Poznaj pary, które „porzuciły wszystko”, by podróżować po świecie z TrustedHousesitters.
„Nic nie przebije uczucia, jakie towarzyszyło mi, gdy rano budziłam się i widziałam na ganku lamy czekające na śniadanie” – mówi Anaïs, opowiadając o niedawnym doświadczeniu opieki nad zwierzętami w Nowej Zelandii.
Od 2021 roku Hiszpanka wraz ze swoim partnerem Stevenem podróżuje po świecie z TrustedHousesitters.
Platforma łączy właścicieli zwierząt domowych na wakacjach z odpowiedzialnymi podróżnikami, którzy szukają wyjątkowych, domowych przeżyć z dala od domu.
„Chcieliśmy przejść na podróżowanie w pełnym wymiarze godzin, więc postanowiliśmy podjąć pracę zdalną i zostawić wszystko za sobą” – mówi Anaïs dla TylkoGliwice Travel. „To była najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęliśmy, otwierająca drzwi do niesamowitych doświadczeń na całym świecie”.
Nie są jedynymi, którzy dokonali tej poważnej zmiany w swoim życiu podczas pandemii.
„W 2020 roku sprzedaliśmy wszystko, co mieliśmy w Brazylii, żeby zacząć żyć jak nomadzi” – mówi Gabryel, który wraz ze swoją partnerką Verą od ponad 2,5 roku zajmuje się pełnoetatową opieką nad zwierzętami.
TylkoGliwice Travel przeprowadziło wywiad z obiema parami mieszkającymi obecnie w Australii i Tajlandii, aby dowiedzieć się więcej.
Jak opieka nad domem otwiera drzwi do lokalnych kontaktów
Gdy po raz pierwszy usłyszeliśmy o koczowniczym stylu życia, „Pomyśleliśmy, wow, praca online i podróżowanie w tym samym czasie, to jak sen!”, mówi Gabryel. „Ale to było marzenie tak, tak odległe, że nigdy nie wyobrażaliśmy sobie, że będziemy to robić”.
Kiedy wybuchła pandemia, postanowili znaleźć rozwiązanie.
Gabryel (31 lat) i Vera (29 lat) rezygnują z pracy w branży gastronomicznej i administracyjnej, a wykorzystując swoje dyplomy z zarządzania biznesem i finansami, wytyczyli sobie ścieżkę kariery w marketingu internetowym. Gabryel uzupełnia tę pracę nauczaniem języka angielskiego online.
Jednak podczas pobytu w Airbnb „czuliśmy się bardzo samotni, ponieważ nie mieliśmy kontaktu z ludźmi ani zwierzętami” – mówi Vera.
Potem odkryli TrustedHousesitters.
Podczas pierwszej sesji w Boże Narodzenie 2021 r. ich odległe marzenie zaczęło się spełniać: „Byliśmy w Paryżu, w bardzo wygodnym mieszkaniu, nie w dzielnicy turystycznej, z cudownym kotem, po prostu żyliśmy jak miejscowi” – mówi Gabryel.
Mając własne miejsce do pracy, lokalne kontakty i zwierzęta, które im dotrzymywały towarzystwa, wiedzieli, że trafili szóstkę w totka.
„Jedną z najlepszych rzeczy w TrustedHousesitters jest wymiana” — mówi Gabryel. „To nie tylko oszczędność pieniędzy na czynszu — masz okazję nie tylko mieć zwierzęta wokół siebie podczas podróży, ale także poznać, jak żyją miejscowi i mieć z nimi większy kontakt”.
Od opieki nad dziewięcioma psami i dwoma żółwiami przez miesiąc w Grecji po zawieranie przyjaźni na całe życie w odległej tureckiej wiosce – pomimo braku znajomości tego samego języka – platforma otworzyła przed Tobą świat wyjątkowych doświadczeń.
Para wybiera miejsca na podstawie kilku kluczowych czynników: zwierząt domowych, połączenia internetowego i dostępu do transportu publicznego. Ale najważniejsza jest bliskość ich obecnej lokalizacji, ponieważ uważają, że doświadczenie podróży lądowej jest bardziej wzbogacające niż latanie.
„Podróżowanie autobusem też jest fajne” – mówi Gabryel, wspominając 35-godzinną podróż z Bułgarii do Niemiec, podczas której po raz pierwszy w życiu mogli doświadczyć śniegu.
„Nie można zajmować się opieką nad domem tylko po to, żeby otrzymać bezpłatne zakwaterowanie”
Anaïs i Steven podkreślają, że opieka nad domem to coś więcej niż tylko sposób na zaoszczędzenie pieniędzy.
„To niesamowity sposób podróżowania, ale wiąże się z odpowiedzialnością” — mówi Anaïs. „Nie możesz zajmować się domem tylko dla darmowego zakwaterowania; musisz naprawdę kochać zwierzęta i lubić spędzać z nimi czas”.
Twierdzą, że otwartość, elastyczność i niezawodność są niezbędne, aby to się udało.
„Właściciele powierzają ci dwie ze swoich najcenniejszych rzeczy: swoje zwierzęta i swoje domy. Traktuj dom, jakby był twój, i kochaj zwierzęta, jakby były twoje” – radzi Anaïs. „Elastyczność w planowaniu podróży i dostosowywanie się do potrzeb i harmonogramów zwierząt są niezbędne”.
Ale „energia, którą wkładasz w rzeczy, zawsze do ciebie wraca” – dodaje. Od miesiąca opieki nad kotem na Hawajach po Boże Narodzenie w Londynie, podczas którego opiekowałaś się jamniczką o imieniu Lea, opieka nad domem pozwoliła jej i Stevenowi „połączyć naszą miłość do podróży i zwierząt”.
Jak działa TrustedHousesitters?
TrustedHousesitters pomaga połączyć właścicieli domów i zwierząt ze sprawdzonymi podróżnikami, którzy kochają zwierzęta i odkrywają nowe miejsca.
Roczne koszty członkostwa wynoszą od 139 € dla „rodziców zwierząt” i 119 € dla opiekunów. Dzięki temu właściciele domów i zwierząt domowych mogą zamieszczać oferty opieki nad domem na platformie, o które opiekunowie mogą się następnie ubiegać.
Proces selekcji często obejmuje wiadomości i rozmowy wideo, a także profile kandydatów, które zawierają sprawdzenie przeszłości, referencje zewnętrzne i opinie innych właścicieli zwierząt domowych.
Jak twierdzą Gabryel i Vera, choć recenzje są pomocne, można zacząć bez nich.
„Naszym zdaniem wniosek jest najważniejszą częścią, ponieważ jest pierwszą rzeczą, jaką zobaczy właściciel domu” — mówi Gabryel. „Obecnie mamy ponad 30 opinii… i teraz jest łatwiej. Ale na początku nie było to takie trudne — po prostu zadbaliśmy o to, aby nasz wniosek był jak najbardziej kompletny”.
Obie pary dzielą się wskazówkami dotyczącymi podróżowania i opieki nad zwierzętami za pośrednictwem swoich kanałów w mediach społecznościowych: @elviajederita, Anaïs i Steven, zgromadzili ponad 700 000 obserwujących na różnych platformach.
Jako @capituebentinhoporai, Gabryel i Vera przedstawiają swojej społeczności online alternatywne sposoby podróżowania.