Henry Moores osiągnął swój cel na trzy dni przed przybyciem na hiszpańską wyspę, dlatego zdecydował się postawić nowe wyzwanie, zwiększając cel do ponad 177 000 euro.
To nie pierwsze rodeo Henry'ego.
Po 21 dniach podróży z Macclesfield w Anglii aż do Wieży Eiffla w Paryżu Henry Moores postanowił ponownie rzucić sobie wyzwanie.
21-letni młody mężczyzna w około 60 dni wybiera się pieszo z centrum Manchesteru na Ibizę, liczącą 2400 km, aby zebrać pieniądze dla Fundacji Tony’ego Hudgella.
Do tej pory odpoczywał tylko dwa dni.
„Jestem osobą bardzo życzliwą. Zawsze chciałem zrobić coś wielkiego, może trochę głupiego i przykuć uwagę ludzi. Zawsze flirtowałem z pomysłem wyjazdu do Hiszpanii pieszo” – powiedział. .
Moores napisał wiadomość do Wayne’a Linekera na Instagramie, który jest właścicielem baru Lineker’s na Ibizie, i wspólnie znaleźli sponsora, firmę Au Vodka. Później utworzyli stronę ze zbiórką.
Od pierwszego dnia na swoich platformach społecznościowych osoba zbierająca fundusze informuje swoich obserwujących i zwolenników o najważniejszych wydarzeniach każdego dnia.
Dwa dni przed przyjazdem Henry'ego (16 czerwca) i dwie godziny przed meczem Anglii z Serbią, który obiecał obejrzeć w barze Wayne'a Linekera, zebrał on 107 297 funtów – więcej niż pierwotnie zakładano.
„Myślę, że trudno jest docenić rzeczy, kiedy jest się tak zmęczonym. To takie trudne. Ale wczoraj, kiedy zobaczyłem, że zdobyliśmy bramkę, wywołałem szeroki uśmiech. To było surrealistyczne. Poczułem się dziwnie, miałem gęsią skórkę na nogach”.
Teraz podniósł cel do 150 000 funtów (około 177 858,90 euro) i już planuje kolejne wyzwanie.
Gra mentalna nad siłą fizyczną
Przed podjęciem tego wyzwania młoda zbieraczka nie miała żadnego przygotowania fizycznego, aby wytrzymać strome ścieżki i zmiany temperatury.
Henry Moores twierdzi, że „niewiele” może zrobić.
„Możesz być w dobrej formie, jak chcesz, ale zawsze pojawią się problemy i rzeczy, które cię powalą. Myślę więc, że w dużej mierze było to po prostu przygotowanie mentalne i po prostu przejście przez proces w mózgu .„
Niektóre dni są trudniejsze niż inne. Jak dotąd najgorsza część jego 2400-kilometrowego spaceru przebiegała przez Pireneje ze względu na izolację i brak połączenia telefonicznego.
Nie pomagała także ewentualna obecność zwierząt takich jak węże, niedźwiedzie i dziki.
„To był prawdopodobnie dwutygodniowy okres ciągłego wędrówek po wzgórzach, a niektóre z tych miast znajdują się dosłownie na odludziu”. Henry powiedział TylkoGliwice.
„Pamiętam, że pewnego dnia po prostu przepłakałem całą noc, a następnego ranka płakałem i byłem tak zdenerwowany bez powodu, że po prostu byłem bardzo przytłoczony” – dodał.
Ale to nie przeszkodziło mu w kontynuowaniu swojej działalności. Gwiazdy, takie jak Johnny Fisher i Kai Fagan, a także przyjaciele, dołączyli do niego po drodze, aby utrzymać głowę w górze.
„Przypadkowi ludzie, ludzie, których spotkałem w Internecie, gwiazdy właśnie przyleciały, żeby się ze mną spotkać, żeby ze mną spacerować… (Oni) okazali mi dużo miłości. Przynosili mi jedzenie, przynieśli mi ubrania, oni” Przyniosłem mi dezodorant, pastę do zębów i szczoteczkę do zębów” – powiedział Henry.
W jednej ze swoich codziennych aktualizacji Henry przypomniał sobie także spotkanie z argentyńskim podróżnikiem Maxem, który nie miał telefonu i źle spał.
„Tego dnia miałem 50 euro i kanapkę, więc mu to dałem. Myślałem, że wykorzysta to lepiej niż ja”.
Kibicuję na całym świecie
Jego filmy w mediach społecznościowych zostały zalane pytaniami o kolejne kroki podczas tej podróży, sugestiami lub po prostu przyznaniem się, że ogląda jego filmy w ramach rutyny.
Pomimo chodzenia od sześciu do ośmiu godzin dziennie, Henry odpowiada na wiele pytań.
Jeden z obserwujących napisał w swoich postach: „Moja poranna rutyna polega na tym, że budzę się i oglądam dzień przed podsumowaniem”.
Inny napisał, że „poważnie zastanawia się nad wylotem samolotu na powitanie 16 czerwca”.