O nas
Kontakt

Nowa runda sankcji UE wobec Rosji dotyczy importu diamentów i stanowi odpowiedź na rażące zaniedbanie

Laura Kowalczyk

Nowa runda sankcji UE wobec Rosji dotyczy importu diamentów i stanowi odpowiedź na rażące zaniedbanie

Komisja Europejska przesłała państwom członkowskim oficjalną propozycję nowej rundy sankcji wobec Rosji, wymierzonych w import diamentów.

Propozycja, podpisana również przez Wysokiego Przedstawiciela Josepa Borrella, została rozesłana we wtorek wieczorem po kilku tygodniach zakulisowych konsultacji z krajami, które miały przeprowadzić test wody.

Obejmuje „nowe zakazy importu i eksportu, działania mające na celu zaostrzenie górnego limitu cen ropy oraz rygorystyczne środki wobec przedsiębiorstw z krajów trzecich, które obchodzą sankcje” – powiedział TylkoGliwice rzecznik Komisji Europejskiej.

„Pakiet ma również na celu zmniejszenie pozostałych dochodów, jakie Rosja czerpie z eksportu diamentów do Europy i jej partnerów. Odbywa się to w bardzo ścisłej współpracy z naszymi partnerami z G7”.

Jednym z produktów, który będzie objęty zakazami, będzie skroplony gaz ropopochodny (LPG), rodzaj paliwa wykorzystywanego do ogrzewania, gotowania i transportu, twierdzi dyplomata, który wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości.

Sankcje zostaną teraz poddane negocjacjom pomiędzy 27 państwami członkowskimi, które wymagają jednomyślności. Jeśli zostanie ostatecznie zatwierdzony, będzie to dwunasty zestaw kar nałożonych na Rosję w związku z inwazją na Ukrainę na pełną skalę.

Oczekuje się, że rozmowy będą pracochłonne, ponieważ z każdą kolejną rundą sankcje stają się coraz trudniejsze. Przygotowanie poprzedniego pakietu, skierowanego do przedsiębiorstw z siedzibą w Chinach podejrzanych o obejście przepisów, trwało ponad miesiąc.

Najnowsza propozycja stanowi kontynuację żmudnej walki o rozprawienie się z osobami, które rzekomo pomagają Kremlowi w omijaniu licznych ograniczeń, z którymi trudno się uporać w miarę wzrostu liczby ograniczeń.

Jednak tematem przewodnim 12. pakietu niewątpliwie będą diamenty.

Rosja jest największym na świecie producentem diamentów pod względem wolumenu, a ponad 90% jej działalności jest kontrolowane przez jedną firmę – Alrosę. W 2021 r., rok przed rozpoczęciem wojny, kraj wyeksportował surowiec diamentowy o wartości około 4 miliardów dolarów (3,77 miliarda euro), a w 2022 r. kwota ta spadła jedynie nieznacznie ze względu na brak sankcji.

Zaniechanie to wielokrotnie krytykowały władze Kijowa oraz państwa Europy Wschodniej, które chcą odciąć agresorowi jak największe wpływy.

Za główną przyczynę opóźnienia działań uznano tajny charakter branży diamentowej. Diamenty przechodzą przez wiele rąk, aż dotrą do klienta końcowego. Na przykład: Rosyjskie surowe diamenty są zwykle cięte i polerowane w Indiach, a następnie sprzedawane w Antwerpii w Belgii, skąd są wysyłane na inne rynki na całym świecie, takie jak USA, Hongkong i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Oznacza to, że sprzedawca detaliczny najprawdopodobniej nie będzie w stanie określić dokładnego pochodzenia konkretnego diamentu, co utrudnia oddzielenie eksportu z Rosji i spoza Rosji.

Mając to na uwadze, UE i grupa G7 pracują nad międzynarodowym systemem identyfikowalności, który umożliwia śledzenie diamentów w całym łańcuchu dostaw, od kopalni po witryny wystawowe. W ciągu ostatnich miesięcy poddano dyskusji kilka pomysłów, w tym metodę opartą na blockchainie zaproponowaną przez rząd belgijski, któremu zależy na utrzymaniu wiodącej pozycji Antwerpii w sektorze diamentów.

W zeszłym miesiącu podczas niespodziewanej wizyty prezydenta Wołodymra Zełenskiego premier Belgii Alexander De Croo zapowiedział usunięcie „rosyjskich krwawych diamentów” z europejskich rynków detalicznych.

„Zajęło to trochę czasu, ponieważ chcieliśmy uniknąć obchodzenia zakazów dotyczących diamentów” – powiedział De Croo. „Jeśli zrobicie to tylko na rynku hurtowym, to będzie on sprzedawany do innych centrów diamentowych na świecie i nadal będziemy je mieli w naszych sklepach. Dla Rosji nie będzie to miało znaczenia”.