O nas
Kontakt

Nowa Komisja Zatrudnienia Parlamentu Europejskiego koncentruje się na sztucznej inteligencji w pracy, mieszkalnictwie i podwykonawstwie

Laura Kowalczyk

MEP Li Andersson (The Left/Finland), chair of the employment and social affairs committee

Eurodeputowany Li Andersson (Finlandia/Lewica) omówił wyzwania i priorytety prawodawców w zakresie zatrudnienia i polityki społecznej na następną kadencję.

UE musi śledzić wpływ sztucznej inteligencji na miejsce pracy, a prawodawcy powinni dzielić się najlepszymi praktykami ze swoich jurysdykcji, mówi w wywiadzie szef parlamentarnej Komisji Zatrudnienia i Spraw Socjalnych (EMPL).

Kraje nordyckie przełamały tendencję, zgodnie z którą lewica traciła głosy w czerwcowych wyborach europejskich: Dania i Finlandia osiągnęły nieoczekiwane zyski, a Fiński Sojusz Lewicy Socjalistycznej (Vasemmistoliitto) zdobył 17,3% głosów, co dało jej trzy z 15 mandatów w kraju Parlament Europejski (PE). Jak podaje TylkoGliwice, lider partii Li Andersson, 37-letni były minister edukacji, otrzymał więcej głosów niż jakikolwiek inny kandydat kiedykolwiek w wyborach europejskich.

Andersson została mianowana przewodniczącą Komisji Zatrudnienia i Spraw Socjalnych (EMPL) na następne dwa i pół roku, gdzie ma stawić czoła wyzwaniom, począwszy od sztucznej inteligencji w miejscu pracy po wyzysk pracowników w łańcuchach dostaw.

TylkoGliwice: Skoro komisja już istnieje, jakich prac możemy się spodziewać w ciągu najbliższych pięciu lat w dwóch obszarach, w których UE ma ograniczone kompetencje?

Li Andersson: Po pierwsze, jeśli spojrzymy na wyniki wyborów i weźmiemy pod uwagę wszystkie wyzwania stojące przed UE, dla mnie osobiście pokazuje to potrzebę inwestowania w społeczny wymiar polityk europejskich. Mam więc nadzieję, że taki wniosek wyciągnie wielu polityków z różnych ugrupowań politycznych, zarówno w świetle protestów, jakie widzieliśmy w ostatnich latach, ale także w świetle wyników wyborów i tak dalej. Dlatego naprawdę musimy zadbać o to, aby praca wykonywana przez UE zachowała swoją legitymację w oczach obywateli.

Uważam, że bardzo ważne jest, aby UE pokazała także, że naprawdę chce rozwiązywać problemy poprzez swoją politykę społeczną i kwestie rynku pracy. Oczywiście duża część naszej pracy będzie zależeć od tego, co zrobi nowa Komisja. Myślę, że jednym z moich głównych przesłań było to, że gdy pomyśli się o komisji EMPL, nie wystarczą same ładne cele, szczyty i seminaria. Ona (Komisja Europejska) musi także zaproponować inicjatywy legislacyjne, abyśmy mogli pracować nad zmianami i rzeczywistymi rozwiązaniami problemów.

TylkoGliwice: Jakie są najpilniejsze wyzwania i pytania stojące przed UE w obszarze zatrudnienia i spraw społecznych?

W obszarze zatrudnienia powiedziałbym, że są ważne kwestie i zmiany. Na przykład, jeśli chodzi o dialog społeczny, myślę, że obecnie w wielu krajach europejskich można zaobserwować brak zrozumienia wszystkich korzyści, jakie negocjacje zbiorowe i cały ten model przynoszą wszystkim, przedsiębiorstwom i pracownikom. Korzystają na tym wszyscy. Zapewnia to strukturalną stabilność rynku pracy. I tę pracę musi kontynuować kolejny rząd.

Istnieje oczywiście kwestia wyzysku pracowników na rynku pracy, na przykład podwykonawstwa. Musimy także zintensyfikować debatę na temat Europejskiego Urzędu ds. Pracy, jego mandatu, zasobów i możliwości współpracy z rządami krajowymi, aby rzeczywiście zająć się tymi kwestiami.

