O nas
Kontakt

Polityka UE. Komisja obniża kryteria ekologiczne dla rolnictwa w związku z protestami rolników

Laura Kowalczyk

Since 2023, EU farmers have been required to devote 4% of their land to biodiversity and landscape protection if they want to access EU funds.

Władza wykonawcza UE pomaga prezydentowi Francji Emmanuelowi Macronowi w zaproponowaniu częściowego odstępstwa od zielonej architektury w przypadku dotacji dla rolnictwa – co jest kluczowym żądaniem rolników powodującym niepokoje we Francji.

Komisja Europejska zaproponowała dziś (31 stycznia) złagodzenie wymogów w zakresie rolnictwa ekologicznego w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) przy jednoczesnym utrzymaniu pełnego poziomu dopłat dla rolników, odpowiadając na obawy francuskich rolników, że przepisy te prowadzą do utraty dochodów.

„Podejmując te działania stabilizujące, możemy pomóc złagodzić presję, którą, jak wiemy, odczuwają nasi rolnicy, chcącą zapewnić im rentowność ekonomiczną w czasach dużej niepewności” – powiedział wiceprzewodniczący wykonawczy Komisji Maroš Šefčovič przedstawiający inicjatywę.

Od 2023 r. unijni rolnicy są zobowiązani do przeznaczenia 4% swoich gruntów na cele związane z różnorodnością biologiczną i ochroną krajobrazu, takie jak żywopłoty i ugory, jeśli chcą uzyskać dostęp do unijnych dotacji rolnych.

Komisja całkowicie zawiesiła już realizację wymogu dotyczącego gruntów odłogowanych w 2023 r. w następstwie zakłóceń na rynku spowodowanych inwazją Rosji na Ukrainę.

To nowe zwolnienie będzie ograniczone do tego roku i częściowe, ponieważ umożliwi rolnikom uprawę roślin wiążących azot, takich jak soczewica i groch, na obszarach, które powinny pozostać odłogiem, a jednocześnie kwalifikować się do płatności bezpośrednich.

Rolnicy mogliby również zdecydować się na sadzenie innych szybko rosnących roślin pomiędzy kolejnymi nasadzeniami – zwanych międzyplonami – pod warunkiem, że będą one uprawiane bez użycia pestycydów, aby utrzymać ambicje WPR w zakresie ochrony środowiska.

„Nadal angażujemy się w poprawę różnorodności biologicznej i inwestowanie w zdrowie gleby, ponieważ przyroda stanowi bufor przed klęskami żywiołowymi oraz ponieważ ma ona znaczenie dla zdrowia, miejsc pracy i całej gospodarki” – powiedział Šefčovič.

Proponowane odstępstwo musi teraz zostać omówione przez państwa członkowskie, a po zatwierdzeniu będzie mogło być stosowane z mocą wsteczną od stycznia 2024 r.

Dlaczego teraz?

Od sierpnia ministrowie rolnictwa bloku dyskutują o możliwości przedłużenia zeszłorocznego zwolnienia do 2024 r., ale władza wykonawcza UE sprzeciwia się tym wysiłkom, argumentując, że dalsze odstępstwa byłyby prawnie niewykonalne.

Nagła zmiana zdania w komisji nastąpiła po protestach rolników w całej Europie. „My, w tym budynku, darzymy najwyższym szacunkiem każdego, kto przedstawia argumenty dotyczące polityki” – powiedział wiceprzewodniczący Komisji Margaritis Schinas, zauważając, że lwia część budżetu UE trafia na rolnictwo.

„Rolnicy nie mają lepszego sojusznika w zabezpieczaniu swoich dochodów niż Komisja Europejska” – dodał.

Według urzędnika UE kluczowym czynnikiem stymulującym rozwój były najnowsze dane pokazujące średnie wartości produkcji zbóż i dochody rolników spadające w 2023 r. w porównaniu z 2022 r.

Przed przedstawieniem wniosku przez Komisję nie przeprowadzono konsultacji z żadnymi zainteresowanymi stronami, stwierdził urzędnik, dodając, że „jest to coś, co spotkało się z zdecydowanym poparciem”.

Komisja spodziewała się, że zwolnienie złagodzi presję na dochody rolników, a nie zwiększy produkcję rolną – kontynuował urzędnik UE.

Proponowane zwolnienie szybko spotkało się z pozytywnym odzewem, w tym ze strony premiera Belgii Alexandra De Croo, który nazwał odroczenie wymogu dotyczącego gruntów ugorowanych „pierwszym ważnym krokiem dla naszych rolników”, wzywając do zmniejszenia obciążeń administracyjnych nałożonych przez Europę.

Zdaniem unijnego lobby rolników Copa-Cogeca decyzja została podjęta późno w kalendarzu rolniczym i pozostaje ograniczona. „Mamy nadzieję, że podczas jutrzejszego posiedzenia Rady Europejskiej (1 lutego) państwa członkowskie jeszcze bardziej wzmocnią tę propozycję, aby przyjąć bardziej globalne podejście, szczególnie w krajach, które zostały szczególnie dotknięte ekstremalnymi zjawiskami klimatycznymi” – powiedział rzecznik Copa-Cogeca w oświadczenie.

Ariel Brunner z organizacji pozarządowej Birdlife Europe określił tę decyzję jako „haniebną” i stwierdził, że służy ona interesom przemysłu chemicznego i ideologii antyekologicznej.

„Pozwolenie na niszczenie środowiska w celu wyciśnięcia dodatkowej produkcji z wymierającej ziemi jest ekologicznie nieodpowiedzialne” – powiedział TylkoGliwice.

Zdaniem Brunnera zeszłoroczne rozwiązanie nie przyniosło żadnego pozytywnego wpływu, ponieważ zakłócenia klimatyczne silnie wpływają na produkcję rolników, a grunty przeznaczone na różnorodność biologiczną pozostają marginalne.