Izraelscy żołnierze szukają napastników, którzy zastrzelili dwóch izraelskich cywilów w myjni samochodowej na Zachodnim Brzegu, ponieważ cykl przemocy trwa.
Izraelskie wojsko szuka napastników i ustawia blokady dróg w pobliżu Hawary, obszaru zapalnego na północnym Zachodnim Brzegu.
Miasto było świadkiem powtarzających się ataków z użyciem broni palnej, a także szaleństwa żydowskich osadników, którzy podpalali palestyńską własność.
Oficjalna palestyńska agencja informacyjna Wafa poinformowała, że armia zamknęła kluczowe wejścia do głównego miasta Nablus na północnym Zachodnim Brzegu i że żołnierze zmuszają firmy do zamykania, szukając podejrzanych o napaść.
Rzecznik Hamasu Abdul Latif al-Qanou powiedział, że atak był „rezultatem nieustannej obietnicy ruchu oporu, by bronić naszego ludu i odpowiedzieć na zbrodnie okupacji”.
Od początku ubiegłego roku na Zachodnim Brzegu doszło do gwałtownego wzrostu przemocy, z serią ataków Palestyńczyków na cele izraelskie, powtarzającymi się nalotami armii izraelskiej i przemocą żydowskich osadników wobec społeczności palestyńskich.
Ten ostatni incydent ma miejsce po tym, jak 19-letni Palestyńczyk zmarł z powodu odniesionych ran po izraelskim nalocie wojskowym na Zachodni Brzeg w środę.