O nas
Kontakt

Od „Deli Yurek” do „Gumus”: popularne tureckie programy telewizyjne zwiększają ruch turystyczny w Stambule

Laura Kowalczyk

Tourists make a tour in Bozdag

Tureckie seriale telewizyjne zyskały popularność na całym świecie, co przyciąga turystów.

W palącym tureckim słońcu turyści przechadzają się po planach zdjęciowych odtwarzających zamki z czasów Imperium Osmańskiego i Bizantyjskiego, robią sobie zdjęcia z aktorami w tradycyjnych strojach osmańskich i oglądają pokazy kaskaderskie na koniach.

Wśród nich znajduje się 22-letnia Riia Toivanen, oddana fanka tureckich seriali telewizyjnych, która przyjechała z Finlandii do Stambułu wraz ze swoją matką, aby zagłębić się w świat swoich ulubionych programów.

Przebywając 12 800 kilometrów na drugim końcu świata, w Villa Carlos Paz w Argentynie, 66-letnia emerytowana nauczycielka Raquel Greco ogląda odcinek tureckiej komedii romantycznej, otoczona pamiątkami ze swojej wyjątkowej podróży do Stambułu, gdzie odwiedziła miejsca, które znała z lat oglądania tureckich seriali.

„Wydawało mi się, że śnię. Nie mogłam uwierzyć, że przeżywam to, co widziałam każdego dnia w tym serialu” – powiedziała o swojej wizycie w kwietniu tego roku.

Światowa popularność tureckich seriali telewizyjnych (zwanych po turecku dizi) sprawiła, że ​​Türkiye stało się czołowym eksporterem programów telewizyjnych, co w znacznym stopniu wzmocniło wizerunek kraju na arenie międzynarodowej i przyciągnęło miliony widzów i turystów z całego świata do miejsc historycznych i kulturowych, stanowiących tło wielu programów.

Ekipa produkcyjna kręci sceny tureckiego dramatu z udziałem aktora Parisa Baktasa i aktorki Yagmur Yuksel, Turcja, 30 kwietnia 2024 r.

Od „Deli Yurek” do „Gumus”: tureckie programy telewizyjne podsycają turystykę i siłę rażenia

Sukces programów telewizyjnych napędza rozkwitający przemysł wart miliardy dolarów, który wciąż rozszerza się na nowe rynki, mówią eksperci. Popularność tych programów znacznie zwiększa również miękką siłę Turcji na skalę globalną.

Według firmy badawczej Parrot Analytics, między 2020 a 2023 rokiem światowy popyt na tureckie seriale wzrósł o 184 procent, co sprawiło, że Turcja stała się jednym z największych eksporterów programów telewizyjnych na świecie.

„Docieramy do ponad 400 milionów widzów każdej nocy na całym świecie” – powiedział Izzet Pinto, CEO Global Agency, która eksportuje tureckie dramaty na rynki światowe. „Miękka siła, którą tworzymy za pomocą tureckich dramatów, nie może być nawet porównywana z tym, co można zrobić w polityce”.

Chociaż „Deli Yurek” był pierwszym tureckim serialem, który został wyeksportowany – do Kazachstanu w 2001 r. – to romantyczny serial „Gumus” z 2005 r. katapultował tureckich dizis do światowej sławy. Serial, który koncentruje się wokół kobiety z tradycyjnego środowiska przystosowującej się do życia w mieście, stał się niezwykle popularny na Bliskim Wschodzie.

„Baśnie tysiąca i jednej nocy”, romantyczny dramat z 2006 roku luźno oparty na zbiorze bliskowschodnich baśni ludowych, którego akcja rozgrywa się we współczesnym Stambule, oczarował widzów na Bałkanach. „Wspaniałe stulecie”, oparte na losach sułtana osmańskiego Sulejmana Wspaniałego z XVI wieku, wyznaczyło szlak dla literatury historycznej.

Turysta zakłada otomanę do zdjęcia podczas wizyty w plenerowym studiu filmowym Bozdag w Stambule w Turcji, 12 czerwca 2024 r.

Dlaczego tureckie programy telewizyjne są tak popularne?

