O nas
Kontakt

Nowe ryzyko dla inflacji? Koszt ataków Morza Czerwonego na handel światowy

Laura Kowalczyk

The HMS Diamond a Royal Navy warship has shot down a suspected attack drone targeting commercial ships in the Red Sea, Britain’s defense secretary said Saturday, Dec. 16, 2023

Wyższe koszty wysyłki i dłuższe terminy dostaw niosą ze sobą nowe ryzyko globalnej inflacji.

Morze Czerwone ma kluczowe znaczenie dla transportu ponad 12% światowego handlu morskiego, ale niedawne ataki na statki handlowe w regionie przeprowadzone przez wspieranych przez Iran rebeliantów Houthi w Jemenie wystraszyły niektóre z największych przedsiębiorstw żeglugowych i gigantów naftowych na świecie.

Poważne konsekwencje zakłóceń w handlu z pewnością będą miały wpływ na gospodarkę i mogą wyhamować niedawno stłumioną inflację w Europie i na całym świecie.

Według doniesień Houthi biorą na cel statki powiązane z Izraelem, ale w ciągu ostatniego miesiąca nasiliły się ataki rakietowe, dronowe i pirackie na statki handlowe.

Dlatego też największe koncerny żeglugowe MSC, Maersk, grupa CMA CGM i Hapag-Lloyd, a także brytyjski gigant naftowy BP ogłosiły zawieszenie działalności na Morzu Czerwonym.

Jak ataki wpływają na handel?

Dotyczy to wszystkich dostaw ropy, skroplonego gazu ziemnego i innych źródeł energii, a także produktów spożywczych, takich jak olej palmowy i zboża, a także większości towarów przemysłowych na całym świecie.

„To problem dla Europy. To problem dla Azji” – powiedział John Stawpert, starszy dyrektor ds. środowiska i handlu w Międzynarodowej Izbie Żeglugi, która reprezentuje 80 procent światowej floty handlowej.

Podkreślił, że 40% handlu między Azją a Europą odbywa się zwykle drogą wodną. „Może to mieć ogromne skutki gospodarcze” – stwierdził.

Według Bloomberga, cytującego analityków, do gospodarek najbardziej dotkniętych zakłóceniami w handlu należą Grecja, Jordania, Sri Lanka i Bułgaria. Z raportu wynika, że ​​statki, które zdecydują się zmienić trasę, będą musiały okrążyć Afrykę, aby dotrzeć do Europy, co spowoduje szacunkowe opóźnienie wynoszące od 7 do 10 dni.

„Efektem będzie wydłużenie czasu tranzytu, większe zużycie paliwa, potrzeba większej liczby statków, potencjalne zakłócenia i opóźnienia – przynajmniej w przypadku pierwszego przybycia do Europy” – powiedział Simon Heaney, starszy dyrektor ds. badań kontenerów w Drewry, firmie konsultingowej zajmującej się badaniami morskimi.

Podnosi to koszty wysyłki, ale „nie sądzę, że osiągnie taki poziom, jak podczas pandemii” – powiedział Heaney.

Stawpert powiedział, że spodziewa się podwyżek cen dla konsumentów w krótkim okresie, ale będzie to zależeć od tego, jak długo będzie trwało zagrożenie bezpieczeństwa.

Skoordynowana reakcja wojskowa

Od poniedziałku, po tym jak Centralne Dowództwo Sił Zbrojnych USA zgłosiło dwa kolejne ataki na żeglugę handlową w regionie, utworzono międzynarodową koalicję, która ma pomóc w walce z tymi atakami.

„Ogłaszam utworzenie Operacji Prosperity Guardian, nowej, znaczącej międzynarodowej inicjatywy w zakresie bezpieczeństwa” – oznajmił sekretarz obrony USA Lloyd Austin w oświadczeniu wydanym wkrótce po północy w Bahrajnie.

Według wyższego rangą urzędnika wojskowego powiedział AP, że przez południowe Morze Czerwone w dowolnym momencie przepływa około 400 statków handlowych. Według niego w ramach nowej misji statki wojskowe zostaną rozmieszczone tak, aby zapewnić ochronę parasolową jak największej liczbie statków w danym momencie.

„Chociaż międzynarodowa reakcja marynarki wojennej jest mile widziana, ubezpieczyciele i operatorzy pozostają zdenerwowani” – powiedziała Gabrielle Reid, zastępca dyrektora w firmie S-RM zajmującej się globalnym wywiadem i doradztwem w zakresie cyberbezpieczeństwa. „Części rynku ubezpieczeń morskich w Lloyds of London rozszerzyły strefę wysokiego ryzyka na Morzu Czerwonym, podczas gdy operatorzy decydują się na przekierowanie statków na bardziej odległe, ale droższe trasy”.

Odporność gospodarki światowej zostanie wkrótce wystawiona na próbę w związku z niedawnymi wysiłkami na rzecz zwalczania skutków pandemii Covid-19 i trwającej wojny Rosji na Ukrainie. „Kolejne uderzenie w globalne łańcuchy dostaw lub wzrost cen ropy i gazu będą poważnym zmartwieniem dla światowych gospodarek wkraczających w nowy rok” – powiedział Reid.