O nas
Kontakt

Palestyńczycy uciekają z północnej Gazy po tym, jak Izrael zarządził masową ewakuację w obliczu grożącego ataku lądowego

Laura Kowalczyk

Palestyńczycy uciekają z północnej Gazy po tym, jak Izrael zarządził masową ewakuację w obliczu grożącego ataku lądowego

Palestyńskie rodziny w samochodach, ciężarówkach i wozach z osłami wypełnionymi dobytkiem tłoczyły się na głównej drodze na południe od miasta Gaza, gdy izraelskie naloty uderzyły w to terytorium.

Palestyńczycy zaczęli uciekać z północnej Gazy po tym, jak izraelskie wojsko wezwało około 1 milion ludzi do wyjazdu na południe terytorium przed spodziewaną inwazją lądową – pomimo ostrzeżeń ONZ, że ewakuacja prawie połowy populacji Gazy byłaby katastrofalna.

Jednak rodziny w Gazie stanęły przed decyzją, która według nich była niekorzystna dla opuszczenia kraju lub pozostania, bez bezpiecznego miejsca. W piątek biuro medialne Hamasu podało, że samoloty bojowe uderzyły w niektóre samochody uciekające na południe, zabijając ponad 70 osób.

Fayza Hamoudi powiedziała, że ​​ona i jej rodzina jechali z domu na północy, kiedy w pewnej odległości przed nami na drodze doszło do strajku, a dwa pojazdy stanęły w płomieniach.

„Dlaczego powinniśmy ufać, że starają się zapewnić nam bezpieczeństwo?” – powiedziała Hamoudi dławiącym się głosem. „Oni są chorzy.”

Tymczasowe naloty na Gazę

Izraelskie wojsko oświadczyło, że jego żołnierze przeprowadzili tymczasowe naloty do Gazy, aby walczyć z bojownikami i poszukiwać śladów około 150 osób uprowadzonych w wyniku niespodziewanego ataku Hamasu na Izrael prawie tydzień temu.

Hamas powiedział, że w izraelskich nalotach zginęło 13 zakładników. Stwierdzono, że wśród zabitych byli cudzoziemcy, ale nie podano ich narodowości. Rzecznik izraelskiej armii kontradmirał Daniel Hagari zaprzeczył tym roszczeniom.

Nie wydawało się, aby ruchy wojsk były początkiem spodziewanej inwazji lądowej.

Nawołując do ewakuacji, Palestyńczycy i niektórzy egipscy urzędnicy obawiają się, że Izrael ostatecznie ma nadzieję wypchnąć ludność Gazy przez południową granicę z Egiptem.

ONZ wezwała Izrael do unieważnienia bezprecedensowej dyrektywy. Hamas kazał ludziom zignorować nakaz ewakuacji.

„Gaza szybko staje się piekłem”

Izraelskie strajki zrównały z ziemią duże połacie dzielnic, a Gaza została odcięta od żywności, wody i środków medycznych – a wszystko to w ramach praktycznie całkowitej przerwy w dostawie prądu.

Ministerstwo Zdrowia Gazy stwierdziło, że bezpieczny transport wielu rannych ze szpitali, które już zmagają się z dużą liczbą ofiar śmiertelnych i rannych, jest niemożliwy. „Nie możemy ewakuować szpitali i pozostawiać rannych i chorych na śmierć” – powiedział rzecznik Ashraf al-Qidra.

„Zapomnij o jedzeniu, zapomnij o prądzie, zapomnij o paliwie. Jedyne zmartwienie jest teraz takie, czy ci się uda. Jeśli zamierzasz przeżyć” – powiedział Nebal Farsakh, rzecznik palestyńskiego Czerwonego Półksiężyca w mieście Gaza, wybuchając łkaniem.

Farsakh dodał, że niektórzy lekarze nie chcieli porzucać pacjentów i zamiast tego dzwonili do kolegów, aby się pożegnać. „Jesteśmy ranni, mamy osoby starsze, mamy dzieci w szpitalach” – powiedziała.

Agencja ONZ ds. uchodźców palestyńskich, znana jako UNRWA, oświadczyła, że ​​nie będzie ewakuować swoich szkół, w których schroniły się setki tysięcy osób. Jednak według rzeczniczki Juliette Touma przeniosła swoją siedzibę do południowej Gazy.

„Skala i tempo rozwijającego się kryzysu humanitarnego przyprawiają o dreszcze. Gaza szybko staje się piekłem i jest na skraju upadku” – powiedział Philippe Lazzarini, komisarz generalny UNRWA.

Wsparcie w Izraelu

Według piątkowego Ministerstwa Zdrowia Gazy od początku wojny w zeszłym tygodniu na tym terytorium zginęło około 1900 osób.

W ubiegłej sobotę w ataku Hamasu zginęło ponad 1300 Izraelczyków, z których większość stanowili cywile, a podczas walk zginęło około 1500 bojowników Hamasu, podał izraelski rząd.

W Izraelu przeważająca większość społeczeństwa opowiada się za ofensywą wojskową, a izraelskie stacje telewizyjne przygotowały specjalne programy z hasłami takimi jak „Razem zwyciężymy” i „Razem silni”. Ich raporty skupiają się głównie na następstwach ataku Hamasu oraz historiach o bohaterstwie i jedności narodowej, a niewiele wspominają o rozwijającym się kryzysie w Gazie.

Palestyńskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w piątek na okupowanym Zachodnim Brzegu zginęło 16 Palestyńczyków, co zwiększa łączną liczbę zabitych tam Palestyńczyków do 51.

ONZ twierdzi, że od czasu ataku Hamasu nasiliły się tam ataki izraelskich osadników.