Rolnicy i władze połączyli siły, aby uratować prawie 200 krów i koni, które utknęły na serbskiej wyspie rzecznej.
Władze serbskie rozpoczęły we wtorek ewakuację prawie 200 zwierząt, które od tygodni utknęły na wyspie na rzece.
Wraz ze spadkiem temperatury krowy, cielęta i konie borykały się z głodem i zimnem. Utknęli na wyspie Krcedinska Ada na środku Dunaju po tym, jak w zeszłym miesiącu gwałtownie podniósł się poziom wody, blokując im drogę powrotną do brzegu.
Dunaj to największa rzeka w Europie, przepływająca przez wiele krajów, w tym Serbię. Wyspa Krcedinska Ada położona jest około 50 kilometrów na północ od stolicy Belgradu.
Ekstremalne warunki pogodowe w Serbii zaskoczyły rolników
Pod koniec ubiegłego roku w Serbii przez wiele tygodni panowała wyjątkowo ciepła pogoda, a Dunaj wezbrał z powodu topnienia śniegu w górnym biegu rzeki. W tym tygodniu ciepła pogoda ustąpiła miejsca fali śniegu i mrozu, która przetoczyła się przez region Bałkanów.
Lokalni rolnicy z okolic Krcedinskiej Ady powiedzieli, że zaskoczył ich wznoszący się Dunaj w ciepłym i suchym okresie. W miarę pogarszania się warunków pogodowych zwierzęta są w niebezpieczeństwie – mówi Milenko Plavsic, właściciel części bydła.
„Bydło jest w niebezpieczeństwie. Niektóre zginęły” – mówi. Zwykle – dodaje – zwierzęta wracały samodzielnie przez płytkie wody i wracały do domu oddalonego o około 10 kilometrów.
„Bydło jest głodne, poziom wody jest tak wysoki, że nie miało nic do jedzenia”.
Zwierzęta transportowane są w bezpieczne miejsce na tratwach rzecznych
Władze lokalne sprowadziły ogrodzoną tratwę rzeczną, aby zwierzęta były bezpieczne podczas transportu. Sprowadzenie wszystkich zwierząt będzie wymagało kilku wycieczek.
Ministerstwo Rolnictwa serbskiego rządu poinformowało, że na Krcedinskiej Ada utknęło łącznie 97 krów, 40 cieląt i 70 koni. Odległość od brzegu wynosi aż 3 kilometry. Urzędnicy twierdzą, że większość zwierząt jest własnością prywatną.
Miejscowi odetchnęli z ulgą i byli wdzięczni za pomoc: „W końcu jakieś dobre wieści!” powiedział Zoran Kunic, który stoi na czele stowarzyszenia hodowców bydła na tym obszarze.