O nas
Kontakt

Polityka UE. Unijne zasady zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstw przełożone ze względu na wątpliwości Niemiec i Włoch

Laura Kowalczyk

A new EU law forces companies to check labour and environmental practices

Pozornie rutynowe głosowanie w sprawie unijnego prawa dotyczącego należytej staranności zostało przełożone, co sygnalizuje nadchodzące kłopoty.

Nowe przepisy UE wymagające od przedsiębiorstw sprawdzania łańcuchów dostaw pod kątem kwestii środowiskowych i społecznych zostały zawieszone, a Niemcy i Włochy zamierzały wstrzymać się od głosu, grożąc całkowitym zablokowaniem tych środków.

Dyrektywa dotycząca należytej staranności w zakresie zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstw została politycznie uzgodniona z prawodawcami w grudniu, ale rzekomo rutynowe głosowanie ambasadorów w sprawie zatwierdzenia tej umowy dzisiaj (9 lutego) zostało nagle odwołane, sygnalizując przyszłe blokady drogowe.

Źródła dyplomatyczne potwierdziły zamiar wstrzymania się Włoch od głosowania nad ustawą, co wraz z innymi sceptykami, takimi jak Niemcy i Austria, skutecznie ją blokowałoby.

Prawo dotyczące należytej staranności zmusza firmy do sprawdzania śladu węglowego swoich dostawców lub korzystania z pracy przymusowej, ale grupy biznesowe obawiają się, że to o jeden most za daleko.

Rzecznik rządu belgijskiego, który obecnie przewodniczy grupie państw członkowskich Rady UE, w poście dotyczącym X potwierdził plan opóźnienia głosowania.

Głosowanie zostanie przełożone na termin, który nie zostanie jeszcze ogłoszony, dodał Niels Timmermans – prawdopodobnie ze względu na obawy, że plan nie zgromadziłby wymaganej większości kwalifikowanej rządów.

Niemiecki zwrot od ustawy na początku tego tygodnia, będący powtórzeniem wcześniejszej próby obejścia przepisów dotyczących emisji spalin przez samochody, które spowodują zaprzestanie produkcji silników spalinowych do 2035 r., spotkał się z krytyką ze strony Brukseli i Berlina.

Jak informowaliśmy, doszło do zdenerwowania w związku z dzisiejszym spotkaniem dyplomatów, chociaż Belgia wydawała się optymistycznie oceniać wczoraj swoje szanse na osiągnięcie porozumienia.

„Wierzymy, że przyczynia się to do zapewnienia równych szans” – powiedział dziś rano Sven Giegold, sekretarz stanu w niemieckim Ministerstwie Gospodarki i Klimatu, z Partii Zielonych, na temat ustawy o należytej staranności, opowiadając się za jednolitym europejskim standardem.

Berlin był „zmuszony do wstrzymania się od głosu” – powiedział dziennikarzom Giegold po tym, jak probiznesowa partia Liberalna FDP, jedna z trzech w obecnej koalicji, wyraziła swój sprzeciw.

Lara Wolters (Holandia/Socjaliści i Demokraci), która prowadziła negocjacje w Parlamencie Europejskim, w poście na początku tygodnia w serwisie X stwierdziła, że ​​niemiecki zwrot owrotny „przedkłada politykę ponad ludzi i planetę” – pogląd podzielany przez wielu aktywistów.

„Ofiarami każdego zwrotu będą ludzie pracujący w warunkach wyzysku, tracący domy w wyniku nielegalnych eksmisji lub chorzy z powodu zanieczyszczenia środowiska” – stwierdziła w oświadczeniu doradczyni Amnesty International ds. biznesu i praw człowieka Hannah Storey wygłoszony przed głosowaniem, mówiący, że prawo gwarantuje, że wielki biznes „nie osiąga zysków na ludzkim cierpieniu”.

Zdaniem Uku Lilleväli, specjalisty ds. polityki zrównoważonego finansowania w europejskim biurze zielonego lobby WWF, podejmowane w ostatniej chwili próby zablokowania ustawy „wydają się wynikać z krótkowzrocznych i populistycznych manewrów, opartych na błędnych przesłankach”.