O nas
Kontakt

Od rozprawienia się z migracją po gruntowną zmianę Zielonego Ładu: najważniejsze wnioski z manifestu EPP

Laura Kowalczyk

Germany

Centroprawicowa Europejska Partia Ludowa (PPE), która zajmuje czołowe miejsca w sondażach przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego, ma zatwierdzić swój manifest w środę rozpoczynającą kampanię wyborczą w Bukareszcie.

W dokumencie przedstawiono szereg proponowanych reform gospodarczych, społecznych i instytucjonalnych. Jednak u podstaw oferty wyborczej tej grupy leżą trzy kluczowe kwestie: migracja, klimat i obrona.

Wśród przedstawionych planów znajduje się kontrowersyjny outsourcing wniosków o azyl do krajów trzecich w oparciu o opracowany przez Wielką Brytanię „model Rwandy”, większe wsparcie finansowe dla rolników i rybaków w celu przystosowania się do transformacji klimatycznej oraz specjalny budżet UE na obronę.

EPL, zrzeszająca europejskie partie chrześcijańsko-demokratyczne, liberalne i konserwatywne, po czerwcowym głosowaniu pozostanie największą frakcją w Parlamencie Europejskim, a jej główna kandydatka Ursula von der Leyen jest zdecydowaną faworytką do reelekcji na przewodniczącą Komisji Europejskiej.

Jednak ugrupowanie to jest również coraz bardziej obserwowane, ponieważ dąży do odzyskania gruntu politycznego, który szybko traci na rzecz skrajnie prawicowych konkurentów z powodu pogłębiającego się pogorszenia koniunktury gospodarczej i rozczarowania elitą polityczną.

Obecnie szerzą się spekulacje, że EPP, która przez dziesięciolecia tworzyła „wielką koalicję” z grupami centrowymi w Parlamencie Europejskim, mogłaby zamiast tego budować mosty ze skrajnie prawicowymi lub eurosceptycznymi odpowiednikami, w miarę jak wyborcy skręcali na prawicę.

TylkoGliwice łamie podstawowe założenia manifestu grupy.

Wzmacnianie „Twierdzy Europa”

Migracja to temat wszechobecny w manifeście, wspomniany łącznie 18 razy. EPL zajmuje pragmatyczne stanowisko, oskarżając skrajną prawicę o odmowę „konstruktywnego zaangażowania”, a lewicę o „niechęć” do ograniczania nielegalnej migracji.

Biorąc pod uwagę, że liczba wniosków o azyl w UE wzrosła o 18% tylko w ubiegłym roku, niedawne badanie sugeruje, że wyborcy obawiający się „zaniku ich narodu i tożsamości kulturowej” z powodu imigracji mogą mieć decydujący wpływ na wynik wyborów.

W odpowiedzi EPL chce wzmocnić Frontex, unijną agencję graniczną, potrajając jej siłę roboczą oraz zwiększając jej uprawnienia i budżet. Agencja jest obecnie badana przez Rzecznika Praw Obywatelskich UE pod kątem przestrzegania przez nią obowiązków w zakresie praw człowieka.

Manifest czerpie także inspirację z radykalnych środków przyjętych przez Wielką Brytanię, której konserwatywny rząd obiecał „zatrzymać łodzie” przewożące migrantów z Europy kontynentalnej na wybrzeża Wielkiej Brytanii.

Tekst naśladuje tak zwany plan rwandyjski rządu pod przewodnictwem Sunaka, zakładający deportację osób ubiegających się o azyl do „bezpiecznych krajów trzecich”, gdzie – w przypadku pozytywnego rozpatrzenia ich wniosków – pozostaliby, a UE przyznałaby roczny kontyngent na swoje terytorium. Osoby poszukujące schronienia na Ukrainie nie podlegałyby takim kontyngentom.

Występuje pomimo uznania kontrowersyjnego planu Wielkiej Brytanii przez brytyjski Sąd Najwyższy za naruszający prawo międzynarodowe.

Włochy zatwierdziły niedawno podobną, kontrowersyjną umowę z Albanią dotyczącą rozpatrywania wniosków o azyl na terytorium Albanii, zanim wnioskodawcy, którzy pomyślnie przejdą proces ubiegania się o azyl, otrzymają pozwolenie na wjazd do Włoch. Aranżację pochwaliła sama von der Leyen.

Manifest wspiera także dalsze porozumienia z krajami pochodzenia i tranzytu, w ramach których zastrzyki pieniężne UE są przekazywane w zamian za bardziej rygorystyczne ograniczenia migracji, w oparciu o projekt protokołu ustaleń z Tunezją.

Zielony Ład nadal obowiązuje

EPL została niedawno oskarżona o ostry sprzeciw wobec Europejskiego Zielonego Ładu – przełomowego zbioru przepisów mających na celu ograniczenie wzrostu globalnej temperatury. W 2023 r. grupa prawodawców EPL znalazła się pod ostrzałem za zorganizowanie kampanii mającej na celu zablokowanie ustawy o przywracaniu przyrody – unijnej ustawy mającej na celu przywrócenie co najmniej 20% ekosystemów lądowych i morskich do 2030 r.

