O nas
Kontakt

Przystąpienie do UE: co by to oznaczało dla młodych Mołdawian?

Laura Kowalczyk

Joining the EU: What would it mean for young Moldovans?

W grudniu 2023 r. przywódcy UE zgodzili się na rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych z Mołdawią po otrzymaniu przez to państwo bałkańskie statusu kandydata do UE w czerwcu 2022 r. Co Mołdawianie myślą o integracji z UE? Aby się tego dowiedzieć, korespondent TylkoGliwice Hans von der Brelie udał się do Mołdawii.

Położona pomiędzy Rumunią i Ukrainą, na północ od Dunaju, Mołdawia liczy 2,6 miliona ludzi i zajmuje powierzchnię zaledwie 33 846 km². Pomimo swojej wielkości państwo bałkańskie jest tyglem kultur i grup etnicznych.

Obecny prounijny rząd w Kiszyniowie stara się przyspieszyć proces akcesji do UE, ale prorosyjskie partie opozycyjne wzywają mieszkańców do wzmocnienia partnerstw ze wschodnimi sąsiadami Mołdawii.

Większość Mołdawian popiera plany rządu dotyczące przystąpienia do Unii Europejskiej do 2030 r., jednak istnieją również obawy, szczególnie wśród osób starszych i społeczności rosyjskojęzycznych w Mołdawii, że integracja z UE to zły pomysł.

Aby uzyskać pełny obraz, TylkoGliwice nawiązał kontakt z trzema młodymi Mołdawianami – Rusandą, proeuropejską działaczką kulturalną mieszkającą w małej wiosce na mołdawskiej wsi; Nikita, 20-letnia studentka stosunków międzynarodowych, która podziwia „silnych przywódców, takich jak Wiktor Orbán, Władimir Putin i Aleksandr Łukaszenka” oraz Nadejda, 26-letnia bizneswoman, która ma nadzieję sprzedać swoje masło orzechowe wyprodukowane w Mołdawii w całym bloku za pośrednictwem Jednolity Rynek Europejski.

Pierwszym przystankiem na liście Hansa było Hîrtop, mała wioska licząca około 1000 mieszkańców. Tutaj poznał Rusandędziałaczka na rzecz kultury i ochrony środowiska, która przewodzi sieci wiosek, próbując powstrzymać odpływ ludności ze wsi poprzez rozwój i promowanie dostępu do sztuki i kultury na obszarach wiejskich oraz w grupach marginalizowanych.

Hans rozmawia z Rusandą w Mołdawii
Hans rozmawia z Rusandą w Mołdawii

„W Mołdawii jest wiele narodowości, a my jesteśmy społeczeństwem wielojęzycznym. Dlatego szanujemy tę różnorodność… Kultura europejska to nie tylko różnorodność, ale także krytyczne myślenie, krytyczne dyskursy. I chodzi o budowanie społeczności” – powiedziała Rusanda.

Następnie Hans spotkał się z prorosyjskim studentem stosunków międzynarodowych Nikitą na obrzeżach stolicy, Kiszyniowie. Nikita wyjaśnił, dlaczego jego zdaniem integracja z UE nie jest rozwiązaniem: „Całkowita integracja z Zachodem nie leży w interesie obywateli (Mołdawii). W interesie gospodarczym Mołdawii leży poszerzenie relacji z UE, ale przede wszystkim z naszymi wschodnimi partnerami – Rosją i Chinami. Integracja Mołdawii z UE w obecnym kształcie, w czasie całkowitej degradacji i zniszczenia państwa, jest nie do przyjęcia”.

Studentka stosunków międzynarodowych Nikita
Studentka stosunków międzynarodowych Nikita

Wreszcie Hans poznał Nadejdę, założycielkę Moft, start-up zajmujący się produktami do smarowania i słodyczami. 26-latka wprowadziła na rynek swój produkt po tym, jak pandemia Covid-19 uniemożliwiła jej powrót do Stanów Zjednoczonych, gdzie pracowała jako sprzedawca i trener tenisa, a jej firma rozrosła się w siłę.

„Made in Europe” będzie dla nas narzędziem, łatwiej będzie je eksportować. Jeśli będziemy częścią UE, myślę, że niektóre drzwi łatwiej będzie nam otworzyć.

Nadejda

Założyciel Moftu

„Mamy duży potencjał tutaj, w Mołdawii. Musimy bardziej rozwijać się w przemyśle spożywczym, w przemyśle wytwórczym, wśród rolników, a wtedy będziemy w stanie zatrzymać tutaj ludzi, będziemy mogli zatrudnić więcej osób” – dodał Nadejda.

Rząd Mołdawii chce, aby kraj ten stał się częścią UE do 2030 r. Ale do tanga trzeba dwojga; czy UE będzie w stanie przeprowadzić reformy wewnętrzne niezbędne przed przyjęciem kolejnych państw członkowskich? Czy Mołdawia dokona niezbędnych zmian w swoim systemie sądowniczym, gospodarczym i politycznym, aby uzyskać zielone światło od Brukseli?