O nas
Kontakt

Paryż i Rzym wzywają do utworzenia „koalicji chętnych” z innymi narodami europejskimi w celu powstrzymania migracji

Laura Kowalczyk

Paryż i Rzym wzywają do utworzenia „koalicji chętnych” z innymi narodami europejskimi w celu powstrzymania migracji

Migracja nie miała być przedmiotem dyskusji na czwartkowym szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej, ale podobnie jak na szczeblu UE, szybko znalazła się wysoko na porządku dziennym.

Przywódcy Albanii, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, Holandii oraz szef Komisji Europejskiej wzięli udział w spotkaniu migracyjnym, które odbyło się na marginesie szczytu EPC w Granadzie w Hiszpanii, gdzie dyskusje na temat multilateralizmu, wyzwań klimatycznych i cyfrowych miały zdominować debatę porządek obrad.

Opracowali pięciopunktowy dokument, nad którym będą pracować w nadchodzących miesiącach, a którego celem będzie sfinalizowanie pewnego rodzaju porozumienia podczas następnego szczytu EPC zaplanowanego na wiosnę w Wielkiej Brytanii.

Zapowiedziany zostanie kontakt z innymi krajami EPC w celu zbudowania koalicji chętnych, powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron.

„Uważam, że EPC jest właśnie odpowiednią przestrzenią do walki z migracją. Po pierwsze dlatego, że na Bałkanach Zachodnich istnieje kilka krajów pochodzenia, a współpraca umożliwia znaczne ograniczenie nielegalnej imigracji”.

„Chcemy mieć znacznie bardziej skoordynowane podejście do krajów pochodzenia i krajów tranzytu. Jest to warunek skuteczności, ponieważ wyraźnie widzimy, że mamy polityki, które są zdesynchronizowane lub rozbieżne, co osłabia wysiłki na rzecz rozwiązania tego problemu” – dodał.

Czwartkowa dyskusja miała miejsce zaledwie dzień po tym, jak państwa członkowskie UE sfinalizowały swoje stanowisko w sprawie nowych wspólnych zasad zarządzania nieoczekiwanym masowym przybyciem osób ubiegających się o azyl. Tak zwane rozporządzenie kryzysowe było ostatnim pozostałym elementem układanki, czyli Nowego Paktu o Azylu i Migracji, który współprawodawcy – państwa członkowskie i Parlament – ​​mają nadzieję wynegocjować i przyjąć przed końcem mandatu obecnej Komisji.

Tymczasem trudności w osiągnięciu konsensusu między państwami członkowskimi w ostatnich latach skłoniły Komisję do skupienia się w większym stopniu na wymiarze zewnętrznym i zawarcia porozumień z krajami trzecimi w celu powstrzymania napływu nielegalnego przybysza.

W ostatnim przypadku, dotyczącym Tunezji, UE zobowiązała się do wypłaty Tunezji 105 mln euro na zwalczanie operacji przeciwdziałających przemytowi, wzmocnienie zarządzania granicami i przyspieszenie powrotu osób ubiegających się o azyl, których wnioski zostały odrzucone. Porozumienie zostało jednak potępione przez członków Parlamentu Europejskiego i organizacje humanitarne w związku z obawami dotyczącymi rzekomego wykorzystywania migrantów z Afryki Subsaharyjskiej przez władze tunezyjskie.

Włoszka Giorgia Meloni, której kraj opóźnił przyjęcie tekstu rozporządzenia w sprawie kryzysu ze względu na sformułowania dotyczące usług poszukiwawczo-ratowniczych świadczonych przez statki organizacji pozarządowych na Morzu Śródziemnym, po przybyciu na szczyt w Granadzie powiedziała reporterom, że „cele UE w zakresie migracji są ewoluuje w kierunku bardziej pragmatycznego, opartego na legalności stanowiska w zakresie zwalczania nielegalnej migracji i zarządzania legalnymi migracjami”.

„W wymiarze zewnętrznym UE musi działać szybko” – dodała.

Prezydent Serbii Aleksandar Vučić nie wziął w czwartek udziału w wielostronnej dyskusji na temat migracji, ale mimo to przyjął ją z zadowoleniem.

„Uważam, że to najlepsze miejsce, ponieważ można omówić wszystkie kwestie z osobami zaangażowanymi w tę trudną kwestię” – powiedział TylkoGliwice.

„Potrzebowaliśmy nieco więcej obecności w przypadku krajów Afryki Północnej, aby być obecnymi, ale biorąc pod uwagę miejsce, w którym się znajdujemy, uważam, że odbyliśmy kilka dobrych dyskusji na temat kwestii imigracji i jesteśmy naprawdę gotowi zrobić wszystko, o co zostaniemy poproszeni przez naszych europejskich partnerów w kwestiach migracji” – dodał.

W szczycie EPC wzięło udział czterdziestu pięciu przywódców z całej Europy, a dwie były zauważalnie nieobecne: Ilham Alijew z Azerbejdżanu i Recep Tayyip Erdoğan z Turcji.

Poważne tematy zajmowały także sytuacja między Azerbejdżanem i Armenią, wojna Rosji z Ukrainą oraz polityka rozszerzenia UE.