O nas
Kontakt

„Nigdy nie widziałem czegoś takiego”: domy wypełnione błotem i pozbawione prądu po greckiej burzy

Laura Kowalczyk

„Nigdy nie widziałem czegoś takiego”: domy wypełnione błotem i pozbawione prądu po greckiej burzy

Premier twierdzi, że Grecja znajduje się w cieniu katastrof spowodowanych zmianą klimatu w związku z nadejściem sztormu Elias.

Druga potężna burza w ciągu niecałego miesiąca nawiedziła w czwartek część środkowej Grecji, zrywając drogi, niszcząc mosty i zalewając tysiące domów.

Burza – zwana Elias – spowodowała rozległe powodzie w centrum miasta Wolos i pozostawiła setki ludzi w pobliskich górskich wioskach. Władze podały, że straż pożarna przeprowadziła wiele akcji ratowniczych i ewakuacji.

Ratownicy przeszukiwali także górzysty teren w poszukiwaniu pilota prywatnego helikoptera, który zaginął podczas złej pogody.

„Całe Volos zamieniło się w jezioro” – powiedział telewizji państwowej burmistrz Volos Achilleas Beos. „Życie ludzi jest zagrożone. Nawet ja zostałem uwięziony, a 80 procent miasta nie ma prądu. … Nie wiem, skąd Bóg znalazł tyle wody. To jak historia Arki Noego.”

Grecja wciąż dochodzi do siebie po śmiertelnej burzy

Zła pogoda na początku tego miesiąca nawiedziła ten sam obszar, powodując śmierć 16 osób i powodując szkody w gospodarstwach rolnych i infrastrukturze o wartości ponad 2 miliardów euro.

Władze podały, że tym razem nie było ofiar śmiertelnych i że oprócz pilota nie zgłoszono zaginięcia żadnego z mieszkańców dotkniętych regionów.

Załogi wojskowe i miejskie przybyły na zalane tereny. Umieścili ofiary powodzi, w tym wiele osób starszych, w pontonach lub łyżkach koparki, aby zaprowadzić je w bezpieczne miejsce. Straż pożarna podała, że ​​łącznie 280 osób przeniesiono do bezpiecznych obszarów.

„Nigdy nie widziałem czegoś takiego”

Mieszkańcy Volos używali plastikowych wiader i mioteł, aby wypychać błoto ze swoich domów i chronić swój dobytek. Wśród nich był 83-letni Apostolis Dafereras, który od 1955 roku mieszka na przedmieściach miasta.

„Nigdy nie widziałem czegoś takiego” – powiedział Dafereras, wyglądając przez okno swojego domu na parterze, gdy obok płynęła woda po kolana. Wcześniej on i inni mieszkańcy jego ulicy próbowali wypchnąć błoto i wodę z domu.

„Woda napłynęła i praktycznie płynęliśmy” – powiedział Dafereras. „Mieszkaliśmy na piętrze z naszym najemcą.”

Władze podały, że najgorsze zniszczenia odnotowano w okolicach Volos i w północnych częściach pobliskiej wyspy Evia, obszaru narażonego na powodzie w wyniku ogromnych pożarów, które dwa lata temu miały miejsce.

AP Photo/Petros Giannakouris
Apostolis Dafereras (83 l.) wygląda przez okno swojego domu na zalaną ulicę w mieście Volos w Grecji, czwartek, 28 września 2023 r.

UE zadeklarowała wsparcie finansowe dla Grecji

Unia Europejska obiecała Grecji wsparcie finansowe w wysokości ponad 2 miliardów euro na usuwanie szkód spowodowanych letnimi pożarami i trwającymi powodziami, podczas gdy Ateny renegocjują warunki innych pakietów pomocowych, aby skierować fundusze na przystosowanie się do zmiany klimatu.

„Volos został uderzony po raz drugi trwającą burzą. … Państwo jest z tymi, którzy walczą” – powiedział w parlamencie premier Kyriakos Mitsotakis. „Pozytywny kurs kraju został przyćmiony przez klęski żywiołowe, czyli ataki spowodowane zmianami klimatycznymi”.

Mitsotakis obiecał odbudować infrastrukturę do wyższego standardu po tym, jak drogi, mosty i tory kolejowe zostały zmyte przez powodzie. Jednak wiele ofiar powodzi w Volos stwierdziło, że czuje się bez ochrony i jest rozgniewanych, że ich domy zostały zniszczone po raz drugi.

„Sytuacja nie została rozwiązana w sposób amatorski” – powiedział mieszkaniec miasta Pantos Pinakas. „Załatwiono ją w sposób (który był) niezwykle niebezpieczny i naganny”.