Grupa obiecuje jednak rozpocząć „kolejny etap” Zielonego Ładu, nadając priorytet technologii „wyprodukowanej w Europie”, aby zwiększyć konkurencyjność w stosunku do Stanów Zjednoczonych i Chin oraz zapewnić rolnikom, rybakom i MŚP większe wsparcie finansowe w celu dostosowania się do transformacji .

Projekt manifestu EPP, który wyciekł wcześniej, proponował rewizję unijnego zakazu sprzedaży nowych samochodów emitujących CO2 od 2035 r. Jednak w ostatnich zmianach w ostatniej chwili pomysł ten został wykluczony, a w ostatecznym tekście wskazano „inżynierów, a nie polityków, wraz z rynek powinien decydować o najlepszej technologii, aby osiągnąć neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla.”

Oznaki, że EPP może porzucić kluczowe polityki ochrony środowiska, groziły tarciami z samą von der Leyen, która stworzyła Zielony Ład, określając go mianem „momentu człowieka na Księżycu” w 2019 r. dla Europy. Ostateczny tekst manifestu ma na celu wejść na linę, obiecując rozwiązać problem działania klimatyczne, zapewniając jednocześnie bezpieczeństwo gospodarcze.

Ale von der Leyen była również krytykowana za ugięcie się pod presją polityczną i porzucenie propagowanego przez nią postępowego Zielonego Ładu.

Fala masowych protestów rolników, która miała miejsce w ostatnich miesiącach, skłoniła Komisję von der Leyen do pośpiesznego przeglądu ustawy mającej na celu ograniczenie stosowania pestycydów. Wprowadziła także środki mające chronić rolników przed tanim importem z Ukrainy i umożliwić im użytkowanie gruntów, które wcześniej musieli trzymać odłogiem ze względów środowiskowych.

Jej Komisja ogłosiła również środki mające na celu ograniczenie rosnącej populacji dużych drapieżników, takich jak niedźwiedzie i wilki, co jest głównym powodem skargi rolników z obszarów górskich od Hiszpanii po Rumunię, którzy twierdzą, że ich stada padają ofiarą dzikich zwierząt.

Twierdzenie Von der Leyen, że wilk stanowi „prawdziwe zagrożenie” dla zwierząt gospodarskich i życia ludzkiego, zostało odrzucone jako przesadzone, wprowadzone w błąd i motywowane osobiście. Kucyk Von Der Leyen, Dolly, został zabity przez samca wilka w północno-wschodnich Niemczech w 2022 roku.

„Europa, która potrafi się obronić”

Von Der Leyen obiecała, że ​​w ramach swojej drugiej kadencji uczyni obronę centralnym punktem swojej drugiej kadencji, próbując cofnąć skutki dziesięcioleci cięć w sektorze obronności, gdy wojna powróci na europejską ziemię.

We wtorek jej dyrektor przedstawił nową strategię w zakresie przemysłu obronnego, mającą na celu zwiększenie unijnej produkcji i zamówień na broń i amunicję. Manifest jej grupy wzywa do wprowadzenia szeregu dalszych środków, w tym powołania europejskiego komisarza ds. bezpieczeństwa i obrony, mandatu dla państw członkowskich do priorytetowego traktowania europejskich zakupów sprzętu wojskowego oraz nowych ograniczeń w eksporcie broni.

Wzywa także do wydzielenia unijnej puli pieniędzy na obronę w ramach długoterminowego budżetu bloku, czyli wieloletnich ram finansowych. Środki te powinny ostatecznie doprowadzić do „jednolitego rynku obronnego”, twierdzi EPL.

Przemysł obronny UE, którego struktura w dużej mierze opiera się na podziałach krajowych, był krytykowany za powolne dostarczanie amunicji dla sił zbrojnych Ukrainy, a niedobory w dostawach doprowadziły ostatnio do strat na pierwszej linii frontu.

W manifeście nie pojawia się perspektywa wspólnej emisji długu czy obligacji obronnych, które kraje konserwatywne fiskalnie prawdopodobnie uznają za ingerencję w kompetencje krajowe.

W tekście poruszono także propozycję prezydenta Francji Emmanuela Macrona dotyczącą europejskiego środka odstraszania nuklearnego.

Manifest stwierdza również, że decyzje w sprawie jednolitego rynku obronnego UE, a także sankcje wobec „reżimów totalitarnych na całym świecie” nie powinny już wymagać jednomyślnego błogosławieństwa wszystkich przywódców UE.

Krytyczne decyzje w zakresie polityki zagranicznej UE, w tym dotyczące wsparcia finansowego dla Ukrainy, zostały w ostatnich miesiącach udaremnione ze względu na prawo weta węgierskiego premiera Viktora Orbána. Ponieważ blok pragnie zintegrować w nadchodzących latach nowych członków – w tym Ukrainę – panuje powszechna zgoda co do tego, że głosowanie jednomyślne powinno zostać zastąpione głosowaniem większością kwalifikowaną, aby uniknąć sytuacji, w której przywódcy w pojedynkę wykolejają rozwiązania popierane przez większość.