O nas
Kontakt

Polityka UE. Belgijski minister zobowiązuje się do stworzenia ram dla danych dotyczących zdrowia – wywiad

Laura Kowalczyk

Frank Vandenbroucke is Belgium

Aby sprawować przewodnictwo w Radzie UE, Belgia chce zakończyć dossier dotyczące przestrzeni danych dotyczących zdrowia UE przed zakończeniem kadencji Parlamentu Europejskiego, ale zakończenie negocjacji z eurodeputowanymi w tej sprawie pozostaje trudne, powiedział TylkoGliwice belgijski federalny minister zdrowia.

Według wicepremiera tego kraju Franka Vandenbroucke „optymizm woli” to „tajna broń” prezydencji belgijskiej przy rozwiązywaniu sporów między ministrami UE a eurodeputowanymi w sprawie ostatniego ważnego dokumentu dotyczącego zdrowia, który pozostał do uzgodnienia w trakcie kadencji tego Parlamentu, kto nosi teczkę zdrowotną.

„Mogę tylko obiecać, że mój wysiłek będzie maksymalny. Musimy dojść do kompromisu, nawet jeśli czasu jest bardzo mało” – powiedział, dodając, że inni ministrowie UE również chcą rozwiązać nierozstrzygnięte punkty sporne w sprawie EHDS.

Vandenbroucke, który w nadchodzących miesiącach będzie kierował negocjacjami przed Radą UE, powiedział, że kluczowe nierozstrzygnięte drażliwe kwestie dotyczą bezpiecznego wykorzystania danych pacjentów.

W szczególności prawodawcy proszeni są o aktualizację pierwotnego wniosku o podstawowe gwarancje, takie jak prawo do sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych przyznane osobom fizycznym na mocy ogólnego rozporządzenia o ochronie danych (RODO) oraz unijne ramy dotyczące udostępniania ogólnych danych pseudonimizowanych.

„Pytanie brzmi, jak uregulować udostępnianie danych w taki sposób, aby kompleksowe, dobrze zorganizowane zbiory danych mogły być wykorzystywane przez tych, którzy mogą z nich korzystać w interesie pacjentów, ale z poszanowaniem praw obywatelskich?” – zapytał Vandenbroucke.

Chociaż różnorodne opinie uniemożliwiły ostateczne porozumienie w tej sprawie, belgijski minister uważa, że ​​uczestnicy stołu negocjacyjnego są zgodni co do głównych założeń pierwotnego wniosku Komisji, którego punktem wyjścia jest wzmocnienie pozycji obywateli.

„Istnieją wspólne aspiracje w zakresie bezpieczeństwa dostarczania i wykorzystywania danych, minimalizacji ryzyka i wszechstronnego udostępniania w celu poprawy opieki zdrowotnej, ale także nauki i badań” – stwierdził.

Nadrzędne ramy na poziomie UE są „bardzo potrzebne”, aby poprawić jakość inicjatyw krajowych w tej dziedzinie, których liczba rośnie. Niedawno w Belgii uruchomiono także krajową agencję danych dotyczących zdrowia, aby ułatwić dostęp do danych w celu wtórnego ich wykorzystania.

„Pomyśl o lekach sierocych. Ilu pacjentów z rzadkimi chorobami masz w Belgii? Niewiele” – powiedział, dodając, że wyciągnięcie wniosków w celu uzyskania szybkiego postępu w tych terapiach wymaga próbek i danych z całej UE.

Przygotowanie sceny dla ustawy o lekach krytycznych

Program belgijskiej prezydencji, który potrwa do końca czerwca, jest wypełniony inicjatywami zdrowotnymi. „Z pewnością będziemy mieli tak ambitny program, ponieważ jesteśmy w krytycznym momencie” – zauważył Vandenbroucke.

W szczególności kwestia niedoborów leków jest czymś, czego prezydencja belgijska „naprawdę chciała, aby została rozwinięta”. „Z pewnością kluczowym wymiarem Europejskiej Unii Zdrowia jest możliwość mówienia obywatelom, że współpracujecie, aby zagwarantować wszędzie dostawy leków” – stwierdził.

W grudniu ubiegłego roku Europejska Agencja Leków (EMA) opublikowała długo oczekiwaną listę leków o krytycznym znaczeniu, obejmującą ponad 200 substancji czynnych niezbędnych dla systemów opieki zdrowotnej w całej Europie.

