Ataki Izraela na Pokoju Pokoju ONZ narysowały międzynarodowe potępienie, a Izraelski premier Benjamin Netanjahu nazwał oskarżenia, że Izrael celowo zaatakował personel Unifil „całkowicie fałszywy”.
Organizacja Narodów Zjednoczonych stwierdziła, że jego siły pokojowe pozostaną w południowym Libanie, pomimo żądań Izraela, aby poruszyły się wraz z atakami wojskowymi izraelskimi w regionie.
Szef operacji pokojowych ONZ, Jean-Pierre Lacroix, powiedział we wtorek dziennikarzom, że decyzja o nie opuszczeniu pokojowych działalności była poparta przez Radę Bezpieczeństwa ONZ i państwa członkowskie.
Wcześniej Rada Bezpieczeństwa wyraziła w poniedziałek „silną troskę” o ataki izraelskie na Proceseepers ONZ w południowym Libanie, znanym jako Unifil.
Izraelskie strajki podobno zraniły co najmniej pięciu członków Unifil w oddzielnych atakach, co spowodowało międzynarodowe potępienie, wraz z Włochami, Wielką Brytanią, Francją i Niemcami wydającymi wspólne oświadczenie przypominające Izraelowi, że celowe ataki na pracowników pokojowych są sprzeczne z prawem międzynarodowym.
Izraelski premier Benjamin Netanjahu zażądał Unifil „tymczasowo opuścili strefę walki”, nalegając, aby „zarzut, który Izrael celowo zaatakował personel Unifil, był całkowicie fałszywy”.
Netanjahu mówi, że Izrael „wielokrotnie prosił” siły pokojowe w południowym Libanie, aby opuścić obszar, w którym działa izraelskie wojsko.
Tymczasowe siły ONZ w Libanie w Libanie patrolują obszar graniczny między Libanem a Izraelem od prawie 50 lat.
Szef Unifil powiedział, że pokojowi ONZ pozostaną na swoich regularnych pozycjach na południowej granicy Libanu pomimo prośby Izraela.
ONZ mówi, że ataki na swoich sił pokojowych mogą stanowić przestępstwa wojenne
Stephane Dujarric, rzecznik sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa, powiedział dziennikarzom w poniedziałek, że „ataki na pokoju pokojowe naruszają prawo międzynarodowe, w tym międzynarodowe prawo humanitarne, i mogą stanowić przestępstwo wojenne”.
Guterres wezwał wszystkie strony, w tym IDF, do „powstrzymania się od wszelkich działań, które narażają na ryzyko”.
Rada Bezpieczeństwa ONZ powtórzyła również poparcie dla roli misji pokojowej „we wspieraniu bezpieczeństwa regionalnego”. 15-osobowa Rada Bezpieczeństwa została głęboko podzielona na wojnę w Gazie, a USA pozostały sojusznikowi Izraela, gdy inni członkowie stawali się coraz bardziej ostrożni.
Oświadczenie Rady nie wymieniło Izraela, Libanu ani Hezbollahu, ale wezwało wszystkie strony „do poszanowania bezpieczeństwa i bezpieczeństwa personelu Unifilu i lokalu ONZ”.
Członkowie rady wyrazili również „głębokie obawy” ofiar cywilnych, zniszczenie infrastruktury i rosnącej liczby przesiedlonych ludzi. Wezwali wszystkie strony do przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego, które wymaga ochrony cywilów.
Rada Bezpieczeństwa „podkreśliła również potrzebę przedsięwzięć dyplomatycznych, które przyniosłyby trwały koniec konfliktu i pozwolił cywilom po obu stronach niebieskiej linii na bezpieczne powrót do swoich domów”.