Lider Nowej Umowy Społecznej (NSC), Pieter Omtzigt, oferuje holenderskim wyborcom alternatywę przy urnach. Doświadczony polityk założył swoją partię w sierpniu. Powiedział reporterowi TylkoGliwice Fernande van Tetsowi, że jest zaskoczony nagłym rozrostem partii.
W środę wyborcy w Holandii udadzą się do lokali wyborczych, aby oddać głos w przedterminowych wyborach powszechnych.
Mark Rutte, najdłużej urzędujący premier kraju, ustąpi ze stanowiska po 13 latach sprawowania urzędu.
Lider rządzącej Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) ogłosił to w lipcu po upadku jego rządu w 2021 r., co pogrążyło Holandię w nieoczekiwanej kampanii wyborczej.
Nowa NSC powołana i kierowana przez byłego niezależnego i długoletniego posła do parlamentu Apelu Chrześcijańsko-Demokratycznego (CDA) Pietera Omtzigta zdominowała tę kampanię.
Według badacza ze stopniem doktora Philippe’a Mongraina, w przeciwieństwie do wyborów w 2021 r., centroprawicowa i antysystemowa NSC jest jednym z dwóch silnych pretendentów. Druga to wspólna lista Partii Pracy i Zielonej Lewicy, utworzona w lipcu, na której czele stoi Frans Timmermans, były wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.
Bierze w nim udział rekordowa liczba 26 partii.
NSC zamierza skoncentrować się na swoich głównych tematach, czyli dobrym zarządzaniu i zabezpieczeniu społecznym; sprzeciwia się dalszej integracji z Unią Europejską.
Wyborcy zaprzątają sobie głowę kwestiami krajowymi: niedoborem mieszkań, kryzysem kosztów życia, migracją i opieką zdrowotną.
Omtzigt chce radykalnych zmian w kraju: „Chcemy realizować nasze ideały, a nie zabiegać o władzę dla samej władzy” – powiedział reporterom 49-letni polityk.
Jego popularność wynika z charyzmy i walki z establishmentem politycznym.
Omtzigt odegrał kluczową rolę w ujawnieniu skandalu związanego z zasiłkami na dzieci, który doprowadził do upadku rządu Rutte.
Stwierdził, że jest nieco „oszołomiony” nagłym zainteresowaniem jego partią.
„Sam jestem bardzo zaskoczony tempem, w jakim to wszystko się dzieje. To znaczy, patrzysz na imprezę, która trzy tygodnie temu liczyła pięciu członków.
Obecnie ma 44 kandydatów.
Jednym z nich jest były lider CDA w Amsterdamie, Diederik Boomsma.
„Nowa Umowa Społeczna jest jedyną partią, która może wspólnie stawić czoła największym problemom Holandii” – stwierdził.
Z sondaży wynika, że do utworzenia rządu koalicyjnego potrzebne będą co najmniej trzy partie polityczne.
Mariken van der Velden, adiunkt ds. komunikacji politycznej na Vrije Universiteit Amsterdam, stwierdziła, że będzie to wymagało kompromisu.
„Będzie to wymagało od niego (Pietera Omtzigta) współpracy z innymi stronami i zdobycia tego ogromnego statku, jakim jest rząd, aby nieco zmienić kurs. Obiecuje jednak obrócić statek o 180 stopni, a to nie jest możliwe dla żadnego rządu, więc w pewnym sensie będzie musiał rozczarować ludzi, którzy mają nadzieję, że teraz naprawdę wszystko się zmieni” – powiedziała.