O nas
Kontakt

Polityka UE. TikTok tworzy w aplikacji „centra wyborcze”, aby walczyć z fałszywymi wiadomościami

Laura Kowalczyk

TikTok is one of the companies designated as a VLOP under the DSA.

Główne platformy internetowe muszą stawić czoła dezinformacji zgodnie z nowymi unijnymi przepisami dotyczącymi usług cyfrowych, które wejdą w życie w sobotę.

TikTok ogłosił dzisiaj (14 lutego), że utworzy tak zwane centra wyborcze w aplikacji dla każdego z 27 krajów UE.

Posunięcie tej sieci mediów społecznościowych jest próbą ograniczenia rozprzestrzeniania się dezinformacji w Internecie w związku z pójściem bloku do urn w czerwcu.

Narzędzie będzie dostępne od przyszłego miesiąca, aby umożliwić ludziom „oddzielenie faktów od fikcji” – powiedział w oświadczeniu Kevin Morgan, dyrektor ds. zaufania i bezpieczeństwa TikTok na Europę, Bliski Wschód i Afrykę.

„Współpracując z lokalnymi komisjami wyborczymi i organizacjami społeczeństwa obywatelskiego, te centra wyborcze będą miejscem, w którym nasza społeczność będzie mogła znaleźć wiarygodne i wiarygodne informacje” – powiedziała Morgan.

TikTok, którego właścicielem jest chińska firma ByteDance, uruchomił już podobne systemy na potrzeby wyborów krajowych w Grecji, Holandii, Polsce, Słowacji i Hiszpanii, począwszy od 2021 r.

TikTok powiedział również, że współpracuje z dziewięcioma organizacjami weryfikującymi fakty w całym bloku, które oceniają dokładność treści w 18 różnych językach. Firma dodała, że ​​w UE moderuje treści ponad 6000 osób.

Na mocy nowego unijnego aktu prawnego o usługach cyfrowych (DSA) platformy internetowe, w tym Facebook i TikTok, z których średnio miesięcznie korzysta ponad 45 milionów użytkowników, są zobowiązane do podjęcia działań przeciwko dezinformacji i manipulacji wyborami. Zasady te będą obowiązywać we wszystkich przypadkach od soboty (17 lutego).

Niestabilność

W zeszłym tygodniu rozmawiając z prawodawcami, unijny komisarz ds. przemysłu Thierry Breton ostrzegł przed „niestabilnością geopolityczną” i „manipulacją obywatelami” przed czerwcowymi wyborami, w których uprawnionych do głosowania jest około 400 milionów osób.

„Musimy mieć się na baczności; okres wyborczy będzie celem wszelkiego rodzaju obcej ingerencji” – powiedział Breton. Stwierdził, że jako możliwe lekarstwo na dezinformację w Internecie platformy powinny również wyraźnie oznaczać deepfake i wszelkie treści, które zostały sztucznie zmanipulowane.

TikTok stwierdził, że będzie wymagał od twórców oznaczania treści generowanych przez sztuczną inteligencję (AI), czyli materiałów, które według niego „niosą nowe wyzwania związane z dezinformacją”.

„Nie zezwalamy na zmanipulowane treści, które mogą wprowadzać w błąd, w tym treści generowane przez sztuczną inteligencję (AIGC) przedstawiające osoby publiczne, jeśli przedstawiają one osoby publiczne popierające poglądy polityczne” – stwierdził Morgan.

Amerykańska firma zajmująca się mediami społecznościowymi Meta ogłosiła 6 lutego, że w nadchodzących miesiącach, wraz z rozpoczęciem sezonu wyborczego na całym świecie, zacznie oznaczać zdjęcia wygenerowane przez sztuczną inteligencję przesłane na jej platformy Instagram, Facebook i Threads. W tym roku głosowania zaplanowano w takich krajach jak USA, Indie i Indonezja.

Meta twierdzi, że tworzy narzędzia do identyfikacji treści AI na dużą skalę w celu uporządkowania dezinformacji i głębokich podróbek.

8 lutego władza wykonawcza UE wezwała do przedstawienia opinii na temat projektu wytycznych DSA dotyczących uczciwości wyborów. Celem jest zaoferowanie przedsiębiorstwom najlepszych praktyk i możliwych środków ograniczających ryzyko systemowe na ich platformach przed wyborami.