O nas
Kontakt

Od represji wobec Airbnb po zakazy noszenia tandetnych strojów: jak Czechy radzą sobie z nadmierną turystyką?

Laura Kowalczyk

Tourists walk over the Karlsbruecke (Charles Bridge) in Prague, Czech Republic, 18 August 2024.

Ten kraj chce zaostrzyć przepisy dotyczące zakwaterowania turystów, aby walczyć z hałaśliwymi gośćmi i unikaniem płacenia podatków.

Mieszkańcy miejscowości turystycznych mają już dość wysokich cen wynajmu i niedoboru mieszkań spowodowanego krótkoterminowym wynajmem wakacyjnym.

Idąc w ślady miast takich jak Londyn, Dublin, Amsterdam i Paryż, kolejne europejskie destynacje zaczynają surowo karać za wynajem w stylu Airbnb.

Nowe przepisy zaproponowane przez rząd Czech mogą ograniczyć liczbę miejsc noclegowych dla turystów krótkoterminowych w popularnych miastach, takich jak Praga.

Mamy nadzieję, że posunięcie to spowoduje spadek cen nieruchomości i sprawi, że mieszkańcy nie zostaną zmuszeni do wyprowadzki na skutek napływu turystów.

W jaki sposób Czechy mogą ograniczyć wynajem w stylu Airbnb?

Projekt ustawy zatwierdzony w tym miesiącu przez czeski rząd umożliwiłby gminom i miastom ograniczenie zakwaterowania w stylu Airbnb.

Może to obejmować ustalenie limitu liczby dni, w ciągu których nieruchomość może być wynajmowana w ciągu roku, a także określenie minimalnej ilości miejsca wymaganej na jednego gościa.

Ustawa ta wprowadziłaby również surowsze przepisy i odpowiednie podatki lokalne dla pensjonatów, serwisów Airbnb i innych obiektów wynajmu wakacyjnego, dostosowując ich obowiązki do obowiązków tradycyjnych hoteli.

Właściciele nieruchomości będą musieli rejestrować zakwaterowanie i dane gości za pośrednictwem nowej platformy o nazwie eTurista. Zostanie podany numer rejestracyjny nieruchomości, który musi być wyświetlany na ofertach zakwaterowania.

Mamy nadzieję, że jeśli nowy system zostanie zatwierdzony, pomoże on zwiększyć nadzór nad wynajmem krótkoterminowym, z których wiele obecnie funkcjonuje w szarej strefie.

Urzędnicy szacują, że obecnie od 40 do 70 proc. pobytów za pośrednictwem platform internetowych nie jest zgłaszanych, co może skutkować utratą dochodów z tytułu podatków na kwotę niemal 32 mln euro rocznie.

Nowe przepisy mogą wejść w życie w lipcu 2025 r.

W jaki jeszcze sposób Praga walczy z turystami?

Nowe przepisy nie tylko pozwolą kontrolować liczbę wynajmowanych kwater, ale także ograniczą liczbę apartamentów turystycznych w centrach miast, co pozwoli ograniczyć uciążliwości związane z hałasem.

W szczególności w Pradze hałaśliwi turyści wypędzają mieszkańców z historycznego Starego Miasta stolicy. Dlatego też represje wobec Airbnb zostały przyjęte z zadowoleniem przez radnych dzielnicy.

To nie będzie ich pierwsza próba powstrzymania hałaśliwych gości. Wcześniej w tym roku jedna rada dzielnicy zaproponowała zakaz ekstrawaganckich kostiumów noszonych przez wieczory kawalerskie i panieńskie, które, jak twierdziła, zachęcają do pijackiego i hałaśliwego zachowania w popularnej dzielnicy nocnego życia Pragi.

Niektórzy radni zasugerowali, że „społecznie nieakceptowalny” strój przyczynia się do hałasu i nieobyczajności nocą, szczególnie podczas zorganizowanych pub crawlów.

Poprzedni wniosek władz miasta o ograniczenie godzin otwarcia sklepów w centrum miasta został odrzucony w zeszłym roku.

Jednak w lipcu zatwierdzono zakaz wjazdu samochodów do części Starego Miasta nocą, aby zmniejszyć hałas w okolicy. Zabrania on wjazdu pojazdów do dzielnicy historycznej między godziną 22:00 a 6:00.