Stany Zjednoczone i inne państwa ożywiły od dawna uśpione pomysły na „rozwiązanie w postaci dwóch państw”, które zakończy wojnę Izrael-Hamas.
Benjamin Netanjahu odrzucił w czwartek wezwania Stanów Zjednoczonych do podjęcia kroków w kierunku ustanowienia państwa palestyńskiego po wojnie i ograniczenia ofensywy wojskowej w Gazie.
Komentarze izraelskiego premiera spotkały się z ostrą krytyką Białego Domu, jego głównego sojusznika.
To napięcie odzwierciedla szeroki rozłam między nimi w sprawie zakresu wojny Izraela i jego planów na przyszłość oblężonej enklawy.
„Oczywiście widzimy to inaczej” – powiedział rzecznik bezpieczeństwa narodowego Waszyngtonu John Kirby.
Netanjahu przemawiał zaledwie dzień po tym, jak sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział, że Izrael nigdy nie będzie miał „prawdziwego bezpieczeństwa” bez drogi do niepodległości Palestyny.
Na początku tygodnia Biały Dom ogłosił również, że nadszedł „właściwy czas” dla Izraela, aby zakończył swoją niszczycielską ofensywę wojskową w Gazie.
Netanjahu na telewizyjnej konferencji prasowej użył wyzywającego tonu, wielokrotnie powtarzając, że Izrael nie wstrzyma swojej ofensywy, dopóki nie zniszczy Hamasu i nie sprowadzi do domu wszystkich pozostałych zakładników przetrzymywanych przez tę grupę bojowników.
Odrzucił twierdzenia rosnącego chóru izraelskich krytyków, że cele te są nieosiągalne, i zapowiedział, że będzie dążył do ich realizacji przez wiele miesięcy. „Nie zadowolimy się niczym innym niż absolutnym zwycięstwem” – powiedział Netanjahu.
Hamas oświadczył, że nie zwolni więcej zakładników, dopóki Izrael nie zakończy swojej ofensywy wojskowej, po uwolnieniu kobiet, dzieci i nastolatków w ramach trwającego tydzień zawieszenia broni w listopadzie.
Po początkowym udzieleniu Izraelowi całkowitego wsparcia w pierwszych dniach wojny Stany Zjednoczone zaczęły wyrażać wątpliwości i nalegały, aby Netanjahu przedstawił swoją wizję powojennej Strefy Gazy.
Waszyngton jest w dalszym ciągu najbliższym sojusznikiem Izraela, zapewniającym temu krajowi znaczące wsparcie militarne.
Stany Zjednoczone stwierdziły, że uznana na arenie międzynarodowej Autonomia Palestyńska, która zarządza półautonomicznymi strefami na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu, powinna zostać „ożywiona” i powrócić do Gazy.
Hamas wyparł władzę w Gazie w 2007 roku.
Autonomia Palestyńska jest niepopularna wśród Palestyńczyków, powszechnie postrzegana jako niekompetentny, skorumpowany i kapryśny rząd.
Palestyńczycy szukają swojego państwa w Gazie, Zachodnim Brzegu i Wschodniej Jerozolimie. Tereny te zostały zajęte przez Izrael w 1967 roku.
Netanjahu, który przewodzi najbardziej skrajnie prawicowemu rządowi w historii Izraela, odrzucił rozwiązanie w postaci dwóch państw, twierdząc, że państwo palestyńskie stanie się platformą startową dla ataków na Izrael.
Komentatorzy kwestionują realizm celów izraelskiego przywódcy, biorąc pod uwagę rosnącą krytykę międzynarodową, w tym oskarżenia o ludobójstwo przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym, czemu Izrael stanowczo zaprzecza.
Przeciwnicy Netanjahu zarzucają mu, że opóźnia dyskusję na temat powojennych scenariuszy, aby uniknąć zbliżających się dochodzeń w sprawie niepowodzeń rządu, utrzymać nienaruszoną koalicję i odłożyć wybory.
Sondaże pokazują, że popularność Netanjahu, który jest sądzony pod zarzutem korupcji, gwałtownie spadła w czasie wojny.