O nas
Kontakt

Ponad 300 osób zatrzymano w Rosji za złożenie hołdu krytykowi Kremla Aleksiejowi Nawalnemu

Laura Kowalczyk

Police detain a man as he wanted to lay flowers paying their last respect to Alexei Navalny at the monument, a large boulder from the Solovetsky islands.

Rosjanie w dalszym ciągu składają kwiaty w hołdzie przywódcy opozycji Aleksiejowi Nawalnemu po jego nagłej śmierci w arktycznym więzieniu.

W niedzielę ponad 300 osób zostało zatrzymanych w Rosji podczas składania hołdu zmarłemu przywódcy opozycji Aleksiejowi Nawalnemu – podała w niedzielę wpływowa grupa prawicowa.

Nagła śmierć 47-latka w odległej arktycznej kolonii karnej była miażdżącym ciosem dla wielu Rosjan, którzy pokładali nadzieje na przyszłość w najbardziej zaciekłym wrogu prezydenta Władimira Putina.

Nawalny nadal głośno wyrażał swoją bezlitosną krytykę Kremla nawet po tym, jak przeżył zatrucie środkiem paraliżującym i wielokrotne wyroki więzienia.

Wiadomość o jego śmierci odbiła się szerokim echem na całym świecie, a wielu światowych przywódców obwiniało Putina i jego najbliższe otoczenie, których Nawalny rutynowo krytykował za korupcję i bogactwo.

W rozmowie z reporterami wkrótce po opuszczeniu sobotniego nabożeństwa prezydent USA Joe Biden powtórzył swoje stanowisko, że ostatecznie winę za śmierć Nawalnego ponosi Putin.

„Faktem jest, że odpowiedzialny jest Putin. Niezależnie od tego, czy to rozkazał, jest odpowiedzialny za tę sytuację” – powiedział Biden. „To odzwierciedlenie tego, kim on jest. Nie można tego tolerować.”

Inni politycy zajęli bardziej ostrożne stanowisko. Prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva powiedział w niedzielę, że „nie wyciągnie pochopnych wniosków” w sprawie śmierci Nawalnego.

Żona Nawalnego, Julia Nawalna, opublikowała w niedzielę na Instagramie zdjęcie pary w swoim pierwszym poście w mediach społecznościowych od śmierci męża. Podpis brzmiał po prostu: „Kocham cię”.

Ludzie biorą udział w marszu protestacyjnym w pobliżu ambasady Rosji w Berlinie, niedziela, 18 lutego 2024 r.
Ludzie biorą udział w marszu protestacyjnym w pobliżu ambasady Rosji w Berlinie, niedziela, 18 lutego 2024 r.

W piątek i sobotę setki ludzi w kilkudziesięciu rosyjskich miastach gromadziły się pod ad hoc pomnikami i pomnikami ofiar represji politycznych, składając kwiaty i znicze, aby złożyć hołd politykowi.

Według grupy praw OVD-Info, która śledzi aresztowania polityczne i zapewnia pomoc prawną, w 39 miastach do niedzielnego wieczoru policja zatrzymała 366 osób.

Grupa podała, że ​​w Petersburgu, drugim co do wielkości mieście Rosji, dokonano ponad 200 aresztowań. W niedzielę wieczorem urzędnicy sądu w Petersburgu poinformowali o orzeczeniach nakazujących 154 zatrzymanym odsiedzenie od jednego do 14 dni więzienia.

Uroczystości upamiętniające odbyły się także w miastach na całym świecie.

Protest Pussy Riot w Berlinie

W Berlinie członkinie rosyjskiej grupy aktywistów Pussy Riot zorganizowały demonstrację przed ambasadą Rosji, trzymając transparenty z napisami „mordercy” po angielsku i rosyjsku.

Grupa, w skład której wchodziły członkinie Pussy Riot Nadya Tolokonnikova i Lusya Shtein, a także wieloletni sojusznik Marynarki Wojennej Ljubow Sobol i była dziennikarka rosyjskich mediów państwowych Marina Owsjannikowa, planowała maszerować ze sztandarem pod Bramę Brandenburską, ale ostatecznie została zatrzymana przez policję .

Tolokonnikova powiedziała reporterom po demonstracji, że takie działania miały pokazać, „że istniejemy”.

„Pokazujemy się sobie, wspieramy i tą akcją pokazujemy, że Rosja ma jeszcze przyszłość, a idea «pięknej Rosji przyszłości» nie umarła” – powiedziała, używając określenia, którego użył Nawalny słynnie wymyślone.

„Teraz (niektórzy) mówią, że nadzieja umarła wraz z Nawalnym. Ale wydaje mi się, że wraz ze śmiercią Nawalnego nie umarła nadzieja, ale narodziła się odpowiedzialność”.

Kobieta składa hołd rosyjskiemu politykowi Aleksiejowi Nawalnemu w pobliżu ambasady rosyjskiej w Londynie, niedziela, 18 lutego 2024 r.
Kobieta składa hołd rosyjskiemu politykowi Aleksiejowi Nawalnemu w pobliżu ambasady rosyjskiej w Londynie, niedziela, 18 lutego 2024 r.

W niedzielę kilkadziesiąt osób w stolicy Rumunii, Bukareszcie, zebrało się przed ambasadą Rosji, aby złożyć hołd przywódcy opozycji.

Wiele osób zapaliło znicze i złożyło kwiaty pod pamiątkowym portretem Nawalnego, a kilka osób wymachiwało plakatami z napisem: „Wolnych wyborów nie wygra się mordując opozycję”.

W Finlandii grupa rosyjskich mieszkańców zebrała podpisy pod petycją proponującą zmianę nazwy parku sąsiadującego z ambasadą Rosji w stolicy, Helsinkach, na Park Marynarki Wojennej ku czci zmarłego działacza opozycji.