Kiedyś importer latynoamerykańskich telenoweli, Türkiye obecnie eksportuje swoje dramaty do regionu. Prezydent Wenezueli Nicolás Maduro odwiedził plan zdjęciowy historycznego serialu dramatycznego „Resurrection: Ertugrul” w 2018 r., podkreślając atrakcyjność dizi w swoim kraju.

Haley Uganadi, założycielka platformy tureckich seriali telewizyjnych „Dizilah”, twierdzi, że popularność tych dramatów wynika z tematów skupiających się na rodzinie, przyjaźni i miłości, zwykle osadzonych w luksusowym stylu życia w Stambule lub bogatej historii Turcji.

„Oferują coś dla każdego, niezależnie od tego, skąd pochodzisz. Oglądając tureckie dramaty, widzę odbicia mojej mamy, siebie i mojego rodzeństwa” – powiedziała Uganadi.

Jej platformę co miesiąc ogląda około 1,5 miliona widzów, pochodzących ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Grecji, Indii i Pakistanu.

Pinto wskazuje na rodzinną naturę tureckich dramatów. „Nie ma tu nagości, przekleństw ani złych słów, nie ma za dużo nienawiści. Więc staje się to możliwe do obejrzenia przez rodzinę” – wyjaśnia.

W miarę rozwoju branży rozszerza się tematyka seriali, np. „Czerwone róże”, który bada dynamikę relacji między skrajnie świecką, zorientowaną na Zachód rodziną a fikcyjnym islamskim bractwem.

Turyści zwiedzają plenerowe studio filmowe Bozdag w Stambule, Turcja, 12 czerwca 2024 r.

Stambuł odnotowuje napływ „set-jetterów”

Toivanen i jej matka zwiedzały studia filmowe Bozdag, ogromny kompleks w północnej części Stambułu, w którym kręcono historyczne przeboje z epoki osmańskiej, takie jak „Zmartwychwstanie: Ertugrul” i „Fundacja: Osman”.

Toivanen mówi, że jej miłość do romantycznych dramatów „Black Money Love” i „Endless Love” sprowadziła ją do Stambułu. „Bardzo lubię turecką kulturę” – powiedziała. „(Serial jest) bardzo przyjazny i ciepły, a dzieje się w nim wiele dramatów”.

Jak powiedział producent i scenarzysta Mehmet Bozdag, twórca popularnych dramatów historycznych przedstawiających fikcyjne życie przywódców i bohaterów osmańskich, pierwszy odcinek „Resurrection: Ertugrul” miał ponad 157 milionów wyświetleń na kanale YouTube tureckiej telewizji publicznej TRT w języku urdu. Dodał, że „Foundation: Osman” był emitowany w ponad 110 krajach.

W maju 2020 r. serial „Resurrection: Ertugrul” osiągnął czwarte miejsce na liście najbardziej popularnych programów na świecie, a według Parrot Analytics zainteresowanie było 68 razy większe niż przeciętny program na świecie.

Dr Deniz Gurgen Atalay, adiunkt na wydziale filmu i telewizji Uniwersytetu Bahcesehir w Stambule, twierdzi, że branża ta wygenerowała 1 miliard dolarów (918 miliardów euro) w 2023 roku z eksportu zagranicznego i ma istotny wpływ na turystykę, szczególnie w Stambule.

„Sektor seriali telewizyjnych ma w tym ogromny udział. Obraz Stambułu prezentowany przez serial, jedzenie, które się tu je, wypijane napoje, słuchana muzyka, standardy życia i kultura tutaj oferują bardzo przyjemne miejsce do docenienia w ramach serialu” – powiedział Atalay.

Mert Yazicioglu, gwiazda serialu „Czerwone róże”, którego wyczekiwany drugi sezon ma mieć premierę pod koniec września, ubrany był w strój granego przez siebie bohatera, członka sekty islamskiej, gdy zrobił sobie przerwę w kręceniu filmu, aby porozmawiać.

Dzięki serialowi ten małomówny 31-latek stał się gwiazdą, a tureckie media śledzą każdy jego krok.

„Wprowadziliśmy kulturę turecką za granicę. To nas bardzo cieszy” – powiedział, mając na sobie workowate beżowe spodnie swojej postaci i pasującą kamizelkę.