O nas
Kontakt

Pusta, zielona obietnica Ursuli z Davos

Laura Kowalczyk

Pusta, zielona obietnica Ursuli z Davos

W zeszłym roku szefowa UE Ursula von der Leyen obiecała zalew gotówki na zielone technologie. Jednak od tego czasu interweniowała polityka, oszczędności fiskalne i niepokoje militarne.

Prawie rok temu Ursula von der Leyen udała się do zaśnieżonych okolic Davos, aby złożyć odważną obietnicę najbogatszym inwestorom na świecie: Europa przeinwestuje miliardy w technologie, które mogą uratować świat przed zmianami klimatycznymi.

Europa, powiedział szef UE, wkrótce stanie się „domem czystych technologii”.

We wtorek wróciła do Davos przeważnie z pustymi rękami.

W międzyczasie jej gwałtowne obietnice – które obejmowały śluby przekazania nowej gotówki UE za pośrednictwem „funduszu suwerenności” na rzecz lokalnej, przyjaznej dla klimatu produkcji – zderzyły się ze ścianą konserwatywnej polityki, oszczędności fiskalnych i rosnącego nastawienia na wojsko. Nowa gotówka została prawie wyeliminowana i nigdzie nie można znaleźć funduszu suwerenności.

Być może więc nie było zaskoczeniem, że ostatnie przemówienie von der Leyen w Davos w zasadzie całkowicie pominęło tę kwestię, zdobywając zaledwie kilka zdań w porównaniu z kilkuminutowym przemówieniem, które wygłosiła w 2023 r.

Elizja nie pozostała niezauważona.

„Europa musi zjeść skromny placek: w zeszłym roku powiedziano nam w Davos, że „historia gospodarki opartej na czystych technologiach zostanie napisana w Europie” – przypomniała Ann Mettler, była szefowa wewnętrznego zespołu doradców Komisji Europejskiej, która obecnie pracuje wysoko w przedsięwzięciu Billa Gatesa Breakthrough Energy na LinkedIn. „Co się stało?”

To, co się wydarzyło, to głęboka i ciągła zmiana w polityce europejskiej – partie skrajnie prawicowe zaczęły zwiększać inflację i zaostrzać budżety, aby przeciwstawić się polityce klimatycznej. Tymczasem trwająca wojna Rosji na Ukrainie i obawa, że ​​Donald Trump sprowadzi amerykański izolacjonizm z powrotem do Białego Domu, sprawiają, że rządy starają się zwiększyć swoje budżety wojskowe.

Rezultatem są jednak malejące ambicje UE w zakresie płacenia za technologie odnawialne w przyszłości, powiedział Ciarán Humphreys, pracownik naukowy specjalizujący się w inwestycjach klimatycznych w paryskim ośrodku doradczym I4CE.

„Brak jakichkolwiek nowych, znaczących funduszy UE na rzecz czystych technologii” – stwierdził, w rzeczywistości sprowadza się do „przyznania, że ​​nie mamy konsensusu politycznego, aby utrzymać udział w wyścigu czystych technologii”.

I ostrzegł: „Efektywnie pozwalamy innym narodom, takim jak USA i Chiny, wyprzedzić nas”.

W przemówieniu von der Leyen w 2023 r. przewodnicząca Komisji Europejskiej poświęciła dużo czasu na przedstawienie swojej wizji wprowadzenia w życie Zielonego Ładu UE.

To, co się wydarzyło, to głęboka i ciągła zmiana w polityce europejskiej | Michał Cizek/AFP za pośrednictwem Getty Images

W przemówieniu pełnym odniesień do „czystej technologii” szef organu wykonawczego UE nakreślił obraz przyszłości, w której krytyczne produkty ekologiczne, takie jak panele słoneczne i turbiny wiatrowe, wkrótce będą korzystać z prostszych przepisów, usprawnionej procedury wydawania pozwoleń, dużej liczby wykwalifikowanych pracowników i, co najważniejsze, zalew świeżych pieniędzy unijnych i dotacji krajowych.

Ostatecznie celem było zapewnienie, że UE będzie w stanie dotrzymać kroku Stanom Zjednoczonym i Chinom, podczas gdy geopolityczne superpotęgi przeznaczają miliardy na te wysiłki.

Część wizji von der Leyen stała się rzeczywistością. UE rzeczywiście pracuje nad przepisami rozluźniającymi pomoc finansową, jaką rządy mogą udzielić projektom o krytycznym znaczeniu dla klimatu, i pracuje nad usunięciem biurokratycznych przeszkód utrudniających rozpoczęcie realizacji tych inicjatyw.

Jednak źródło nowej gotówki UE nie pojawiło się.

Pomysł na „fundusz suwerenności” – pulę świeżych pieniędzy UE zebranych w wyniku zaciągania długu zbiorowego – zawsze był trudny do sprzedania, szczególnie niechętnym zadłużeniu podmiotom chcącym zdobyć władzę w UE, takim jak Niemcy i Holandia. To nigdy nie odbiło się od ziemi.

