O nas
Kontakt

Przegląd kulturowy: 60. rocznica zabójstwa JFK – i muzycy, których to zainspirowało

Laura Kowalczyk

Przegląd kulturowy: 60. rocznica zabójstwa JFK – i muzycy, których to zainspirowało

22 listopada 1963: Zabójstwo JFK.

Dziś mija 60 lat od postrzelenia i śmierci prezydenta USA Johna F. Kennedy’ego, gdy jechał konwojem przez Dealey Plaza w centrum Dallas w Teksasie.

Wydarzenie to zaszokowało świat i zainspirowało niezliczoną liczbę filmowców, autorów i artystów. I oczywiście teoretycy spisku.

Aby uczcić rocznicę jednego z najsłynniejszych zabójstw w historii, TylkoGliwice Culture nie sięga po bogactwo znanych filmów i programów telewizyjnych, które zostały zainspirowane tym wydarzeniem, ale po mniej znane dzieła muzyków, którzy zmierzyli się z istotnymi kulturowo kwestiami wydarzenie.

Na przestrzeni dziesięcioleci wyróżniliśmy sześć utworów z różnych gatunków muzycznych – każdy z nich przywołuje lub bezpośrednio komentuje pamięć i dziedzictwo JFK.

Chłopcy z plaży – „Ciepło słońca” (1964)

Napisany podobno w dniu zamachu na Johna F. Kennedy’ego, Brian Wilson i Mike Love wymyślili „Ciepło słońca”. Była to pierwsza (i nie ostatnia) piosenka opowiadająca o śmierci Kennedy’ego. W piosence, o której mowa, ani razu nie wspomniano o Kennedym, Lee Harveyu Oswaldzie ani innych kamieniach probierczych. Zamiast tego jest to piosenka o stracie, rodzaj oczyszczającego wygnania, aby lepiej wyleczyć się z wydarzenia, które wstrząsnęło Stanami Zjednoczonymi i całym światem.

Odmieniec – „Kula” (1978)

„Bullet” to drugi singiel wydany przez prowokacyjny horror-punkowy zespół The Misfits, który nie poszedł lekko: „Podziurawione kulami ciało prezydenta na ulicy / Ride, Johnny ride / Roztrzaskana głowa Kennedy’ego uderza w beton / Ride, Johnny jeździć.” Są też teksty o charakterze jednoznacznie seksualnym skierowane do jego zmarłej żony Jacqueline Kennedy Onassis: „Teksas to oburzenie, gdy twój mąż nie żyje / Teksas to oburzenie, gdy podnoszą mu głowę / Teksas jest powodem śmierci prezydenta / Musisz ssać , ssij, Jackie, ssij”. Uroczy. Ale co za melodia.

Lou Reed – „Dzień śmierci Johna Kennedy’ego” (1982)

Lou Reed ponuro rozmyśla w tej piosence o wszystkich rzeczach, które zrobiłby, gdyby był prezydentem – w tym o możliwości zapomnienia tego pamiętnego dnia w 1963 roku. Kluczowy tekst brzmi: „Och, w dniu śmierci Johna Kennedy’ego / Pamiętam, gdzie ja był ten dzień / Siedziałem w barze na północy stanu / Drużyna z uniwersytetu grała w telewizji w piłkę nożną / Potem zgasł ekran i spiker powiedział / Doszło do tragedii / Istnieją niepotwierdzone doniesienia, że ​​prezydent został postrzelony / I może być martwy lub umierający.”

Tori Amos – „Siła Jackie” (1998)

Niesamowita ballada Amosa brzmi jak oda do wdowy po JFK, a także rozmyślania o upływie czasu i utrzymującej się traumie, która pozostaje w tobie. „Bouvier aż do dnia ślubu / Rozległy się strzały, przyszła policja / Mama położyła mnie na trawniku przed domem / I modliła się o siłę Jackie / Czując się staro w wieku dwudziestu jeden lat / Nigdy nie myślałem, że mój dzień nadejdzie / Moja druhna uprawia seks / Modlę się o siłę Jackie.” Niesamowitość dodaje fakt, że piosenka została wydana zaledwie rok przed śmiercią Johna Kennedy’ego Jr., syna JFK i Jackie, w katastrofie lotniczej.

Eminem – „Wróg publiczny nr 1” (2006)

W „Public Enemy #1” Eminema słyszy, jak Slim zastanawia się, czy FBI go ściga, i mówi, że nagra jak najwięcej piosenek, zanim ktoś go zabierze – nawiązując do teorii spiskowych dotyczących spisku FBI mającego na celu zabicie JFK. „Jak dzień, w którym John F. Kennedy został zamordowany w biały dzień / Przez szalonego wariata z bronią / Który akurat pracował w tym samym bloku w magazynie książek w bibliotece / Gdzie Prezydent wybierał się na mały piątkowy spacer / Padły strzały z trawiastego pagórka / Ale oni nie wiedzą, czyż nie?”

Bob Dylan – „Najgorsze morderstwo” (2020)

Trzy lata temu Bob Dylan wydał wzruszającą, długą, 17-minutową piosenkę o zabójstwie JFK. W tym utworze nie było nic zawoalowanego – cała piosenka jest epickim, swobodnym skojarzeniem z zabójstwem prezydenta Johna F. Kennedy’ego w 1963 roku. Utwór ukazał się na jego 39. albumie studyjnym „Rough and Rowdy Ways” i odnosi się do morderstwa JFK w szerszym kontekście amerykańskiej historii politycznej i kulturalnej. To najdłuższa piosenka, jaką kiedykolwiek nagrał, i już po samym szekspirowskim tytule wiesz, że czeka Cię głębokie zanurzenie: zabójstwo, spiski, odniesienia do popkultury – wszystko niezwykle szczegółowe i pozostawiające słuchacza z zagadką do rozwiązania, która odzwierciedla te odbicia jak działają wspomnienia. Można je pomieszać, być może trzeba będzie je złożyć na nowo, ale niektóre wydarzenia naznaczają pokolenie na całe życie i pozostawiają uczucia, których nie można zapomnieć.