Duda ułaskawił ich już w 2015 r., choć eksperci prawni twierdzili, że ułaskawienia te były wówczas nielegalne.
Prezydent Polski powiedział w czwartek, że rozpoczął proces ponownego ułaskawienia dwóch polityków aresztowanych na początku tego tygodnia w związku z zaciekłym konfliktem między nowym rządem a jego narodowo-konserwatywnym poprzednikiem.
Do zdarzenia doszło, gdy dziesiątki tysięcy ludzi z antyrządowymi transparentami i polskimi flagami zebrało się na proteście przed budynkiem parlamentu w Warszawie.
Manifestację zorganizowała obecnie opozycyjna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS), która sprawowała władzę przez osiem lat, aż do zeszłego miesiąca, i jest blisko związana z prezydentem Dudą.
PiS, sfrustrowany niedawną utratą władzy, wezwał swoich zwolenników do protestu przeciwko posunięciom nowego proeuropejskiego rządu zmierzającego do przejęcia kontroli nad mediami państwowymi.
Podała także, że protestuje przeciwko wtorkowym aresztowaniom dwóch wysokich rangą członków partii pełniących służbę w rządzie, byłego ministra spraw wewnętrznych Mariusza Kamińskiego i jego byłego zastępcy Macieja Wasika.
Kamiski i Wasik zostali skazani za nadużycie władzy za działania podjęte w 2007 roku, kiedy sprawowali władzę we wcześniejszym rządzie PiS.
Duda ułaskawił ich w 2015 r., choć eksperci prawni argumentowali, że ułaskawienia są niezgodne z prawem, ponieważ ułaskawienia prezydenckie są zarezerwowane dla spraw, które przeszły wszystkie apelacje.
Wtedy tak nie było.
W czerwcu Sąd Najwyższy uchylił ułaskawienie i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy. Kamiński i Wasik zostali uznani za winnych i skazani w grudniu na dwa lata więzienia.
Policja aresztowała ich we wtorek, gdy przebywali w pałacu prezydenckim Dudy, gdzie mieli ochronę przez większą część dnia.
Duda od dawna utrzymywał, że jego pierwsze kontrowersyjne ułaskawienia z 2015 roku były legalne i nie musi ich ponownie ułaskawiać. Jednak w czwartek powiedział, że na prośbę ich żon wszczyna postępowanie o ułaskawienie wobec obu mężczyzn.
Tym razem Duda zaapelował do ministra sprawiedliwości, który jest jednocześnie prokuratorem generalnym, o wyrażenie zgody na ułaskawienie i zwolnienie obu mężczyzn z więzienia na czas podejmowania decyzji.