Historyczna sprawa klimatyczna ma się rozpocząć w środę przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.
Sofia Oliveira miała 12 lat, gdy w 2017 r. w wyniku katastrofalnych pożarów w środkowej Portugalii zginęło ponad 100 osób.
„Uznała, że teraz albo nigdy trzeba podnieść głos”, podczas gdy jej kraj wydawał się być w uścisku śmiercionośnej zmiany klimatycznej spowodowanej przez człowieka.
Obecnie, studentka uniwersytetu, Sofia przygotowuje się do pozwania 32 europejskich rządów za niedostosowanie się do zmian klimatycznych.
Wraz z pięcioma innymi portugalskimi młodymi dorosłymi i dziećmi w wieku od 11 do 24 lat oskarża te kraje o łamanie ich praw człowieka. Sprawa zostanie rozpoznana przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w środę 27 września.
Jest to pierwsza sprawa dotycząca zmian klimatycznych wniesiona do sądu i może wymusić podjęcie działań mających na celu znaczne ograniczenie emisji i budowę czystszej infrastruktury.
Historyczny przypadek zmiany klimatu
Zwycięstwo dla nich w Strasburgu byłoby mocnym przykładem tego, że młodzi ludzie wybrali legalną drogę, aby zmusić swoje rządy do przyjęcia radykalnej ponownej kalibracji swoich działań klimatycznych.
Orzeczenia sądu są prawnie wiążące dla krajów członkowskich, a ich niezastosowanie naraża władze na wysokie kary nałożone przez sąd.
Aktywiści coraz częściej postrzegają sądy jako sposób na ominięcie polityki i pociągnięcie rządów do odpowiedzialności. W zeszłym miesiącu w sprawie wniesionej przez młodych działaczy na rzecz ochrony środowiska sędzia w amerykańskim stanie Montana orzekł, że agencje stanowe naruszają swoje konstytucyjne prawo do czystego i zdrowego środowiska, zezwalając na rozwój paliw kopalnych.
Dlaczego młodzi ludzie pozywają rządy europejskie do sądu?
Kiedy w 2017 roku portugalska grupa podjęła decyzję o wszczęciu postępowania sądowego, Sofia nosiła aparat na zębach, była wyższa od swojego młodszego brata André i rozpoczynała siódmą klasę w szkole. Aparatu już dawno nie ma, a André, który ma teraz 15 lat, jest od niej wyższy o kilka centymetrów.
André zauważył w wywiadzie, że ostatnie sześć lat to prawie połowa jego życia.
To, co powstrzymuje ich przed przeglądaniem stosów dokumentów prawnych zebranych przez wspierającą ich grupę non-profit oraz przez blokady podczas pandemii Covid-19, to to, co nazywają otaczającymi ich naglącymi dowodami na to, że kryzys klimatyczny się pogłębia.
Plaża Praia do Norte na Costa da Caparica, niedaleko miejsca zamieszkania Sofii i André, na południe od stolicy Portugalii, Lizbony, miała około 1 km długości, gdy jego ojciec był w jego wieku – mówi André. Obecnie, w obliczu erozji wybrzeża, mierzy mniej niż 300 metrów. Takie dowody skłoniły go do wzięcia udziału w demonstracjach klimatycznych jeszcze zanim stał się nastolatkiem.
Pozostałych czterech członków portugalskiej grupy – Catarina, Cláudia, Martim i Mariana – to rodzeństwo i kuzyni mieszkające w regionie Leiria w środkowej Portugalii, gdzie latem często zdarzają się pożary.
Naukowcy twierdzą, że klimat Sahary przenosi się przez Morze Śródziemne do krajów Europy Południowej, takich jak Portugalia, gdzie średnie temperatury rosną, a opady maleją. Najcieplejszym rokiem w historii Portugalii był rok 1997, a następnie 2017. Cztery najsuchsze lata w historii Portugalii, liczącej 10,3 mln mieszkańców, miały miejsce od 2003 r.
Podobnie jest w całej Europie, a argumenty prawne sześciu Portugalczyków są poparte nauką. Według Światowej Organizacji Meteorologicznej na Ziemi panowało najgorętsze w historii lato na półkuli północnej, a rekordowo ciepły sierpień zwieńczył sezon brutalnych i śmiercionośnych temperatur.
Naukowcy twierdzą, że świat jest daleki od swojego zobowiązania dotyczącego ograniczenia globalnego ocieplenia poprzez ograniczenie emisji zgodnie z wymogami porozumienia klimatycznego z Paryża z 2015 r. Szacunki mówią, że średnia temperatura na świecie może wzrosnąć o 2–4 stopnie Celsjusza w stosunku do czasów przedindustrialnych do 2100 r., przy obecnych trajektoriach ocieplenia i planach redukcji emisji.
