Kolekcja płynnie łączyła estetykę Dzikiego Zachodu z nowoczesnym luksusem, prezentując luźne proporcje, garnitury w stylu Vegas i wyjątkową współpracę z artystami z krajów Dakota i Lakota.
Było to szaleńcze połączenie Dzikiego Zachodu z tyglem Ameryki podczas niedawnego pokazu męskiej kolekcji Louis Vuitton na jesień-zimę 2024, podczas którego muzyk, który stał się projektantem, Pharrell Williams, zaprezentował swoją długo oczekiwaną kolekcję dla studentów drugiego roku.
Spektakl, na tle dramatycznej sylwetki Fundacji Louisa Vuittona w Paryżu, po mistrzowsku przedstawił amerykański styl, łącząc projekty rdzennych Amerykanów z nowoczesnym luksusem i ukazując wyjątkową wizję Williamsa dotyczącą potęgi.
Goście znani, w tym gwiazdy m.in MaestroBradley Cooper i Carey Mulligan, a także Łubingłówny bohater filmu, Omar Sy, który zebrał się, aby zobaczyć pełen głazów krajobraz, który przywodził na myśl surowe tereny wyidealizowanej Ameryki.
Luźne proporcje i nowoczesna amerykańska sylwetka
Sama kolekcja była żywym celebracją amerykańskiego ducha, ociekającą słynną pewnością siebie Williamsa – chwaloną gwiazdą muzyki, która jest nowicjuszem w projektowaniu mody na tym poziomie.
Projekty podkreślały luźne proporcje, odzwierciedlając nowoczesne podejście do klasycznych amerykańskich sylwetek. Modelki – kobiety i mężczyźni – przechadzały się po wybiegu w skórzanych kowbojskich kapeluszach, walizkach ze skóry bydlęcej i dżinsowych kurtkach w kratkę ozdobionych naszywkami byków, a ich kowbojskie buty zdobiły błyszczące metalowe punkty.
Kurtki Rodeo mieniły się misternymi haftami, ukazując luksusowe rzemiosło będące synonimem marki należącej do LVMH.
W programie zaprezentowano także olśniewający garnitur w stylu Vegas – kurtki w połyskujące paski w połączeniu z rozszerzanymi spodniami, emanujące energią przypominającą kultowy miejski Strip, a także rzucające się w oczy futro w stylu gangsterskim, będące odważną reinterpretacją tradycyjnego zachodniego ubioru .
Jednak duszą kolekcji jest współpraca z artystami z Dakoty i Lakoty, co można zobaczyć w skomplikowanych projektach na szalikach, torbach i kocach z kwiatowymi i geometrycznymi wzorami opowiadającymi historie o dziedzictwie i tożsamości.
„Pharrell chciał wydobyć ducha rdzennych Amerykanów, (…) chciał pokazać, że wciąż tu jesteśmy, wciąż jesteśmy odporni” – powiedziała The The Rebecca Brady, lat 54, rdzenna Amerykanka z New Town w Północnej Dakocie Powiązana prasa.
Poza modą wydarzenie przekształciło się w kulturalny spektakl. Goście VIP delektowali się hamburgerami marki Louis Vuitton na grillu zasilanym szampanem, co symbolizowało dziwaczne połączenie wysokiej mody i klasycznej Americany. Atmosferę dodatkowo podkręciły występy zespołu Mumford & Sons i artystów z krajów indiańskich.
Wieczór osiągnął swój szczyt, gdy na scenę wszedł sam Williams, wywołując falę podniecenia wśród tłumu.