„W oparciu o prace wykonane przez EMA, a obecnie Herę, DG Grow i DG Sante (służby Komisji odpowiedzialne za tę listę), zaczniemy mapować słabe punkty i ryzyko związane z ograniczonym zestawem leków, aby usprawnić nasze działania” – dodał. wyjaśnione.

Oczekuje się, że wysiłki te tchną życie w przyszłą, pełnoprawną ustawę o lekach krytycznych, którą Vandenbroucke postrzega jako „zestaw inicjatyw prawnych”, który powinien obejmować na przykład przegląd unijnych ram dotyczących zamówień leków, z mniejszym naciskiem na sprawiedliwe cenę i więcej uwagi na takie aspekty, jak ryzyko dostaw lub stabilność gospodarcza.

W tym sensie ogłoszenie Critical Medicines Alliance – platformy dobrowolnej współpracy w dziedzinie dostaw leków krytycznych otwartej dla wszystkich zainteresowanych stron – stanowi „pośredni, pragmatyczny krok w kierunku ustawy o lekach krytycznych” – stwierdził.

„Wystosowano zaproszenie, więc może dołączyć każda zainteresowana strona zainteresowana współpracą” – powiedział Vandenbroucke, dodając, że ma nadzieję przedstawić cały sojusz jako taki na następnym spotkaniu ministrów zdrowia UE, które odbędzie się 24 kwietnia.

Pracownicy służby zdrowia i plan walki z rakiem

Innym niepokojącym tematem jest trudna sytuacja, z jaką borykają się pracownicy służby zdrowia na całym kontynencie – kwestia ta była omawiana w zeszłym tygodniu w Paryżu podczas spotkania ministerialnego zdrowia Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), któremu przewodniczy sam Vandenbroucke.

„Przed nami dziesięć bardzo trudnych lat z powodów zasadniczo demograficznych” – powiedział.

Jego zdaniem Europa ryzykuje wpadnięciem pomiędzy dwie tendencje: z jednej strony starzenie się społeczeństwa, które będzie potrzebować większej opieki, a z drugiej strony fale odchodzenia na emeryturę pracowników służby zdrowia.

Według Vandenbroucke należy w pierwszej kolejności unikać „rozwiązań o sumie zerowej”, takich jak import pracowników służby zdrowia z krajów, które same borykają się z niedoborami.

Rozwiązanie zostanie znalezione poprzez współpracę na szczeblu UE, przy jednoczesnym poszanowaniu faktu, że zarówno inwestowanie w siłę roboczą w służbie zdrowia, jak i jej reformowanie, pozostają w kompetencjach krajowych, powiedział.

Zdaniem ministra wzajemne uczenie się od siebie na poziomie UE może jednak dać impuls do prawdziwych reform. „Z mojego 25-letniego doświadczenia wynika, że ​​UE jest często bardzo produktywną areną zmiany granic w sposobie myślenia poprzez wymianę doświadczeń”.

Istnieje jednak jeden instrument prawny – dyrektywa w sprawie uznawania kwalifikacji zawodowych – za pomocą którego UE mogłaby zająć się tą kwestią z perspektywy rynku wewnętrznego, w którym ma kompetencje, a nie ze względu na zdrowie publiczne.

„Chcielibyśmy zobaczyć swego rodzaju krytyczną refleksję na temat tych ram prawnych” – powiedział Vandenbroucke.

Chociaż ramy te są „dość formalistyczne i sztywne”, ograniczają specyfikę krajów przy wydawaniu tytułów pracownikom służby zdrowia w odniesieniu do szkoleń i edukacji oraz umożliwiają mobilność zawodową w całej UE.

Minister uważa, że ​​istniejące ramy „być może niewystarczająco ochronne”, jeśli chodzi o gwarantowanie mobilności personelu medycznego w całej Europie, w porównaniu z celem, jakim jest zapewnienie jak największej ochrony pacjentom.

Prezydencja belgijska skoncentruje się także na krytycznej ocenie unijnego planu walki z rakiem.

„To ogromna inicjatywa, ale wydaje się, że część przygotowywanych prac utknęła w martwym punkcie – zwłaszcza inicjatywy prawne dotyczące transgranicznego opodatkowania wyrobów tytoniowych i etykietowania napojów alkoholowych” – stwierdził.

Belgowie zaplanowali spotkanie na wysokim szczeblu w sprawie etykietowania alkoholu – tematu, którego zaniedbanie na poziomie UE ostatnio zirytowało Światową Organizację Zdrowia (WHO). „Chcielibyśmy nadać tej sprawie nowy impuls” – powiedział.