Pojawiają się także nowe tematy. Myślę, że nadal musimy przedyskutować, w jaki sposób sprawić, by te dwa przejścia były sprawiedliwe. Jak zapewnić zaangażowanie pracowników w transformację ekologiczną i cyfrową, zarówno na poziomie europejskim, jak i krajowym. Musimy pracować nad sztuczną inteligencją w życiu zawodowym. A w przemówieniu Ursuli von der Leyen nie było zbyt wielu konkretnych propozycji dotyczących zatrudnienia, ale pojawiła się inicjatywa dotycząca prawa do odłączenia się. Zostało to zatem uwzględnione już w jej orientacjach politycznych.

Ostatnia kwestia, którą chciałbym poruszyć, dotyczy stresu psychospołecznego i jego regulacji, ponieważ stanowi to poważny problem w wielu sektorach rynku pracy zdominowanych przez kobiety, takich jak opieka zdrowotna, opieka społeczna i edukacja. Myślę, że ważne będzie, aby pracować nad tym tematem z perspektywy równości płci.

TylkoGliwice: Jak powstanie sił skrajnie prawicowych i prawicowych może wpłynąć na pracę komisji, biorąc pod uwagę, że są one generalnie przeciwne wszelkim działaniom legislacyjnym w obszarach, w których państwa członkowskie mają większość kompetencji?

Cóż, to się jeszcze okaże. Myślę, że wszyscy trochę czekają, co się wydarzy, ponieważ z tego, co słyszałem od moich kolegów, którzy pracowali w komisji EMPL podczas ostatniej kadencji, mieli wrażenie, że w komisji panowała bardzo dobra atmosfera, bardzo atmosferę współpracy. Zatem mimo że partie i ugrupowania polityczne mają odmienne poglądy na wiele kwestii, zawsze był pewien rodzaj zaangażowania, chęci pracy nad tymi kwestiami, na przykład na rzecz bardziej ambitnej polityki społecznej i nad kwestiami rynku pracy, co było w jakiś sposób powiązane, także poprzez różnych środowisk politycznych i parlamentarzystów. Jako prezydent mam oczywiście nadzieję, że będziemy mogli to kontynuować w następnej kadencji ustawodawczej.

UE bezwzględnie musi wykorzystać władzę ustawodawczą, jaką posiada na rynku pracy. Ważne jest również, aby wiedzieć, w jaki sposób Komisja będzie pracować, na przykład w sprawie mieszkalnictwa i ubóstwa, czyli kwestii politycznych, w odniesieniu do których nie ma (dużych) kompetencji. Jeśli chce, zawsze ma możliwość opracowania programu wspólnie z państwami członkowskimi i uważam, że zawsze musimy brać pod uwagę kwestie będące przedmiotem debaty politycznej w Europie dotyczące wzrostu kosztów życia i transformacji ekologicznej. Jednak moim zdaniem pokazuje to, że należy zrobić więcej, a nie mniej, jeśli chodzi o mandat głównego urzędu. Mam zatem wielką nadzieję, że takie właśnie podejście przyjmą różne grupy polityczne.

TylkoGliwice: W ostatniej kadencji widzieliśmy przepisy mające na celu ochronę nowych form pracy, takich jak sektor platform, ale nadal istnieją inne zawody, które nie są w pełni chronione, np. pracownicy domowi. Czy planujesz nalegać na podjęcie dalszych działań na rzecz tych, którzy są mniej chronieni?

Ogólnie rzecz biorąc, jak widać w przypadku pracy za pośrednictwem platform internetowych i w sektorze krajowym, problem polega na tym, że zawsze pojawiają się nowe sposoby przekazywania pracy poza umową o pracę i zawsze odbywa się to na koszt pracownika. Jeśli zatem chcemy zapewnić ochronę pracowników w Europie, musimy na bieżąco śledzić to, co dzieje się na rynku pracy. Myślę, że to bardzo jasne. Sektory ewoluują jednak tak szybko, że ustawodawstwo zawsze zostaje nieco w tyle.

Myślę, że cała koncepcja spojrzenia na sztuczną inteligencję i życie zawodowe jest bardzo ważna, ponieważ prawdopodobnie rozwinęłaby się dość szybko. Musimy zatem dopilnować, aby europejscy i krajowi decydenci dotrzymywali kroku tempu zmian.