W jaki sposób nieodpowiednia polityka dotycząca zmian klimatycznych narusza prawa człowieka?
Do konkretnych skutków wymienianych przez młodych portugalskich powodów należy brak snu, koncentracji, zabawy na świeżym powietrzu lub ćwiczeń fizycznych podczas fal upałów. Jedna z ich szkół została tymczasowo zamknięta, gdy powietrze stało się nie do oddychania z powodu dymu z pożarów. Niektóre dzieci cierpią na schorzenia takie jak astma, które czynią je bardziej podatnymi na ciepło i zanieczyszczenie powietrza.
Wspiera ich Global Legal Action Network, międzynarodowa organizacja non-profit, która walczy z naruszeniami praw człowieka. Kampania crowdfundingowa zyskała wsparcie z całego świata, a wyrazy wsparcia nadeszły z tak odległych miejsc, jak Japonia, Indie i Brazylia.
Gerry Liston, prawnik GLAN, twierdzi, że 32 rządy „banalizowały” sprawę. „Rządy sprzeciwiały się każdemu aspektowi naszej sprawy… wszystkim naszym argumentom” – mówi.
André opisuje rządy jako „protekcjonalne”.
„Nie uważają klimatu za priorytet” – dodaje Sofia.
Na przykład rząd Portugalii zgadza się, że stan środowiska i prawa człowieka są ze sobą powiązane, ale upiera się, że „działania rządu mają na celu wypełnienie jego międzynarodowych zobowiązań w tej dziedzinie” i nie można mu nic zarzucić.
Czy rządy europejskie dotrzymują swoich zobowiązań klimatycznych?
Jednocześnie niektóre rządy w Europie odstępują od podjętych już zobowiązań.
Polska w zeszłym miesiącu złożyła skargi prawne mające na celu unieważnienie trzech głównych polityk Unii Europejskiej dotyczących zmian klimatycznych. W zeszłym tygodniu rząd brytyjski ogłosił, że opóźnia o pięć lat zakaz wjazdu na nowe samochody na benzynę i olej napędowy, który miał wejść w życie w 2030 roku.
Tymczasem propozycja budżetu państwa przedstawiona przez szwedzki rząd w zeszłym tygodniu obniżyła podatki od gazu i oleju napędowego oraz zmniejszyła finansowanie działań klimatycznych i środowiskowych.
W obliczu tych wydarzeń aktywiści postrzegają sądy jako środek odwoławczy.
London School of Economics twierdzi, że na całym świecie skumulowana liczba przypadków związanych ze zmianami klimatycznymi wzrosła ponad dwukrotnie od 2015 r., do ponad 2000. Według danych około jedna czwarta została wystrzelona w latach 2020–2022.
Kiedy sąd wyda wyrok?
Portugalscy aktywiści, którzy nie domagają się żadnej rekompensaty finansowej, będą prawdopodobnie musieli jeszcze trochę poczekać. Orzeczenie w ich sprawie może zająć nawet 18 miesięcy, choć decyzję sądu w 2020 r. o przyspieszeniu postępowania uważają za zachęcający sygnał.
Precedens daje też serce aktywistom. Fundacja Urgenda, holenderska organizacja promująca zrównoważony rozwój i innowacje, wniosła przeciwko rządowi holenderskiemu pierwszą na świecie sprawę, w której obywatele podnosili, że ich rząd ma prawny obowiązek zapobiegania niebezpiecznym zmianom klimatycznym.
W 2019 r. holenderski Sąd Najwyższy wydał orzeczenie na korzyść Urgendy, uznając, że wyznaczony przez rząd cel redukcji emisji jest bezprawnie niski. Nakazał władzom dalszą redukcję emisji.
W rezultacie rząd podjął decyzję o zamknięciu elektrowni węglowych do 2030 r. i przyjął pakiety o wartości miliardów euro, m.in. mające na celu zmniejszenie zużycia energii i rozwój energii odnawialnej.
Dennis van Berkel, radca prawny Urgendy, oskarżył rządy o wybieranie celów w zakresie zmian klimatycznych, które są „dogodne politycznie”, zamiast słuchać klimatologów. Sędziowie mogą zmusić ich do uzasadnienia, że to, co robią w kwestiach klimatycznych, wystarczy, powiedział.
„Obecnie nie ma takiej kontroli na żadnym szczeblu” – stwierdził. „To coś niezwykle ważnego, do czego mogą przyczynić się sądy”.