Ostatecznie celem było zapewnienie, że UE będzie w stanie dotrzymać kroku Stanom Zjednoczonym i Chinom, podczas gdy geopolityczne superpotęgi przeznaczają miliardy na te wysiłki | Davida McNewa/Getty Images

Zamiast tego UE opracowała odrębną inicjatywę, nazwaną Platformą Technologii Strategicznych dla Europy, w skrócie STEP – uproszczone narzędzie finansowania składające się ze środków przeznaczonych na inne cele z innych programów oraz 10 miliardów euro z nowych funduszy publicznych w celu doładowania różnych technologii nowej generacji.

Jednak nawet te 10 miliardów euro wydaje się teraz przeznaczone na posiekanie, a kraje konserwatywne fiskalnie nalegają, aby zmniejszyć je do zaledwie 1,5 miliarda euro, które zostanie przeznaczone na wydatki wojskowe. Oczekuje się, że ostateczny topór padnie 1 lutego na spotkaniu przywódców UE w Brukseli.

Ponieważ zbliżała się ta decyzja, von der Leyen we wtorek raczej trzymała się z daleka od tego tematu.

Europejski Zielony Ład, stwierdziła, zrównoważy cięcia emisji powodujących ocieplenie planety „silną, konkurencyjną obecnością Europy w nowej gospodarce czystej energii”. Obejmuje to wiodącą pozycję Europy w rozwoju i innowacjach technologii czystej energii.”

A ponieważ nie zadeklarowała jeszcze, czy będzie ubiegać się o kolejną kadencję po czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, von der Leyen tym razem powstrzymała się od składania nowych deklaracji.

Rzecznik Komisji odmówił komentarza w sprawie „bezpodstawnej i pozbawionej źródeł krytyki” dotyczącej wysiłków UE w zakresie zatwierdzenia nowych pieniędzy.

Rozwiązanie kwestii inwestycji będzie coraz bardziej naglące, w miarę jak UE będzie dążyć do urzeczywistnienia przełomowego pakietu klimatycznego „Fit for 55” – którego celem jest ograniczenie o 55 procent emisji bloku w tej dekadzie.

Chociaż UE nie udało się w ciągu ostatniego roku zatwierdzić nowych funduszy klimatycznych, według niedawnego raportu światowego banku HSBC przeznaczyła już około 500 miliardów euro w sumie, które można wykorzystać na te wysiłki do 2032 roku.

Chociaż UE nie udało się w ciągu ostatniego roku zatwierdzić nowych funduszy klimatycznych, według niedawnego raportu światowego banku HSBC | Matta Cardy’ego/Getty Images

Jednak według raportu nadal pozostaje luka sięgająca 270 miliardów euro rocznie, którą muszą wypełnić prywatni inwestorzy. W nadchodzących miesiącach klimat inwestycyjny może się pogorszyć, ponieważ sondaże stale wskazują na rosnące poparcie dla sceptycznych wobec klimatu partii prawicowych przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.

„Przesunięcie w prawo mogłoby spowodować zmniejszenie pilności działań klimatycznych” – stwierdzono w raporcie.

Dla Brukseli zaletą jest to, że wiele decyzji inwestycyjnych jest podejmowanych w długich ramach czasowych. A znaczne środki zostały już przeznaczone, ponieważ inwestorzy obserwowali, jak UE skutecznie forsuje ponad trzy czwarte przepisów, które zaproponowała w ramach inicjatywy Zielonego Ładu.

W przypadku większości prywatnych inwestorów „pociąg już opuścił stację”, powiedział Vittorio Allegri, dyrektor ds. usług finansowych w FTI Consulting, ponieważ ich „cykle inwestycyjne są znacznie dłuższe”.

Tak naprawdę większość głównych inwestorów w zieloną energię wyznaczyła już swoje cele inwestycyjne do 2030 r., stwierdził Tancrède Fulop, starszy analityk akcji w Morningstar, firmie zajmującej się badaniami inwestycyjnymi.

Tymczasem liczba europejskich funduszy inwestycyjnych, dla których priorytetem jest wpływ na klimat, wzrosła w ubiegłym roku do rekordowego poziomu, co wskazuje na rosnące zainteresowanie inwestycjami przyjaznymi środowisku w UE.

W sumie, jak stwierdził Morningstar, wartość europejskich funduszy poświęconych tematyce klimatycznej wzrosła siedmiokrotnie między 2019 r., kiedy Komisja Europejska po raz pierwszy przedstawiła swój Zielony Ład, a pierwszą połową 2023 r. Aktywa netto tych funduszy, wynoszące 447 miliardów dolarów, były również pięciokrotnie większe podobnych funduszy na całym świecie łącznie.

Mimo to inwestorzy będą zwracać uwagę na to, czy kraje UE rzeczywiście egzekwują zielone przepisy, które mają wejść w życie w nadchodzących latach. W przeciwnym razie projekty czystych technologii mogą „szybko stać się nieopłacalne w przypadku nieoczekiwanych zmian w polityce” – powiedział James Rydge, szef badań ESG na Europę, Bliski Wschód i Afrykę w HSBC.

Jednak „na poziomie UE” – powiedział – „wycofanie przyjętego już ustawodawstwa dotyczącego Zielonego Ładu jest bardzo trudne i powiedziałbym, że mało prawdopodobne”.