TylkoGliwice: Niektóre grupy są bardziej dotknięte kryzysem kosztów życia, np. bezrobotni, młodzi ludzie lub osoby niepełnosprawne. Czy uważa Pan, że Parlament Europejski powinien zrobić więcej, aby wesprzeć tych ludzi?

Parlament powinien przejąć inicjatywę i zastanowić się, jakie nowe propozycje można by przedstawić. Być może także poprzez badanie najlepszych praktyk z różnych krajów, co zadziałało. Jest to także miejsce, w którym parlamentarzyści mogą dzielić się informacjami i najlepszymi praktykami. Dlatego uważam, że jest to także sposób, w jaki Parlament może przedstawiać Komisji inicjatywy i przedstawiać własne propozycje.

Bardzo interesujące będzie zobaczyć teraz, ponieważ mieszkalnictwo będzie naprawdę kwestią dla następnej Komisji, jak to będzie działać w praktyce w tej kwestii. Rozumiem, że planuje zbadać na przykład zasady pomocy publicznej. Istnieją zatem oczywiście sposoby, w jakie UE może ułatwić państwom członkowskim radzenie sobie z kosztami utrzymania, ponieważ, jak wiemy, mieszkalnictwo stanowi kluczowy element tego problemu. We wszystkich większych miastach, w różnych państwach członkowskich, toczą się dyskusje na temat kosztów mieszkań i ich szczególnego wpływu na pracowników o niskich dochodach, a także na przykład młodych studentów, którzy muszą opuścić swoje mieszkania. Dlatego osobiście mam nadzieję, że komisja EMPL odegra w tym jakąś rolę. Ale bardzo interesujące będzie zobaczyć, jakie konkretne propozycje zostaną sformułowane. Myślę, że mieszkalnictwo to także temat, w którym należy dzielić się najlepszymi praktykami.

Jest to ważne, ponieważ kraje takie jak Finlandia wykonały wiele pracy w zakresie bezdomności. I od dłuższego czasu osiągają bardzo dobre wyniki. Myślę więc, że pokazuje to również, że tego rodzaju problemy społeczne można rozwiązać. Myślę, że czasami brakuje ambicji lub politycy zaczynają myśleć: „nie możemy nic z tym zrobić, więc skupię się na czymś innym”, ale te problemy można rozwiązać. Są to bezrobocie, wykluczenie młodych ludzi, bezdomność itp. Ale oczywiście trzeba mieć ambicję i chęć naprawdę inwestowania.

TylkoGliwice: Pochodzi Pan z Finlandii, a kraje nordyckie mają bardzo odmienny sposób rozumienia dialogu społecznego, rokowań zbiorowych i ogólnie stosunków pracy, jak więc może Pan wnieść tę odmienną wiedzę specjalistyczną do dyskusji w komisji EMPL?

Myślę, że najważniejszym przesłaniem nordyckich doświadczeń jest to, że wszyscy z nich korzystają. To jest mój punkt widzenia. Korzyści biznesowe, korzyści dla pracodawców, korzyści dla pracowników i korzyści dla społeczeństwa jako całości. Ponieważ dobrze funkcjonujący system rokowań zbiorowych, skupiający dużą liczbę zorganizowanych pracowników, przedsiębiorstw i pracodawców, zapewnia stabilność. Umożliwia także korzystanie ze skrótów, na przykład poprzez zmniejszenie różnic w wynagrodzeniach, zróżnicowania wynagrodzeń ze względu na płeć itp. Jest to więc sposób na utrzymanie lojalności wszystkich.

TylkoGliwice: Pod koniec ostatniej kadencji komisja EMPL skutecznie zażądała wyrzucenia lobbystów Amazona z parlamentu. Jakiego przesłania powinni oczekiwać lobbyści i inne siły korporacyjne od tej legislatury?

Myślę, że decyzja lobbystów Amazona jest właściwie dobrym przykładem tego, czego możemy się spodziewać. Jeżeli chcą mieć dostęp do lobbingu, powinni oczywiście mieć obowiązek odpowiadania na pytania i uczestniczenia w przesłuchaniach komisji. Jest to więc całkiem niezła równowaga.