BRUKSELA – Decyzja liberalnej partii ustępującego premiera Holandii Marka Rutte o wejściu do rządu wraz ze skrajnie prawicową Partią Wolności Geerta Wildersa wywołała ostrą naganę ze strony głównego sojusznika francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona w Brukseli.
W czwartek Valérie Hayer, francuska eurodeputowana, która stoi na czele liberalnego bloku Odnów Europę w Parlamencie Europejskim, wyrażone „całkowita dezaprobata” po ogłoszeniu czteropartyjnego holenderskiego porozumienia koalicyjnego, w skład którego wchodzą zarówno partia Wildersa (PVV), jak i Ludowa Partia na rzecz Wolności i Demokracji Rutte’a (VVD).
Zasugerowała, że sprawa zostanie omówiona na pierwszym powyborczym posiedzeniu grupy Odnów. Poseł do Parlamentu Europejskiego VVD, Malik Azmani, jest zastępcą Hayera.
Napięcia mogą jeszcze bardziej podzielić frakcję parlamentarną Renew w czasie, gdy grozi jej utrata statusu króla, a sondaże sugerują, że mandaty zyskają partie prawicowe.
Hayer prowadzi kampanię przeciwko skrajnie prawicowemu Zgromadzeniu Narodowemu Marine Le Pen we Francji – partii, której posłowie do Parlamentu Europejskiego będą zasiadać wraz z legislatorami Wildersa w przyszłej kadencji Parlamentu Europejskiego. Hayer określił partię Wildersa jako „przeciwieństwo tego, czego bronimy” w zakresie wartości, praworządności, klimatu i UE.
Wejście skrajnej prawicy do holenderskiego rządu, pierwsze w tym tradycyjnie liberalnym i postępowym kraju, podkreśla rozwój skrajnej prawicy na całym kontynencie i stawia partie centrowe w trudnej sytuacji.
Wydarzenie to następuje także na kilka tygodni przed spodziewanym wzrostem skrajnej prawicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego odbywających się w dniach 6–9 czerwca, w których oczekuje się, że mandaty zyskają zarówno Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (ECR), jak i twardogłowe ugrupowania Tożsamości i Demokracji (ID).
The Europejscy Zieloni szybko to zauważyli że holenderskie porozumienie koalicyjne nastąpiło zaledwie tydzień po podpisaniu przez Renew publicznej deklaracji z innymi grupami parlamentarnymi, w której uznano skrajną prawicę za „zagrożenie” dla UE.
„Nigdy nie będziemy współpracować ani tworzyć koalicji z partiami skrajnie prawicowymi i radykalnymi na żadnym szczeblu” – zadeklarowali 8 maja Renew i inne grupy polityczne.
VVD jest filarem Renew Europe, która powstała w 2019 roku z połączenia Macrona z partią Rutte. Ale napięcia między nimi nie są niczym nowym. Obie partie nigdy nie połączyły się na poziomie europejskim w obliczu palących sporów co do tego, kto stanie na czele pełnoprawnej paneuropejskiej partii liberalnej.
Grupa Europejskiej Partii Ludowej nie podpisała deklaracji skierowanej przeciwko skrajnej prawicy, a jej partie krajowe rządzą obok skrajnej prawicy we Włoszech i Finlandii. W holenderskiej koalicji wchodzą także dwie zrzeszone w niej partie – Nowa Umowa Społeczna i Ruch Rolników-Obywatelów.
Partie krajowe są czasami wykluczane na poziomie UE. Socjaliści w Parlamencie UE wykluczyli w zeszłym roku lewicowo-populistyczny Smer Roberta Fico po tym, jak utworzył on koalicję ze skrajnie prawicową partią nacjonalistyczną, a EPP rozstała się z nacjonalistyczną partią Fidesz Viktora Orbána w 2021 roku.