginęło ponad 40 osób.
Źródła palestyńskie podają, że bomby spadły w pobliżu szpitala.
IDF oświadczyło, że uderzyło w szereg „operacyjnych ośrodków dowodzenia i kontroli” Hamasu w środkowej Gazie.