Polski rząd złożył skargi prawne przeciwko Parlamentowi Europejskiemu i Radzie Unii Europejskiej, utrzymując, że trzy polityki klimatyczne UE zagrażają bezpieczeństwu energetycznemu i nie chronią dobrostanu obywateli.
Warszawa zwróciła się do najwyższego sądu UE – Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z siedzibą w Luksemburgu – o anulowanie trzech polityk, które obejmują przełomowe dla bloku wycofywanie silników spalinowych.
Działania prawne, ogłoszone w czerwcu przez minister klimatu Annę Moskwę i wniesione 17 lipca, zostały w poniedziałek opublikowane przez Komisję Europejską.
Pierwszy twierdzi, że unijny zakaz sprzedaży nowych samochodów emitujących CO2 od 2035 r. nakłada nadmierne obciążenia na najbiedniejszych w społeczeństwie i „powoduje poważne negatywne konsekwencje dla europejskiego przemysłu motoryzacyjnego, wykluczenie społeczne, wykluczenie transportowe osób biedniejszych oraz zwiększone różnice między obywatelami pod względem poziomu życia.”
Drugie wyzwanie głosi, że roczne cele w zakresie emisji gazów cieplarnianych wyznaczone przez UE dla Polski zagrażają bezpieczeństwu energetycznemu kraju.
Ostatnie wyzwanie dotyczy unijnej tzw. rezerwy stabilności rynkowej, która ma na celu rozwiązanie problemu nadwyżki uprawnień do emisji w unijnym systemie handlu uprawnieniami do emisji. Warszawa twierdzi, że może zwolnić miejsca pracy w górnictwie, co doprowadzi do „większych nierówności społecznych między państwami członkowskimi i większego wykluczenia społecznego”.
Polska twierdzi, że polityka ta narusza traktaty UE, gdyż została przyjęta bez jednomyślnego poparcia Rady, w której reprezentowanych jest 27 państw członkowskich UE, mimo że ma istotny wpływ na bezpieczeństwo energetyczne krajów.
UE uważa się za światowego lidera w procesie przechodzenia na gospodarkę neutralną dla klimatu.
Jednak podczas gdy potencjał Polski w zakresie energii odnawialnej rośnie, kraj pozyskuje około 70% swojej energii z węgla. Bardziej rygorystyczne przepisy UE, które wejdą w życie w 2025 r., ograniczą finansowanie państwowe, jakie Warszawa może zapewnić swoim elektrowniom węglowym.