O nas
Kontakt

Od Birkenstocks do Crocs: czy „brzydkie” obuwie to postawa buntownicza czy feministyczna?

Laura Kowalczyk

Od Birkenstocks do Crocs: czy „brzydkie” obuwie to postawa buntownicza czy feministyczna?

Tego lata nasilił się trend na brzydkie buty. W obliczu często oczernianego niemieckiego producenta sandałów Birkenstock, który ma wejść na giełdę w Nowym Jorku, zadajemy sobie pytanie: Czy to wezwanie do wygody może wynikać z feminizmu?

„Brzydki but” był jednym z najbardziej zaskakujących trendów tego lata.

Od luksusowych wybiegów po epizodyczną rolę w słynnym filmie Barbie – buty takie jak Birkenstock są pozornie wszędzie.

Szewc na korkowej podeszwie zadebiutował nawet w środę na nowojorskiej giełdzie pod symbolem „BIRK”, a jego wycena przed pierwszą ofertą publiczną wynosiła 8,6 miliarda dolarów.

Niektórym może wydawać się dziwne, że takie fizycznie nieatrakcyjne buty robią furorę na scenie mody. Jednak to może być powód ich wspinaczki do sławy.

Przez lata ubrania damskie często rymowały się z dyskomfortem i uciskiem. Często uważane za „paskudne” buty odrywają się od konwencjonalnych standardów piękna i zapewniają poczucie komfortu, którego nie zapewniają ładniejsze buty na wysokim obcasie.

Media społecznościowe przyczyniły się do wzrostu popularności brzydkiego buta. Za pośrednictwem TikToka i Instagrama fala wpływowych osób pragnie wyrazić swoją kreatywność, stosując niekonwencjonalne style. Dzięki milionom wyświetleń na wyciągnięcie ręki, trendy szybko zostają spopularyzowane. Tak właśnie było w przypadku brzydkiego buta. Wiele wpływowych osób i celebrytów promuje te trendy na różnych platformach, a my sami szybko dotarliśmy do tych produktów.

Trend ten nadaje się również do ruchów „antymodowych” lub „paskudnych”, ostatnio obserwowanych w branży. Ludzie kwestionują konwencjonalne standardy piękna. Korzystając z mediów społecznościowych i akceptując tak zwaną brzydką modę, użytkownicy chcą potwierdzić swoją indywidualność i odrzucić modę głównego nurtu.

Te buty są dostępne we wszystkich kształtach i rozmiarach. Oto kilka przykładów.

Birkenstocki

Pierwszy w historii model Birkenstock został zaprojektowany przez Konrada Birkenstocka w 1897 roku w Niemczech. Chciał stworzyć możliwie najwygodniejsze obuwie. Osiągając ten cel, powołał do życia but obecnie nazywany butem ortopedycznym.

Birkenstock wyściełany futrem
Birkenstock wyściełany futrem

Nie wiedział, że dziesięć lat później jego wynalazek będzie można zobaczyć na luksusowych wybiegach.

W 1997 roku buty trafiły na wybiegi projektantów Narciso Rodrigueza i Paco Rabanne. Ten widok sprawił, że kobiety dookoła poczuły ulgę. Nadszedł czas na wymianę butów na obcasie na coś nieco wygodniejszego.

Obecnie powszechnie przyjęty Birkenstock wydaje się trudny do uniknięcia. Dzięki kolaboracjom takim jak Dior x Birkenstock czy Birkenstock x Valentino buty cieszą się większą popularnością niż kiedykolwiek.

Dlaczego nie pójść dalej z tym brzydkim trendem i dodać parę skarpetek?

Modelka w Birkenstockach
Modelka w Birkenstockach

Krokodyle

Marka Crocs powstała w 2001 roku. Pierwotnie buty były przeznaczone dla żeglarzy. Właśnie dlatego składają się z podeszew zapewniających przyczepność, wodoodpornych materiałów i łatwo się je zakłada i zdejmuje.

Jednak gwiazdy i marki modowe przyjęły ten but i zamieniły go w – wątpliwy – modowy element garderoby.

Próbka butów Crocs wystawiona w sklepie obuwniczym w centrum Nowego Jorku, 21 lutego 2007 r. Crocs to amerykańska firma.
Próbka butów Crocs wystawiona w sklepie obuwniczym w centrum Nowego Jorku, 21 lutego 2007 r. Crocs to amerykańska firma.

Crocs widział wiele kolaboracji. Dom mody Balenciaga uczynił brzydotę jeszcze brzydszą, dodając grube platformy i wąskie szpilki. A w swojej wersji szkocki projektant Christopher Kane dodał trochę koloru za pomocą ozdobnych kamieni.

Niedawno projektantka mody Feng Chen Wang rozpoczęła własną współpracę z marką. W kolekcji znajdują się dwa stylizacje. Kreatywnie zaprojektowane buty mają odpinane elementy, dzięki czemu można je nosić na wiele sposobów.

Zobacz ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Feng Chen Wanga (@fengchenwang)

Vibram FiveFingers

Za koncepcją Vibram FiveFingers stoi alpinista Robert Fliri. Chciał stworzyć buty, które pozwoliłyby mu chodzić boso, bez ryzyka zranienia stóp.

Pod koniec XXI wieku fanatycy sportu nie mieli dość tego produktu. Ludzie nosili je podczas wszystkiego, od lokalnych biegów na 5 km po maratony.

Zobacz ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Vibram FiveFingers (@vibramfivefingers)

Wkrótce produkt wpadł w ręce branży modowej. Gwiazdy nosiły je na ulicy, co zdecydowanie zwiększyło ich popularność. Balenciaga stworzyła linię Vibram. Dom mody zamienił but sportowy w obcas. Piosenkarka Rihanna zamieściła na swoim Instagramie zdjęcie, na którym ma na sobie ten ostatni, co wystarczyło, aby uzyskać akceptację.

Trenerzy taty

Te tenisówki są stereotypowo noszone przez tatusiów, ponieważ cenią wygodę ponad styl.

Trener taty jest obecny na rynku już od jakiegoś czasu i nic nie wskazuje na to, aby ten trend miał w najbliższym czasie odejść na emeryturę. Wiele marek z najwyższej półki wypuściło swoje wersje, podnosząc popularność buta na nowy poziom.

Zobacz ten post na Instagramie

Post udostępniony przez YEEZY MAFIA (@yeezymafia)

Od lat 80. XX wieku buty dla taty powróciły do ​​łask. W 2017 roku Balenciaga wprowadziła na scenę mody trampki dla taty, wprowadzając na rynek Triple S. Grube tenisówki w stylu odzieży sportowej zapewniają wygodę podczas noszenia na co dzień. W tamtym czasie ze swoimi absurdalnymi i niepotrzebnie dużymi proporcjami popchnął do skrajności trend inspirowany tatą.

But składa się z trzech różnych podeszew – każdej ułożonej jedna na drugiej – i zwykle ma wiele różnych kolorów. Marka modowa Yeezy również wpisała się w ten trend, wprowadzając na rynek model 700 Wave Runner.

Zobacz ten post na Instagramie

Post udostępniony przez @summermckeen

Brzydka moda = czyn buntowniczy?

Wzrost popularności brzydkich butów można wiązać z chęcią wygody – choć nieatrakcyjne, to wygodne w noszeniu.

W odróżnieniu od tradycyjnego obuwia, te buty zostały zaprojektowane z myślą o funkcjonalności. Charakteryzują się wspierającą i grubą podeszwą, dużą szerokością i trwałymi materiałami. Wraz z nadejściem nowej ery mody odrzucenie tradycyjnych standardów piękna przynosi kobietom ulgę – moda i ból nie są już synonimami.

Brzydką modę można postrzegać jako akt buntu wbrew oczekiwaniom społecznym – w modzie nie zawsze chodzi o dobry wygląd. Te niepochlebne produkty pozostawiają więcej miejsca na indywidualność i kreatywność.

Na przestrzeni dziejów feminizm i moda często się ze sobą splatały. Emancypacja kobiet była widoczna poprzez ich ubiór. W 1800 roku feministka Amelia Bloomer chciała, aby kobiety czuły się bardziej komfortowo w swoich ubraniach i wymyśliła „bloomery”. Luźny, bardziej funkcjonalny strój miał być noszony pod spódnicą sięgającą poniżej kolan i zwężany w kostce. Szybko stał się kontrowersyjny i wycofał się z mody. Pozostaje jednak symbolem ruchu feministycznego.

W XX wieku narodziła się „nowa kobieta”, kiedy na Zachód sprowadzono damskie spodnie, a damskie sukienki sięgały tuż poniżej kolan, co pozwalało im na większą aktywność. Jednak po drugiej wojnie światowej ruch cofnął się o krok. Do mody wróciły niektóre restrykcyjne elementy garderoby, takie jak czerwona szminka i szpilki.

W latach 60. i 70. brytyjska projektantka Mary Quant wynalazła minispódniczkę – znak rewolucji seksualnej.

Twiggy była dominującą twarzą w świecie mody lat 60.  Długość mini, stworzona przez projektantkę mody Mary Quant, wywołała uniesienie brwi, a nogawki sięgały wysoko nad kolana.
Twiggy była dominującą twarzą w świecie mody lat 60. Długość mini, stworzona przez projektantkę mody Mary Quant, wywołała uniesienie brwi, a nogawki sięgały wysoko nad kolana.

Kobieca garderoba, nie będąc już przywiązana do obowiązków domowych, odzwierciedlała nowe, ekscytujące możliwości, które leżały przed nami. Zaraz po nim nastąpił „Power Dressing”. Gdy kobiety objęły główne role, znalazły bardziej męski sposób ubierania się – niektóre stylizacje obejmowały dopasowane spódnice i watowane marynarki.

Skoro kobiety wciąż poszukują w swoim ubiorze wygody i indywidualności, czy brzydki but może stać się wiodącym trendem nowej fali feminizmu?